Gwałt w małżeństwie i 10 innych mitów o przemocy

Wszystkie mity przekonują o słuszności braku reakcji ze strony świadków przemocy, ofiary zmuszają do milczenia, a sprawców utwierdzają w przekonaniu o bezkarności ich czynów. (fot. shutterstock.com)
PARPA / slo

Wiele społeczeństw aprobuje przemoc w domu. Świadczą o tym chociażby powszechnie panujące mity, stereotypy, przysłowia i porzekadła utrudniające prawidłowe reagowanie na akty brutalności czy okrucieństwa wobec bliskich.

Wszystkie mity przekonują o słuszności braku reakcji ze strony świadków przemocy, ofiary zmuszają do milczenia, a sprawców utwierdzają w przekonaniu o bezkarności ich czynów.

Mity o przemocy w rodzinie:

DEON.PL POLECA

Przemoc w rodzinie to prywatna sprawa nikt nie powinien się wtrącać

Nieprawda
Przemoc, wykorzystywanie, bicie, krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, tak samo groźnym i podlegającym karze jak przemoc wobec obcych. Fakt zawarcia małżeństwa czy mieszkanie pod jednym dachem nie stanowi okoliczności zezwalającej na przemoc ani nie znosi odpowiedzialności za popełnianie czynów karnych przez prawo.

Przemoc zdarza się tylko w rodzinach z marginesu społecznego

Nieprawda
Przemoc w rodzinie występuje we wszystkich grupach społecznych, niezależnie od poziomu wykształcenia czy sytuacji materialnej.

Przemoc jest wtedy, gdy są widoczne ślady na ciele ofiar

Nieprawda
Przemoc to nie tylko działania pozostawiające siniaki, złamania czy oparzenia, to także poniżanie, obelgi, zmuszanie do określonych zachowań, grożenie, zastraszanie.

Jeśli ktoś jest bity to znaczy, że na to zasłużył

Nieprawda
Nikt nie zasługuje na bicie, krzywdzenie, maltretowanie bez względu na to co zrobił czy powiedział. Nikt nie ma prawa znęcać się, poniżać, bić innych.

Policja nie powinna interweniować w sprawach rodzinnych

Nieprawda
Przemoc domowa nie jest sprawą rodzinną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Policja jest powołana dla ochrony bezpieczeństwa osób, zapobiegania popełnianiu przestępstw i ścigania sprawców przestępstw bez względu na to czy ofiara należy do rodziny sprawcy czy nie. Blisko 90% badanych uważa, że w przypadku przemocy w rodzinie ktoś powinien interweniować, a 80% badanych uważa, że powinna to robić policja. Pozostali wskazują na innych członków rodzin i sąsiadów (OBOP, grudzień 1997).

Ofiary przemocy w rodzinie akceptują przemoc

Nieprawda
Ofiary przemocy domowej zawsze próbują się bronić, ich działania są jednak mało skuteczne. Wypróbowują różne, często nieracjonalne strategie obronne, które w konsekwencji powodują nasilenie przemocy.

To był jednorazowy incydent, który się nie powtórzy

Nieprawda
Przemoc domowa rzadko jest jednorazowym incydentem. Jeżeli nie zostaną podjęte stanowcze działania wobec sprawcy - przemoc się powtórzy. Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, gdy przemoc ma już długą historię.

Gdyby naprawdę ofiara cierpiała odeszłaby od sprawcy

Nieprawda
Ofiary naprawdę cierpią, nikt nie lubi być bitym i poniżanym. To, że ofiary nie odchodzą od sprawcy wynika zwykle z ich zależności od sprawcy, z trudności mieszkaniowych, z przekonań odnośnie małżeństwa, z nacisków jakim są poddawane ofiary ze strony sprawcy, a także rodziny, kolegów, sąsiadów.

Przyczyną przemocy w rodzinie jest alkohol

Nieprawda
Nawet uzależnienie od alkoholu nie zwalnia od odpowiedzialności za czyny dokonywane pod jego wpływem. Alkohol jedynie ułatwia stosowanie przemocy, sprawcy często piją po to, by znęcać się i bić swoich bliskich, a stanem nietrzeźwości próbują usprawiedliwiać swoje zachowania, by uniknąć odpowiedzialności.

Gwałt w małżeństwie nie istnieje

Nieprawda
Gwałtem jest doprowadzenie innej osoby do poddania się czynowi nierządnemu lub do wykonania takiego czynu, stosując przemoc, groźbę bezprawną lub postęp (patrz art. 168 k.k.) i nigdzie nie jest napisane, że nie dotyczy to osób bliskich napastnika. Każdy ma prawo do decydowania o swoim życiu intymnym, akt ślubu nie odbiera tego prawa.

Osoby używające przemocy muszą być chore psychicznie

Nieprawda
Nie ma bezpośredniego związku między przemocą a chorobą psychiczną. Przemoc jest demonstracją siły i chęcią przejęcia całkowitej kontroli i władzy nad drugą osobą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Gwałt w małżeństwie i 10 innych mitów o przemocy
Komentarze (25)
6
6126
30 stycznia 2015, 19:26
Dopóki nie ma pełnej prawnej ochrony przed przemocą dla osób zyjących w małżeństwie, lepiej jest pozostawać w konkubinacie, bo nigdy nie wiadomo co naszemu partnerowi albo partnerce strzeli do głowy, a wtedy wystarczy sie wyprowadzić, bez niekończących się ceregieli prawnych i kościelnych. Pisze to osoba która z nikim nie mieszka ani nie współżyje.
1
1074
30 stycznia 2015, 18:59
Przemoc, gwałty... cieszę się, że nigdy nie wyszłam za mąż.
P
piotr
28 stycznia 2015, 22:55
No to mamy "fakty i mity"?! Myslałem, że rozmawiam z ludźmi, a tu się okazuje, że ja taki stary (52 lata) a polskiej mitologii nie znam. Autor nie podaje, ska przekonanie, że taka mitologia w ogóle istnieje, ale za to zna wszelkie szczegóły, przy czym tu akurat sam sobie przeczy: bo skoro "Policja nie powinna interweniować w sprawach rodzinnych" jest mitem, to dlaczego "Blisko 90% badanych uważa, że w przypadku przemocy w rodzinie ktoś powinien interweniować"? Ten artykuł nie jest rzetelny. Wpisuje się w antyrodzinną histerię lewicowych pseudointelektualistów. Katolicki portal powinien jednak akcentować, że - mimo wielu różnych problemów w tym i przemocy - rodzina jest najlepszym środowiskiem bytowania człowieka, zwłaszcza małego człowieka. I jako taka, rodzina ma też prawo do prywatności. A skoro jednak 90% ludzi uważa, że w przypadku zła trzeba nawet do czyjegoś prywatnego domu zajrzeć, to ja się o rodzinę nie boję.
M
Mimbla
28 stycznia 2015, 23:08
Ależ Piotrze, jakis problem w relacjach?
G
gość
28 stycznia 2015, 22:30
Lepiej zajmijcie się przyczynami tych zachowań a nie skutkami. Nie chodzi mi o patologie, które szybko trzeba zwalczać, ale o złość któregoś z małżonków, depresję - jak stracicie pracę albo komornik zapuka to może zrozumiecie, dlaczego człowiek reaguje tak a nie inaczej. 
S
si
28 stycznia 2015, 19:17
Wójek ,dlaczego upadła Trybuna Ludu . Pewnie z powodu Twoich najpradziwszych racji.Ale pisz tam dalej.
Z
Zdziwiony
28 stycznia 2015, 18:39
No tak, gwałt w małżeństwie, przemoc w rodzinie. Najlepiej jak ludzie żyją na kocią łapę, wtedy jest prawdziwa miłość i odpowiedzialność. No i oczywiście dzieci powinno wychowywać państwo, jak nazistowskie Niemcy, albo Korea Północna. Wtedy wszystkie feministki są szczęśliwe, bo jak nie to je uszczęśliwią w jakimś łagrze, albo obozie pracy poprawczej. A mnie zastanawia, gdzie te wszystkie feministki się wychowywały. Pewnie wszystkie w rodzinach patologicznych, gdzie królowały alkohol i przemoc. Ale jeśli nawet tak, to nie uogólniajcie. Nie wszystkie rodziny są równie złe,co wasze!
A
Aśka
28 stycznia 2015, 18:37
Kto wymyślił tytuł? Sugeruje on, że gwałt w małżeństwie jest jednym z tych właśnie mitów, o których artykuł ma traktować. Tak więc już na starcie wprowadza czytelnika w błąd.
JI
Jasio IVc
28 stycznia 2015, 18:50
Masz racje, Aska. Zle sformulowany tytul. Poza tym slowo 'mit' nalezy tu rozuniec w sensie potocznym, a nie wlasciwym - jako przednaukowe przedstawienie prawdy. Reszta wydaje sie uzasadniona i nie mija sie z prawda.
KK
ks. Karol
28 stycznia 2015, 17:08
Gwałt. Głos kobiet wobec społecznego tabu Autorka: Zofia Nawrocka Książka i Prasa, 2013 To nie jest książka o gwałcie. Nie przeczytasz  o tym, co ktoś mi zrobił i co inni zrobili innym kobietom. To jest książka o tym, co dookoła gwałtu, co mimo że leży poza samym gwałtem, dla ofiar również staje się jego treścią. Jest o tym, z czym zderza się kobieta po doświadczeniu gwaltu – o reakcji patriarchalnego, seksistowskiego społeczeństwa, piętnującego  i uciszającego ofiary, wraz z jego niedziałającymi dla dobra ofiar instytucjami policji i sądu. Jest też o tym, czego uczymy się o przemocy, gwałcie, seksie, kobietach i męzczyznach i relacjach między nimi w domu, w szkole, z mediów, z reklam. Jest o tym, czego uczy się kobieta zanim doświadczy przemocy seksualnej, czego uczy się mężczyzna zanim zgwałci i czego uczy się cała reszta, niereagująca i potępiająca ofiarę. To jest książka o tym, co sami i same sobie robimy. Zofia Nawrocka – feministka, rowerzystka, socjolożka. W centrze kobieco-queerowej UFA prowadziła warsztaty napraw rowerowych dla kobiet w ramach projektu Zębatka. W fundacji Feminoteka współkoordynowała projekt badawczy „Dość milczenia. Problem gwałtu i przemocy seksualnej wobec kobiet w Polsce”. Współorganizowała Dni Cipki. Zaangażowana w działania kolektywu Syrena dotyczące przestrzeni miejskiej, spraw imigranckich i lokatorskich. [url]http://www.feminoteka.pl/ksiegarnia/product.php?id_product=681[/url] Polecam
B
budrys
28 stycznia 2015, 15:27
Zgwałcenie to art.197 KK a nie jak tu podano 168. Tak tylko dla naprawienia pomyłki;)
E
efektlustra
28 stycznia 2015, 14:21
blog o toksycznych związkach  http://mirrormirrorlittlestar.blogspot.com/
DL
Dużo lukru
14 listopada 2013, 20:28
Jest jeszczs jeden mit, wyraźnie dający się zauważyć (zwłaszcza ostatnio) w katolickich mediach: Przemoc i agresja występują oczywiście w związkach niesakramentalnych, bo jak ludzie żyją, jak by Boga nie było, to tak właśnie jest. A w związkach sakramentalnych jest miłość, miłość, miłość, małżonkowie czynią z siebie dar dla drugiego, mają dużo kochanych dzieci, dużo rozmawiają, jeżdżą na wycieczki i rekolekcje, tatusiowie uczą synów rozpalać ogniska, a mamusie uczą córki kulinarnych sekretów, itd., itd. Dużo, dużo, dużo katolickiego lukru.
A
Anglia
28 stycznia 2015, 14:15
Przynudzasz
P
piotr
28 stycznia 2015, 22:59
Tak, zauważ lukier, że jak ktoś zakatuje dziecko, to 9/10 przypadków konkubent
M
M.
18 maja 2013, 22:04
Znaleźć pomoc też nie tak prosto....
P
ponury
13 maja 2013, 15:33
Bardzo długo powtarzałem: mnie lali, ale należało mi się (zasłużyłem). Kiedy zobaczyłem "Pręgi" pomyślałem, że to wszystko nie jest chyba takie proste, ale nadal nie widziałem związku między swoim życiem, a "surowym chowem". Dzisiaj to powtórzyłem terapeucie, do którego posłał mnie kierownik duchowy. To on mi pokazał, jak bardzo mój obraz Boga zależy od tego jak postrzegam własnego ojca. Kocham Go, ale wciąż miotam się między nadzieją na to że mnie doceni, a unikami przed jego ironią lub oceną. Dla nas, chrześcijan, kluczowe pytanie brzmi: czy rodzic, który bije dziecko, zastanowił się nad tym, że to przede wszystkim Dziecko Boże? Że każde uderzenie ze strony rodzica i każde poniżenie zmniejsza szanse, że dziecko uwierzy w Boga, który jest Miłością i obdarza Godnością.
M
Misiek
13 maja 2013, 13:46
Ciekawie dobrano zdjęcie do tego artykułu - cuma uwiązana do nabrzeża, ale nie pokazano, że na drugim końcu znajduje się łódź. Jeżeli odwiążemy cumę, łódź w najlepszym wypadku zaginie, a w najgorszym roztrzaska się o to betonowe nabrzeże. "Przemoc to nie tylko działania pozostawiające siniaki, złamania czy oparzenia, to także poniżanie, obelgi, zmuszanie do określonych zachowań" - czyli do czego? Odrabiania lekcji? Obowiązek szkolny albo PIT to nie zmuszanie do okreslonych zachowań? A cerwone światło na przejściu dla pieszych?  Nie jestem za przemocą, ale często ściganie wyimaginowanej właśnie jest nią samą.
M
MG
9 maja 2013, 17:54
to religie powoduja wszelka przemoc ... ze stalinizmem na czele
G
ghdff
19 grudnia 2012, 22:19
to religie powoduja wszelka przemoc
OJ
Ola Juliasz
5 września 2012, 11:09
Do Leon: Opisana przez Ciebie historia jest wyjątkiem, który podkreśla regułę. Ofiary przemocy wiedzą o czym mowa w artykule a "historia szwedzka" to antypody. Świadomość społeczna u nas - i to zarówno wśród ofiar, ich rodzin jak i ich prześladowców - blokuje zmiany. I paradoksalnie - nawet prześladowcy stają się ofiarami takiego stanu rzeczy. Nieuświadomieni, żyją w taki sposób, mając nie aprobatę (choć i to czasem się zdarza), ale przyzwolenie społeczne dla takiego zachowania. I przez to nie mogą się wyzwolić z czegoś, co niszczy ich samych, ich związek, ich rodzinę, ich bliskich czy współpracowników. Takie tabu, które blokuje rónież instutucje zobowiązane do pomocy, któe w efekcie nie potrafią się odnaleźć w sytuacjach, w których powinny reagować.
OJ
Ola Juliasz
5 września 2012, 10:55
Do jazmig: A jaka to różnica dla ofiary przemocy, czy pobita jest przez trzeźwego czy przez pijanego (który po trzeźwemu jest do rany przyłóż)? Boli tak samo.
jazmig jazmig
2 września 2012, 17:01
 Przyczyną przemocy w rodzinie jest alkohol Nieprawda. Często prawda. Facet jak jest trzeźwy to choć do rany przyłóż, a jak jest pijany, to jest agresywny. Nie lansujcie kłamstw, bo to niczemu dobremu nie służy.
L
Leon
25 lipca 2011, 18:34
 Możey być też zupełnie odwrotnie - jak w niektórych krajach bywa. Znam przypadek Polaków mieszkających w Szwecji. Dziecko spadło z huśtawki i miało siniaki na plecach. Na szczęście widziała to sąsiadka mająca swoje dziecko... Po kilku dniach, gdy ojciec chciał odebrać dziecko ze szkoły został zatrzymany przez "załągę G", dzieci do tymczasowej opieki zastępczej, matka również została zatrzymanai. Nie wychodząc z aresztu, nie widząc się ze sobą musieli udowodnić, że nie są sprawcami przemocy domowej inaczej czekało ich bardzo ciężkie w skutkach oskarżenie. Dobrze, że ktoś z nich przypomniał sobie o sąsiadce... i że są siadka byłą Szwedką... Tam wystarczył jeden siniak i polskie pochodzenie rodziców. Dla miejscowych urzędników wszystko było jasne... Przemoc domowa! 
E
Ewa
25 lipca 2011, 16:24
 Bardzo słuszny artykuł. Nalezałoby jednak dodać jeszcze cos. Gdy nawet świadek zgłosi przemoc, bardzo często ofiara zaprzecza. I ofiara i "kat" staja przeciwko świadkowi.I wtedy taki świadek już nigdy nie zainterweniuje.