Uzależnienia behawioralne - co to takiego?

(fot. kharied / flickr.com)
slo

Uzależnienia behawioralne, czyli niezwiązane z zażywaniem substancji psychoaktywnych, występują coraz częściej i dotyczą ludzi w każdym wieku - zwracali uwagę eksperci podczas spotkania w Warszawie.

- O uzależnieniu behawioralnym mówimy, gdy silna potrzeba wykonywania jakiejś normalnej czynności - na przykład zakupów, seksu, jedzenia czy pracy - przynosi szkody, a wykonująca ją osoba nie potrafi - mimo prób - powstrzymać się od wykonywania tej czynności, przestaje kontrolować sytuację - wyjaśnił prof. Jerzy Mellibruda podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego w Warszawie.

DEON.PL POLECA


- Uzależnienia mogą mieć przyczyny genetyczne, jeśli jednak osoba z takim predyspozycjami nie trafi na sprzyjające warunki, nie muszą się one rozwinąć - dodał. Podłożem uzależnień behawioralnych są inne problemy, np. osobiste konflikty, samotność, impulsywność. A także - jak to określił specjalista - przewaga myślenia magicznego nad racjonalnym.

Jak zauważył profesor, niektórzy sami szukają pomocy psychologa, innych skłaniają do tego współuzależnieni - osoby, na których życie mają wpływ zachowania uzależnionych. Leczenie zależy od terapeuty - psychiatrzy wolą dawać leki, psychoterapeuci uważają zaś, że leki mogą tylko wspomagać psychoterapię.

Szacuje się - jak podali organizatorzy spotkania - że ponad milion Polaków jest uzależnionych od gier hazardowych. Niektórzy przegrali dziesiątki tysięcy i zaciągają długi. Setki tysięcy młodych Polaków nałogowo się objada i prowokuje wymioty. - Nawet Euro niesie z sobą dodatkowe zagrożenia - zaznaczył Bogdan Prajsner, kierownik działu badań Instytutu Psychologii Zdrowia. - Wielu ankietowanych przez nas młodych ludzi zamierza brać udział w zakładach dotyczących wyników meczów.

Prajsner dodał, że coraz częstsze są też uzależnienia w gimnazjach. - Po kilka procent uczniów nałogowo gra w lotto czy na automatach, jeszcze więcej jest uzależnionych od internetu - powiedział.

Wyjaśnił, że o uzależnieniu od internetu można mówić wówczas, gdy dana osoba przebywa w sieci 4 lub więcej godzin dziennie, albo spędza tam czas w godzinach nocnych (po 22.00) i "odczuwa przymus korzystania z internetu, aby poczuć się lepiej i wpaść w lepszy nastrój".

Dla osób cierpiących z powodu uzależnień behawioralnych oraz ich bliskich Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego uruchomił ostatnio nowy telefon zaufania (801-889-880). Telefon jest czynny codziennie, także w weekendy, w godzinach od 17 do 22. Koszt połączenia z telefonów stacjonarnych i komórkowych zależy od taryfy danego operatora.

Konsultacje telefoniczne prowadzą doświadczeni specjaliści Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, przeszkoleni w zakresie problematyki uzależnień behawioralnych.

Osobom dzwoniącym pomagają określić, na ile poważny jest problem oraz wspierają je w poszukiwaniu najlepszych sposobów postępowania w danej sytuacji. Osoby uzależnione motywują do zgłoszenia się na terapię, członkom ich rodzin pokazują, na co mają wpływ, a na co wpływu nie mają i pomagają wybrać skuteczne metody działania. W razie potrzeby przekazują także informacje na temat placówek zajmujących się leczeniem uzależnień behawioralnych na terenie całego kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uzależnienia behawioralne - co to takiego?
Komentarze (8)
22 sierpnia 2016, 12:05
To poważny problem. Internet, hazrard, zakupy, jedzenie, komputer, gry, fb... zobaczcie, <a href="https://mikolajczyz.pl/ogolne/uzaleznienia-wyniki-badania/">po co to ludzie robią</a> (wyniki badań).
A
Ann
29 stycznia 2015, 00:01
Szukając materiałów na studia, słuchając muzyki, czytając wiadomości, rozmawiając na skypie ze znajomymi i rodziną którzy są setki kilometrów dalej itd. - korzystam z internetu ok. 6-7h dziennie. I bynajmniej nie uważam się za osobę uzależnioną. Ba, chętnie nawet z niego rezygnuję, szczególnie w przerwie wakacyjnej, dlatego uważam, że kryterium "4 godzin lub korzystania po 22" jest bardzo okrojone...
Barbara Michno-Wiecheć
31 lipca 2013, 22:42
Można zatem stwierdzić, że uzależnienia behawioralne to inaczej mówiąc nerwica natręctw (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne), w których dominują natrętne myśli oraz towarzyszące im przymusowe zachowania. Oczywiście bywają sytuacje, w których konieczna jest ingerencja farmakologiczna, jednak gdy mamy do czynienia z zaburzeniami lękowymi (nerwicowymi), psychoterapia u dobrego specjalisty pomaga znacznie złagodzić objawy i uzyskać satysfakcje z codziennego życia.  Barbara Michno-Wiecheć psycholog psychoterapeuta
Radosław Morek
15 czerwca 2012, 02:22
Są jeszcze harcerze :D, jak ja i w dodatku instruktor, a harcerze, w POZYTYWNYM ujęciu normalni nie są - tak pół żartem. Norma to ujęcie względne, zależne od subiektywnej oceny całej masy ludzi mogących w danej kwestii głosować - jak np. granice kontrolne badań krwi. Tak, zgadzam się z lucy, że uzależnienia to choroba, ale tak retorycznie skąd się biorą? Coraz częściej dochodzę do wniosku, że to bardzo wyraźne wykorzystanie otwartej furtki dla zła. Kwestia uzależnienia nie jest mi obca, choć nigdy nie paliłem, piłem mniej niż kot napłacze (środki farmakologiczne sporządzone na alkoholu), nie brałem, ani nie wąchałem, a jednak moje jestestwo coś sobie znalazło. Faktem jest, że jednocześnie cały czas nad sobą pracuję, przemodlę i sam udałem się po pomoc. W życiu też miałem przygodę z depresją i wówczas też sam sięgnąłem po pomoc i spotkałem super panią psycholog. Dziś jakże zupełnie, dzięki niej, patrzę na świat i nadal mogę być na pierwszej linii frontu życia. Działam społecznie, prowadzę firmę i problemy... ależ są, czasem i poważne, ale wiem, że można je oswoić, zminimalizować lub pokonać.
MB
mur beton
14 czerwca 2012, 00:26
Hmmm....No to tak : X% choruje na depresję, Y% ma uzależnienie behawioralne, Z% ma nerwice różengo kalibru no i pewnie jeszcze kolejne % na cos tam i jeszcze na cos tam .... to ja się pytam - czy na tym świecie są ludzie normalni...? Oprócz psychologów oczywiście. szkoda, że tu nie ma "lubię to" :DDDDDDD, bo to podsumowanie podoba mi się z całego serca!!!
K
kinia
24 czerwca 2014, 12:58
Fakt jest taki, że każdy ma jakieś mniejsze lub większe uzależnienia. Nikt nie powiedział, że psycholodzy byli i są kryształowi, oni też mają problemy, bywają uzależnieni.... A czy stomatologom nie psują się zęby? Interniści się nie przeziębiają? Gastrolodzy nie chorują na żołądek? A jednak leczą innych. Psycholog też czlowiek i nikt nigdy nie powiedzioał, że ma być on ideałem. 
lucy
13 czerwca 2012, 17:07
Każde uzależnienie to straszliwa choroba.Ważne żeby zdać sobie z niej sprawę i podąć terapię.Szansę na wyleczenie są ogromne.
N
Nika
13 czerwca 2012, 16:06
Hmmm....No to tak : X% choruje na depresję, Y% ma uzależnienie behawioralne, Z% ma nerwice różengo kalibru no i pewnie jeszcze kolejne % na cos tam i jeszcze na cos tam .... to ja się pytam  - czy na tym świecie są ludzie normalni...? Oprócz psychologów oczywiście.