Dlaczego tak często nie mówimy wprost? Pierwsze kroki do zmiany komunikacji na lepszą

(fot. unsplash.com)
Marta i Marek Babik

"Wcale cię nie obchodzę", "Gdybyś mnie kochał, zrobiłbyś to dla mnie", "Nie martwcie się o mnie. Jestem stara i niedługo umrę" - jak często mówisz albo słyszysz podobne zdania? Dlaczego tak trudno mówić wprost o tym, co myślimy i jak to zmienić?

Możliwe, że spotkałeś się z takimi komunikatami. Być może sam je stosujesz lub nie wiesz, jak się wobec nich zachować, kiedy wykorzystują je twoi bliscy. Oto kilka typowych wypowiedzi, z których - choć mają one na celu przekazanie czegoś odbiorcy - tak naprawdę trudno się domyślić, o co konkretnie chodzi. Nazywamy je komunikatami "nie wprost".

DEON.PL POLECA

 

 

KOMUNIKATY "NIE WPROST"

Obwiniające:

  • Po tym wszystkim, co dla ciebie zrobiłem!
  • Nie martwcie się o mnie - jestem stara i niedługo umrę.
  • W rzeczywistości wcale cię nie obchodzę.

Oskarżające:

  • Nie do wiary, że zachowujesz się tak egoistycznie.
  • Widać wyraźnie, że mnie nie kochasz. Lepiej się rozstańmy.

Szantażujące:

DEON.PL POLECA


  • Jeśli nie będziecie się mną opiekować, zachoruję i wyląduję w szpitalu.
  • Gdybyś mnie kochał, zrobiłbyś to dla mnie.

Zastraszające:

  • Jak dalej będziesz się tak zachowywać, to od ciebie odejdę!
  • Beze mnie sobie nie poradzisz!
  • Zabiorę ci dzieci i zostawię cię bez grosza!

Jak sobie radzić, gdy ktoś nie mówi wprost, o co mu chodzi? Przede wszystkim trzeba uświadomić sobie, że osoba stosująca takie komunikaty najprawdopodobniej nie robi tego ze złej woli. W ten sposób ujawnia się tylko jej nieporadność komunikacyjna. Nie można dać się wciągnąć w taki sposób mówienia. Innymi słowy: należy przerwać mówienie o niczym, sprowadzając rozmowę do konkretów. Zacząć mówić od siebie, czyli nazwać problem tak, jak samemu się go widzi i słyszy. Bez obwiniania i oskarżania.

Oto kilka przykładów tego rodzaju wypowiedzi:

  • Widzę, że mamy na ten temat odmienne zdanie
  • Słyszę, że jesteś niezadowolona / niezadowolony
  • Sądzę, że to wymaga głębszego namysłu
  • Chciałabym / chciałbym o tym z tobą porozmawiać
  • Zastanówmy się nad tym przez chwilę, zanim podejmiemy decyzję

Takie postawienie sprawy pozwala podjąć przemyślaną i niewymuszoną decyzję. Zastosowanie wymienionych komunikatów nie musi sprawić, że rozmówca będzie zadowolony. Z całą jednak pewnością sprowadzi rozmowę na inne tory i pozwoli podążać w kierunku porozumienia. Zmiana sposobu mówienia będzie wymagała pracy i wysiłku każdej ze stron. Potrzebny też będzie czas, aby nauczyć się rozmawiać w inny sposób. Możemy mieć jednak pewność, że podjęty wysiłek przełoży się na poprawę wzajemnej komunikacji.

KOMUNIKATY "NIE WPROST"

Zastanówcie się, czy pojawiają się również w waszym małżeństwie. Czy kiedy planujesz wyjście z kolegami i spodziewasz się, że żona może być z tego niezadowolona, to zamiast powiedzieć jej wprost o tym, że bardzo zależy ci tym spotkaniu, rzucasz:

Wszystkie żony się godzą, tylko nie ty. Gdybyś mnie kochała, to byś się zgodziła.

Jak reagujesz, kiedy mąż mówi, że chce wyjść z kolegami?

  • Ciebie nigdy nie ma w domu!
  • Właściwie to nie wiem, czemu jesteśmy razem.

Czy kiedy zakupy zajmują Twojej żonie trochę więcej czasu, zwracasz jej uwagę wprost, że umówiliście się inaczej, czy rzucasz:

  • Dłużej się nie dało siedzieć w tym sklepie?
  • Co, już zamknęli galerię?

Czy kiedy masz pomysł na weekendowy wyjazd i bardzo ci na nim zależy, mówisz mu o swoich potrzebach, czy stawiasz sprawę na ostrzu noża, stwierdzając:

  • Albo będzie tak jak ja chcę, albo to znaczy, że już mnie nie kochasz!
  • Mężowie moich koleżanek zawsze z nimi wyjeżdżają.

Czasami komunikaty "nie wprost" są wyrażane nie tylko słowami, ale też zachowaniem i postawą. Weźmy taki przykład: on miał ochotę na seks, a ona zwlekała z położeniem się do łóżka, zajmując się czymś innym. Zamiast wprost powiedzieć jej, że nie jest z tego zadowolony, mąż chodzi naburmuszony, odzywa się półsłówkami i widać, że jest wściekły.

Jeżeli odnajdujecie się w tych dialogach i zachowaniach, czas zacząć pracę nad sposobem mówienia. Zacznijmy od tego, że obecność zawoalowanych komunikatów w małżeństwie nie jest powodem, żeby szukać winnego i bronić się przed jego sposobem mówienia. To jest wasz wspólny problem i razem macie szanse w odpowiedni sposób stawić mu czoło.

O czym świadczy mówienie "nie wprost"? O tym, że ktoś nie potrafi inaczej zakomunikować swoich potrzeb.

Być może wynika to z faktu, że został wychowany w rodzinie, w której komunikaty "nie wprost" były normą. Pierwszy krok do zmiany tego złego nawyku jest zdać sobie z niego sprawę. Czasem potrzebujemy, by uświadomiła nam jego istnienie druga osoba, na przykład współmałżonek.

Co dalej? Nie chodzi o to, by walczyć z mężem czy żoną i na siłę zmieniać jego czy jej sposób porozumiewania się. Raczej o to, żeby razem zadbać o takie komunikowanie potrzeb, które po- zwoli wyjść im naprzeciw. Problem polega na tym, że czasem naprawdę nie wiemy, czego chcemy. Mamy jednak coś, co nas o tym informuje. Chodzi o emocje. Cała rzecz w tym, żeby je rozpoznać, ale nie dać się im zdominować i nie bombardować nimi innych poprzez słowa, z których nic nie wynika.

ZDEFINIUJ SIEBIE

  1. Uświadom sobie swoje stanowisko
  2. Przemyśl wszystkie za i przeciw
  3. Podejmij decyzję
  4. Krótko i jasno zakomunikuj ją drugiej osobie

Fragment pochodzi z książki Marty i Marka Babik "Kochanie, wojny nie będzie" >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dlaczego tak często nie mówimy wprost? Pierwsze kroki do zmiany komunikacji na lepszą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.