Niepłodność małżonków - jakie są przyczyny?

(fot. Esparta / flickr.com)
prof. dr hab. Bogdan Chazan

Niepłodność małżeńska to coraz częstszy problem. Dotyczy nawet 15 procent małżeństw. Ma wiele różnych przyczyn. Część z nich dotyczy mężczyzny, część kobiety, a część ich obojga. Co dokładniej jest przyczyną niepłodności?

Prof. Bogdan Chazan jest przewodniczącym Rady organizacji MaterCare International pomagającej matkom i dzieciom w krajach rozwijających się m.in. Kenii i na Haiti, szczególnie zagrożonych ubóstwem i brakiem opieki medycznej. Jest aktywnym promotorem zmian w polskim położnictwie ukierunkowanych na potrzeby rodzin, uczestniczy w prozdrowotnej edukacji społeczeństwa.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Niepłodność małżonków - jakie są przyczyny?
Komentarze (22)
L
Lenke
1 września 2014, 21:14
...dla mnie nieporozumieniem jest już sama okładka książki, na której prof. Chazan trzyma uśmiechnięte dziecko - dlaczego nie tamto, które urodziło sie ze straszliwymi wadami, by cierpieć i umrzeć??? dlaczego nie TAMTO dziecko, o które toczy się cała dyskusja????...co za ohydna, upadlająca hipokryzja....
A
anonim
1 września 2014, 21:40
Upadlającą hipokryzję to zaprezentowałaś swoim wpisem w którym masz pretensje, że prof. Chazan trzyma uśmiechnięte żywe dziecko zamiast zdeformowanych zwłok martwego dziecka.
PL
pro life
4 września 2014, 09:26
Chazan powinien trzymać w zakrwawionych rękach szczątki dzieci które zamordował. To będzie odpowiednia okładka do książki. I przestańcie już propagować tego zbrodniarza, ktory powinien siedzieć w więzienu, za masowe mordy. Jest gorszy niż islamiści z iraku
A
anonim
4 września 2014, 09:35
A św. Paweł zapewne wg Ciebie powinien być przedstawiany jako siedzący na stercie chrześcijan wymordowanych dzięki jego działaniom? Ze św. Szczepanem u swoich stóp? I pewnie też nie powinien być nazywany świętym lecz zbrodniarzem za masowe mordy? A jako prześladowca Żydów pewnie należał też do SS?
PL
pro life
4 września 2014, 10:19
anonimie; gdybyś zabił tylko jednego dorosłego to idziesz do więzienia na długie lata. Właśnie w przypadku aborcji widać nierówność w traktowaniu tej samej zbrodni zabójstwa  osoby narodzonej i nienarodzonej. Chazan ma po prostu szczęście, ze mordował dzieci - nie poniósł za to żadnej kary.
O
On
7 września 2014, 23:26
Bo dr Chazan odesłał tę kobietę do tej kliniki, w której ją zapłodniono. Podlegała pod tę klinikę, w której ją zapłodnili i była pod ich opieką! I to oni powinni dokonać aborcji. Ale, że ktoś chciał zniszczyć dr Chazana to wysłano ją właśnie do niego. LENKE, nie posiadasz wiedzy to lepiej się nie wypowiadaj!
L
Linijka
31 sierpnia 2014, 18:49
Z całym szacunkiem "Ta co wie bo była!!!"... piszesz, że jestes katoliczką ale nie masz nic przeciwko in vitro... czyli jednoznacznie przyznajesz się, że nie rozumiesz o co w tej procedurze chodzi, albo z katolicyzmem nie masz tyle wspólnego ile uważasz... Myślisz, że w klinice in vitro poznasz samą pełną prawdę o in vitro i że ktoś Ci tam powie coś złego, niewygodnego na ten temat?? To tak jakbyś szła do sklepu z ciuchami i liczyła, że sprzedawczyni szczerze Ci powie, że w którymś z jej towarów wyglądasz źle i odradzi kupno... Pomyśl! Skoro uważasz się za wierzącą, to jak pogodzisz i zaakceptujesz to, co jest niezgodne z Ewangelią i naturalnym prawem Bożym??? Kiedy piszesz, że "pieniądze nie grają żadnej roli kiedy chce się mieć własne dziecko" to tak jakbyś akceptowała zasadę "cel uświęca środki"... tylko że dziecko, mimo, że jest samym dobrem, raczej nie chciałoby być naznaczone śmiercią innych, poczętych, zapłodnionych ale nienarodzonych sióstr i braci...
M
msl
31 sierpnia 2014, 11:33
Krótko mówiąc, rozsądek nakazuje postępować zgodnie z naturą.
TC
Ta co wie bo była!!!
28 lutego 2014, 09:29
wszytsko było by ok... rozumiem piękne słowa ... sama jestem katoliczką , ale co to za niekompetentne bzdury o in vitro. Upokarzające dla mężczyzny oddanie nasienia??- Bolesne pobranie komórek?? - jak coś może boleć skoro jest pod narkozą??, a nasienie oddaje z pełną świadomością i żadnym upokożeniem. Dzieci zamrożone?? kurcze ludzie to są komórki zamrożone po to by póżniej móc mieć następne dziecko.... a pomyśleliście o tym czy jak zostaną odmrożone te komórki to czy będą zdolne do transferu(czyt. do włożenia w kobiecą macicę). To naturalne procesy które dzieją się u "zwykłych" kobiet przy naturalnych zapłodnieniach.  A pieniądze???- nie grają żadnej roli kiedy chce się mieć własne dziecko. Pomyślmy o tych kobietach które tak jak ja nigdy nie stosowały antykoncepcji, nie odżywiały się żle, nie paliły papierosów, a mimo wszytsko organizm nie potrafi sam sobie poradzić z zapłodnieniem. Medycyna "zwykła" też rozkłada ręce, a wiec co zostaje?? adopcja-ok jak najbardziej nie mówie nie. Ale w pierwszej kolejności chciała bym wykorzystać to co daje nam in vitro. Niech Ci którzy mają zamiar się wypowiadać na temat IN VIRO najpierw pojadą do takiej kliniki, porozmawiają osobiśccie z kobietami, lekarzami i pogłębią swoją wiedzę przed wydaniem jakiego kolwiek osądu.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
S
slm
31 sierpnia 2014, 11:40
Ja w kwestii formalnej-gdyby pobieranie komórek nie było bolesne, nie potrzebowałabyś narkozy.
A
anonim
31 sierpnia 2014, 14:48
Wybacz ale to Ty wypisujesz niekompetentne bzdury... To że mężczyzna oddaje nasienie z pełną świadomością wcale nie oznacza, że nie jest to upokarzające. Wręcz przeciwnie, jest tym bardziej upokarzające. Onanizowanie się "na komendę" nie jest wg Ciebie upokarzające? Jak już Ci ktoś napisał, gdyby pobieranie od kobiety komórek jajowych nie było bolesne to nie odbywałoby się pod narkozą. A działanie narkozy w pewnym momencie się kończy i ból jeszcze pozostaje. Nie bez powodu pobranie komórek nie odbywa się na zasadzie weszła-wyszła, ale jeszcze po zabiegu pacjentka przyjmuje środki p/bólowe i pozostaje w klinice przez kilka godzin a nawet całą dobę. A możliwe są też omdlenia i krwawienia wymagające interwencji lekarskiej. Wbrew temu co piszesz, to nie zamraża się komórek jajowych (źle się przechowują) lecz właśnie embriony, czyli ludzi. Wbrew temu co wypisujesz, również pobieranie komórek jajowych, ich wypłukiwanie i selekcja, mechaniczne wprowadzanie plemnika do komórki jajowej i selekcja embrionów to nie są bynajmniej procesy dziejące się przy naturalnych zapłodnieniach. Ty domagasz się aby pomyśleć o kobietach nie mogących zajść w ciążę, a ja Ci odpowiadam abyś zamiast myśleć egoistycznie o sobie pomyślała o tych dzieciach które albo zostały od razu pozabijane albo najpierw zostały pozamrażane na nie wiadomo jak długo.
A2
anonim 222
31 sierpnia 2014, 16:18
No dobrze ,że chcą mieć dzieci ,ale chodzi o to ,że te komórki się wybiera ,niejedne się wyrzuca .Wybiera się tą najpiękniejszą ,a te mniej kwalifikacyjne wyrzuca się ,ponieważ  jest mniejsze prawdopodobienstwo ,że ciąża się uchroni . Ta komórka zapłodniona to dziecko ,a jeśli jest niekwalifikacyjna  wyrzuca sie ją czyli zabija ,zabija się dziecko .
M
Myśląca
31 sierpnia 2014, 19:01
Bardzo często  zachorowują na siatkówczaka (nowotwór złośliwy oka) Setki przeprowadzonych aborcji po in vitro. Bardzo często zachodzą pomyłki w tych "klinikach" zapładniają kobietę nie tym nasieniem lub nie swoją komórką pomyłkowo od obcych ludzi i jestem ciekawa jak by Ciebie zpłodnili nie Twoim jajem i męża spermą? A wasze nasienia i komórki zostałyby wprowadzone do ciała obcej kobiety. Pewnie skakałabyś/ skakalibście z radości :) :)
M
Magda
3 września 2014, 22:17
Z Pani wypowiedzi można wywnioskować, że: Pani bycie Katoliczką jest powierzchowne albo na zasadzie "przyjmę zasady, które mi się spodobają". Nie ma Pani zielonego pojęcia o in vitro. Skoro nie wie Pani na czym polega oddanie nasienia i na czym polega pobranie komórek. Również nie wie Pani, co jest zamrażane - to nie są komórki, same w sobie tylko już zapłodnione, a o ile mi wiadomo w momencie zapłodnienia (połączenia komórki jajowej z plemnikiem) płód traktujemy jako dziecko, bo to już żywy organizm, który się rozwija. Kolejna rzecz - łączy Pani naturalne procesy zachodzące w kobiecym organizmie - samoistne poronienie ze skutkami nienaturalnego przechowywania zapłodnionych komórek jajowych - niemożność dalszego rozwoju. Nie ma badań przedstawiających skutki takiego zamrażania, ponieważ in vitro jest stosunkowo nowe. Są jedynie badania dotyczące skuteczności samego in vitro - polecam zapoznać się z takimi statystykami, może wtedy zauważy Pani, że in vitro nie jest wcale takie cudowne, bo jest po prostu nieskuteczne. Mówi Pani o dwóch możliwościach - in vitro bądź adopcja. Czyli albo Pani nie zainteresowała się innymi metodami (naprotechnologia - wyższa skuteczność) albo po prostu Pani ma klapki na oczach i nie zależy Pani na dziecku, a na samym "chceniu". I jeszcze taka myśl na koniec, dziecko nie jest zabawką na sklepowym stoisku, gdzie ktoś "chce" i "dostaje", taka postawa roszczeniowa jest dziecinna i niedojrzała. Jeśli ktoś, tak jak Pani posiada strzępki informacji w temacie bezpłodności, bo o tym tu mówimy, to mój wniosek jest prosty - słabo Pani zależy na dziecku. Tu nie chodzi o pieniądze, a o wiedzę. A posiadanie wiedzy wiąże się z szukaniem jej u różnych źródeł. P.S. Czy to Państwu zależy na dziecku, czy tylko Pani? Bo jakoś nie widzę Pani Męża/Partnera w Pani wypowiedzi... Może od tego Pani powinna zacząć, od problemów w swoim związku?
C
czekąjący
25 lutego 2014, 21:24
Zgadzam się z ~niepłodną. Lekarzę rzeczywiście powinni podchodzić do małżeństw niepłodnych z wyjątkową delikatnością. Tymczasem pierwsza część wypowiedzi Pana profesora z pewnością jest krzywdząca dla małżonków i przeczy tej tezie. My poznaliśmy się z dopiero po studiach. Po zawarciu małżeństwa, w wieku ok. 28 lat rozpoczęliśmy starania o dziecko. Nigdy nie stosowaliśmy antykoncepcji. Staramy się dbać o siebie na co dzień. Na dzieci czekamy juz wiele lat. O tym, że czekanie to jest bardzo trudne, nie muszę chyba pisać... Nie uważam, że jesteśmy sobie sami winni. Wiem, że Bóg też tak nie uważa i wierzę, że nasze czekanie ma jakiś sens.
M
msl
31 sierpnia 2014, 11:57
A dlaczego jedni są bogaci, a inni biedni, jedni zdrowi, inni cierpią z powodu niezawinionych chorób, jedni przystojni, inni szpetni? Jedni znajdują szczęście w małżeństwie, inni muszą znosić samotność? Ci żyją szczęśliwie do grobowej deski, inni nagle tracą ukochaną osobę w młodym wieku? Nie ma na to odpowiedzi, więc nie ma co się nad tym zastanawiać i użalać się nad sobą. Pozostaje przyjąć swój ludzki los i żyć z tym, co mamy. Nie można czuć się jakoś specjalnie wyróżnionym, bo cierpimy nz jakiegoś powodu- każdy ma swój krzyż i tyle.
A
Aaaa
25 lutego 2014, 15:30
Ja polecam sprawdzony lady comp :), tańszy od baby comp ale tak samo skuteczny, co do fertiliti to pomiary pod pachą nawet w liczbie tysięcy nie zgadzają się z podstawową wiedzą o metodach naturalnych i pomiarze w okolicach błon śluzowych (jama ustna, pochwa, odbyt), jak dla mnie to jakieś naciąganie.
S
Szczęśliwcy
25 lutego 2014, 13:38
Babu Comp owszem, my jednak wybraliśmy skuteczniejsze DuoFertility (ta sama cena), Baby Comp - 1 pomiar temperatury na dobe + analiza komputerka; DuoFertility - tysiące pomiarów na dobe + analiza komputerka + wsparcie specjalistów ...
N
niepłodna
24 lutego 2014, 20:57
Na pewno zgadzam się z prof. Chazanem co do powinności lekarzy i ich misji, ale jeśli chodzi o przyczyny niepłodności to już częsciowo. To zbyt ogólnikowe i wręcz bezlitosne mówienie, że ludzie sami są sobie winnii, bo zwlekają z decyzja o dziecku, wczesniej zaczynają inicjację seksualną czy stosują antykoncepcję. To nie zawsze jest tak. Przykro, że lekarz, mało tego-profesor!-mówi takie rzeczy! Przecież jest tyle innych czynników warunkujących płodność...
H
HM
2 września 2014, 20:39
Niestety w kwestii antykoncepcji trudno się nie zgodzić. Sama dostawałam "piguły" od 16 r.ż. na domniemany hirsutyzm i nieregularne cykle i tak było to utrzymywane przez 10 lat. Przy próbie odstawienia kolejne 3 lata spędziłam na "leczeniu" hormonami u endokrynologa, ale dopiero zrezygnowanie całkowicie z jakiegokolwiek wsparcia endokrynologicznego, przejście na zbilansowaną dietę (później dodatkowo bezglutenową ze względu na autoimmunoagresję tarczycy) i wdrożenie aktywności fizycznej w postaci treningów siłowych pozwoliło ustabilizować gospodarkę hormonalną, głównie dzięki zrzuceniu 12kg. Niestety, wszechobecna chemia, pigułki hormonalne zastępujące naturalne mechanizmy kobiecego organizmu (bo tak właśnie działają - zmuszają organizm do pracy wg ich rytmu, przy zbyt wczesnym wdrożeniu powodując dodatkowo niedorozwój m.in. biustu czy organów rozrodczych - podaję na swoim przykładzie), niezdrowy tryb życia, siedząca praca itp. mają niebagatelny wpływ na płodność. Alergie, choroby układu krążenia, oddechowego, pokarmowego również. Jeszcze nie staramy się z mężem o dziecko ze względów lokalowych, ale przypuszczam, że będzie nam łatwiej właśnie ze względu na zmianę trybu życia u nas obojga.
E
E.M
24 lutego 2014, 20:08
Ja mocno polecam Baby-Compa, jest to nie tylko nowoczesny komputer do naturalnego planowania rodziny bez środków antykoncepcyjnych (Lady-Comp), ale specjalnie zaprojektowane urządzenie dla wszystkich par strających się o dziecko. Baby-Comp wykrywa również nieprawidłowości cyklu, jeżeli problemy z zajściem w ciążę są spowodowane np. cyklami bezowulacyjnymi czy niewydolnością ciałka żółtego (odpowiedzilnym za wczesne poronienia), komputer cyklu Baby-Comp umożliwi rozpoznanie tych problemów. Więcej na stronie polskiego dystrybutora Baby-Compa :-) Pozdrawiam
.
...
24 lutego 2014, 16:36
zwlekanie z ciążą, weź nie zwlekaj...  w naszym kraju.