Państwo ma prawo do ochrony ludzkich embrionów

(fot. shutterstock.com)
Ordo Iuris / slo

Europejski Trybunał Praw Człowieka rozstrzygnął, stosunkiem głosów 16 do 1, że włoskie regulacje zabraniające wykorzystywania ludzkich embrionów w badaniach naukowych nie mogą być traktowane jako naruszające art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do ochrony życia prywatnego) ani też art. 1 Protokołu nr 1 do Konwencji (ochrona prawa własności).

Wyrok zapadł w sprawie Adelina Parrillo przeciwko Włochom (nr 46470/11), o której informowaliśmy rok temu.

Urodzona w 1954 r. Adelina Parrillo wraz z mężem zdecydowała się w 2002 r. powołać in vitro do życia pięć zarodków. Po śmierci męża w 2003 r. zaniechała jednak ich przeniesienia do macicy i donoszenia, decydując się przeznaczyć je do zużycia w ramach badań naukowych. Okazało się to niemożliwe ze względu na art. 13 włoskiej ustawy nr 40/2004, zakazujący przeprowadzania eksperymentów na zarodkach, nawet w celach naukowych. Parillo skierowała sprawę do ETPCz, twierdząc, że taka regulacja narusza jej prawo do życia prywatnego oraz prawo własności dzieci przechowywanych w zarodkowym stadium ich rozwoju.

DEON.PL POLECA

Trybunał uznał, że omawiane zagadnienie, dotykając wrażliwych moralnie i etycznie kwestii, leży w dziedzinie, w której państwu przysługuje szeroki margines uznania i Trybunał musi respektować decyzje podjęte przez Włochy. Wskazano, że rozpatrywana sprawa nie dotyczy potencjalnego macierzyństwa skarżącej - jednego z kluczowych praw chronionych przez art. 8 ETPCz, a zatem nie dotykało fundamentalnego aspektu jej życia i godności. Potrzeba uznania daleko idącej swobody krajów w zakresie tworzenia przepisów dot. ochrony ludzkich embrionów została uzasadniona, po pierwsze, brakiem europejskiego konsensusu w tym obszarze (państwa przyjmują tu różne stopnie restrykcyjności). Po drugie, Trybunał odwołał się do prawnego dorobku Rady Europy i Unii Europejskiej, który potwierdza możliwość ustanawiania restrykcyjnych rozwiązań legislacyjnych tam, gdzie stawką jest ludzkie życie w fazie embrionalnej. Wskazał przykładowo na art. 27 "Konwencji z Oviedo" tj. Konwencji Rady Europy o Prawach Człowieka i Medycynie z 4 kwietnia 1997 r. zakazujący tworzenia ludzkich embrionów dla celów naukowych. Przywołał także zakaz patentowania rozwiązań naukowych wypracowanych kosztem niszczenia ludzkiego życia na najwcześniejszym jego etapie, potwierdzony w orzeczeniu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Oliver Brüstle v. Greenpeace z 18 października 2011 r.

Wielka Izba Trybunału jednogłośnie odrzuciła też tezę skarżącej, jakoby embriony stanowiły jej własność, którą może dowolnie dysponować. Uznała, że chroniące własność przepisy nie miały zastosowania w niniejszej sprawie gdyż ludzki embrion nie może zostać zredukowany do "przedmiotu własności" w rozumieniu Konwencji (§ 215), tymczasem prawo własności może być wykonywane tylko w odniesieniu do rzeczy.

Z całą pewnością z satysfakcją można odnotować to, że Trybunał stwierdził iż nie istnieje prawo do przekazania (darowizny) embrionów ludzkich celem zużycia ich w ramach badań naukowych. Z drugiej strony jednak, Trybunał nie stwierdził jednoznacznie, że eksperymentowanie na embrionach jest zabronione. W decyzji Trybunału da się zatem wyraźnie dostrzec pewne niedopowiedzenia, jeśli chodzi o podmiotowy status człowieka znajdującego się w zarodkowym stadium rozwoju. Sprawa rozpatrywana była wyłącznie przez pryzmat prawa skarżącej do samostanowienia i zabrakło w wyroku wyeksplikowanej wprost zasady chroniącej ludzkie życie na najwcześniejszym etapie rozwoju.

Ze względu na te niedopowiedzenia, zgłoszone zostały też zdania odrębne sędziów Dedov i Pinto de Albuquerque. Podkreślali w nich, że wartość ludzkiego życia nie może być różnicowana w zależności od fazy rozwoju człowieka. Sędzia Dedov podkreślał szczególną wartość życia ludzkiego, która sprawia, że celem jego ochrony, nie trzeba dowodzić użyteczności życia poszczególnych kategorii ludzi, takich jak osoby niepełnosprawne ludzie w embrionalnej fazie rozwoju lub porzucone dzieci. Jeszcze wyraźniej dał temu wyraz sędzia Pinto de Albuquerque wskazując, że wartość życia człowieka przed i po urodzeniu nie różni się w istotny sposób.

Zarodki ludzkie muszą być zatem traktowane w każdych okolicznościach w sposób gwarantujący poszanowanie ich ludzkiej godności. Sędzia podkreślił, że wartość badań naukowych dotyczących ludzkiego genomu nie może usprawiedliwiać działań naruszających godność człowieka. Postęp naukowy nie może być budowany na braku szacunku dla ludzkiej natury. Dlatego też, słuszny skądinąd cel naukowy ratowaniu ludzkiego życia nie może usprawiedliwiać środków dla tego życia destrukcyjnych.

http://www.ordoiuris.pl/europejski-trybunal-praw-czlowieka-potwierdza-prawo-panstw-do-ochrony-ludzkich-embrionow,3656,i.html

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Państwo ma prawo do ochrony ludzkich embrionów
Komentarze (1)
MR
Maciej Roszkowski
5 listopada 2015, 22:05
Nie prawo, a obowiązek!