Po rozwodzie musisz zrobić jedno dla swoich dzieci

(fot. depositphotos.com)
Gregory W. Slayton

Przyznaję, że w wielu sytuacjach to może nie być proste. W rzeczywistości znam tylko jeden sposób, który to umożliwi, zwłaszcza gdy narosło między wami wiele goryczy i żalu.

Jeśli rozwiodłeś się z matką swoich dzieci albo jesteście w separacji, udzielę ci rady, której pewnie wolałbyś nie słyszeć: bądź dla niej dobry. Nieważne, co zrobiła albo czego nie zrobiła. To nie ma znaczenia.

Może nie dosłownie, bo – rzecz jasna – liczy się to, co robimy i jak się prowadzimy. Działania mają swoje konsekwencje, czasem skrajnie negatywne. Chciałbym natomiast powiedzieć, że najbardziej liczy się to, iż ona jest matką twoich dzieci, a ich przyszłość w dużo większym stopniu zależy od niej niż od ciebie. Dlatego bądź dla niej dobry w każdy możliwy sposób.

Co mówisz? Niemożliwe? Nierealne? Naiwne? Nie martw się, przyjacielu, słyszałem o wiele gorsze rzeczy na swój temat. Nie zrezygnuję jednak ze swojej koncepcji: musisz zawsze szanować swoją byłą żonę i być uprzejmy w stosunku do niej. Nieistotne, czy ona (i wasze dzieci), czy może ty sam należycie do nowej, „patchworkowej” rodziny. Musisz tę kobietę traktować z szacunkiem, na jaki zasługuje jako matka twoich dzieci. Kropka.

DEON.PL POLECA

Przyznaję, że w wielu sytuacjach to może nie być proste. W rzeczywistości znam tylko jeden sposób, który to umożliwi, zwłaszcza gdy narosło między wami wiele goryczy i żalu. Musisz jej przebaczyć. Tak, dobrze usłyszałeś. Nawet jeśli to ona zerwała więzi małżeńskie i samo małżeństwo, musisz jej przebaczyć. Wysłuchaj mnie, zanim uznasz, że opowiadam bzdury. Istnieją trzy przyczyny, dla których musisz przebaczyć swojej żonie, i tylko jeden dotyczy bezpośrednio jej.

Przebacz jej dla własnego dobra

Przede wszystkim musisz to zrobić dla dobra własnej duszy. Czy uważasz, że Jezus przez przypadek nauczył nas słów Modlitwy Pańskiej: „i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili” (Ewangelia wg św. Mateusza 6:12)? To nie była pomyłka.

Bóg zna siłę przebaczenia. On wie, że bez przebaczenia nie ma miejsca na miłość, pokój ani radość. Już sam fakt, że On przebaczył nam nasze grzechy, daje ci moc przebaczenia swojej byłej żonie. Pan zna tę odwieczną tajemnicę: trwanie w zgorzknieniu jest jak picie trucizny i czekanie, aż znienawidzona osoba od tego umrze; tymczasem zabije to ciebie.

Jeśli chcesz być możliwie najlepszym samotnym tatą, musisz traktować swoją byłą żonę z uprzejmością i wspierać ją, kiedy przebywacie z dziećmi.

Myślisz, że przesadzam w tej kwestii? Wcale nie. Każdy z nas zna mężczyzn (i kobiety), którzy pozwolili, by gorycz z wolna, lecz trwale zniekształcała i niszczyła ich duszę. Znałem kiedyś człowieka (nazwijmy go Bob), który tak bardzo znienawidził swoją byłą żonę, że z czasem dosłownie z tego powodu zachorował (przynajmniej lekarze uważali, że przyczyniło się to do bardzo poważnej choroby żołądka, która się u niego rozwinęła). Ostatecznie Bob stał się bardzo zgorzkniałą osobą, z którą – szczerze mówiąc – trudno było wytrzymać. Winił swoją żonę za wszystko, nawet za rzeczy, z którymi nie miała nic wspólnego. Stopniowo jego umysł zaczął coraz bardziej odrywać się od rzeczywistości.

Wreszcie, dzięki łasce Boga, wiernym modlitwom kilku starych przyjaciół i krewnych (w tym jego dzieci), a także dzięki ich bezpośredniej interwencji, Bob zdał sobie sprawę, że musi odrzucić tę gorycz. Zrozumiał, że ta złość trawi go jak rak, a jedyny sposób, by ją pokonać, to przebaczyć byłej żonie. Nie mógłbym powiedzieć, że Bob doznał natychmiastowego uzdrowienia w każdym wymiarze.

Życie to nie bajka. Wiem jednak, że gdy wreszcie znalazł w sobie odwagę, by z serca przebaczyć swojej byłej żonie, zaczął odczuwać głęboki pokój. Wiem także, iż stan jego żołądka znacząco się poprawił. O wiele przyjemniej spędza się teraz z Bobem czas. Przebaczenie byłej żonie stanowiło najlepszą rzecz, jaką Bob mógł zrobić dla samego siebie. To pierwsza przyczyna, dla której warto przebaczyć: w ten sposób wyzwolisz swoją duszę.

Przebacz jej dla dobra waszych dzieci

Po drugie, musisz przebaczyć swojej żonie ze względu na wasze dzieci. Gdy zrobisz to prawdziwie, z Bożą pomocą będziesz w stanie traktować ją z większą uprzejmością i szacunkiem. Twoje zachowanie względem niej zauważą i ona, i wasze dzieci. Owszem, będziesz musiał się ugryźć w język, jeśli (kiedykolwiek) żona powie ci coś niedobrego lub złośliwego. Będziesz
musiał zachować się jak mężczyzna, przyjąć to i odpowiedzieć w sposób uprzejmy.

Już sam fakt, że On przebaczył nam nasze grzechy, daje ci moc przebaczenia swojej byłej żonie.

Coś takiego potrafią robić wyłącznie naprawdę silni faceci. Nakaz Jezusa, by „błogosławić tym, którzy nas przeklinają” (zob. Ewangelia wg św. Łukasza 6:28), trudno wcielić w życie w jakichkolwiek okolicznościach, a szczególnie gdy przekleństwa padają z ust członka rodziny, który zna twoje słabe punkty i przyczyny twojego braku pewności siebie. Jeśli jednak poprosisz Pana, by pomógł ci „zło dobrem zwyciężać” (zob. List do Rzymian 12:21), jak sam przykazał, On to zrobi. Zauważą to twoje dzieci i będzie to dla nich zmiana na lepsze.

Przebacz dla jej dobra

Po trzecie, musisz jej przebaczyć dla jej dobra. Oto kolejna trudna prawda, bracie: niewiele rozwodów jest rzeczywiście zawinionych tylko przez jedną ze stron. W rzeczywistości, choć zgodnie ze statystykami o rozwód wnosi więcej kobiet niż mężczyzn, zazwyczaj robią to w reakcji na jakiś postępek męża: przemoc fizyczną, zdradę, alkoholizm, utrzymujące się bezrobocie. Badania na ten temat wskazują, że podstawowe przyczyny większości rozwodów leżą po stronie mężów.

Twierdzę tutaj jedynie, że jeśli okażesz się ze sobą szczery, niemal na pewno będziesz musiał przyznać, że ty także popełniłeś w swoim małżeństwie poważne błędy, a twoja była żona tak naprawdę ma również i dobre cechy. Powtarzam też, iż niezależnie od wszystkiego musisz pamiętać, że ona jest i pozostanie matką waszych dzieci. Zrób zatem to, co powinieneś. Bądź mężczyzną. Z serca przebacz swojej byłej żonie.

Staniesz się z tego powodu lepszym człowiekiem, a twój czyn przyniesie prawdziwe dobro twoim dzieciom i byłej żonie. Rzecz jasna, nie możesz na tym poprzestać. Oczywiście musisz jej płacić to, co jej się należy, za opiekę nad dziećmi, alimenty itd. Wiem, że te słowa mogą być mało popularne w niektórych kręgach, ale taka jest prawda. Pod względem moralnym i prawnym wciąż jesteś odpowiedzialny za nią i za wasze dzieci. To jednak nie tylko prawo – to powinność.

Równie ważne jest, abyś traktował swoją byłą żonę z uprzejmością i szacunkiem oraz wspierał ją, kiedy przebywacie z dziećmi. Jak twoi synowie mają się nauczyć szanować swoje żony, jeśli ty nie dasz im przykładu takich zachowań? Jak możesz oczekiwać, że twoje córki poślubią dobrych mężczyzn, którzy będą je kochać i szanować, jeśli nie widzą takiej postawy u własnego ojca?

„Rób, co mówię, nie to, co sam robię” to recepta na ojcowską porażkę. Panowie, wiem, że to niełatwe, ale jako ojcowie musimy dawać dobry przykład. Jeśli chcesz być możliwie najlepszym samotnym tatą, musisz traktować swoją byłą żonę z uprzejmością i wspierać ją, kiedy przebywacie z dziećmi.

Fragment tekstu pochodzi z książki "Projekt supertata".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po rozwodzie musisz zrobić jedno dla swoich dzieci
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.