Islandia zwalcza zespół Downa... aborcją

(fot. Tatiana Dyuvbanova / shutterstock.com)
catholicagency.com / wc

"Niektóre państwa, m.in. Islandia, małymi krokami próbują zmniejszyć potencjalną liczbę chorych na zespół Downa" - donosi CBS News.

To stwierdzenie, a w zasadzie słowa "zmniejszyć potencjalną liczbę chorych" nasuwają wiele pytań. Czy Islandia wynalazła jakąś przełomową technologię, rodzaj badania, dzięki któremu można leczyć chromosomowe zaburzenie? Otóż nie. Zatem jak można mówić o "zwalczaniu choroby"? Być może w tym wypadku nie chodzi o walkę z samą chorobą, a o walkę z osobami cierpiącymi na zespół Downa.

Zespół Downa to schorzenie spowodowane obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby dotknięte chorobą mają mniejsze zdolności poznawcze niż ludzie zdrowi.

Sytuacja w Islandii wywołała głębokie poruszenie. O sprawie bez ogródek wypowiedziała się aktorka Patricia Heaton, która stwierdziła: "Islandia nie zwalcza samego schorzenia, ale zabija osoby zmagające się z zespołem Downa. A to wielka różnica". Działania Islandii stanowczo potępił także przewodniczący organizacji "Heartbeat International", prolifer Jor-El Godsey, mówiąc: "Ci ludzie są cennymi stworzeniami Bożymi i żaden rząd czy człowiek nie ma prawa okradać osób z zespołem Downa z życia. Zespół Downa to nie wyrok".

DEON.PL POLECA

Niewątpliwie najlepszym argumentem przeciw walce z chorobą zaprezentowanym w artykule jest zdjęcie Augusty, 7-letniej dziewczynki zmagającej się z zespołem Downa. Mama Augusty, będąc w ciąży, wykonała badanie prenatalne, które nie wykryło schorzenia. Teraz Thordis Ingadottir stała się obrończynią wszystkich chorych na zespół Downa.

W Islandii ciężarna nie ma obowiązku wykonywania badań prenatalnych, które wykrywają schorzenie z dokładnością do 85%. Z danych opublikowanych przez CBS wynika, że w przypadku wykrycia zespołu Downa 100% kobiet decyduje się na aborcję. Jednak w związku z błędną diagnozą, w kraju o łącznej populacji wynoszącej 330 000 mieszkańców rocznie rodzi się średnio jedno lub dwoje dzieci z zespołem Downa.

W artykule poruszono także problem natury etycznej. Genetyk Kari Stefansson stwierdził: "Pozbyliśmy się zespołu Downa ze społeczeństwa". Uczony wyjaśnił swoje słowa, mówiąc, że współczesnym ludziom oferuje się "surowe doradztwo genetyczne", które nie powinno mieć miejsca, ponieważ wpływa ono na "niemedyczne podejmowanie decyzji".

W publikacji można przeczytać nie tylko o problemach medycznych, z którymi borykają się osoby dotknięte tą chorobą. Tekst opisuje także zmagania samodzielnych, pracujących i szczęśliwych chorych, skupiając się na ich relacjach interpersonalnych.

Według danych zawartych w artykule aborcja osób z zespołem Downa jest popularna nie tylko w Islandii, ale także w innych krajach. Przykładowo: Stany Zjednoczone 67% aborcji osób ze schorzeniem (w latach 1995-2011), Francja 77% (2015), a Dania 98% (2015).

Zdaniem Jor-El Godsey: "Osoby zmagające się z zespołem Downa czy innymi zaburzeniami genetycznymi potrzebują miłości i wsparcia, a nie aborcji. Musimy zrozumieć, że aborcja jest tylko złudną korzyścią dla rodziny oraz społeczeństwa".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Islandia zwalcza zespół Downa... aborcją
Komentarze (2)
AS
~Adam Sandler
2 października 2023, 13:45
I co w tym złego? Miejmy nadzieję, że kiedyś będzie tak na całym świecie.
D
Dorota
23 sierpnia 2017, 23:28
Będąc dzieckiem i nastolatką poznałam kilka osób mających ten zespół. Zawsze zadziwiał mnie fakt, że te dzieci są niesamowicie przytulaśne :-) One są osłodą naszego zabieganego społeczeństwa.  Wystarczy je wspierać tak jak nastoletnim rodzicom wystarczy nasze wspacie, a staną na wysokości zadania.