Zrozumieć cierpienie i sens życia

Człowiek doświadcza cierpienia, jest ono nieodłącznym elementem ludzkiego życia (fot. boskizzi)
Stanisław Głaz SJ / Ewelina Sroczyńska

Czym jest cierpienie?

Trzeba powiedzieć, że cierpienie stanowi jeden z ważnych tematów zarówno antycznej tragedii, jak i współczesnej literatury. Odpowiedź na pytanie o jego sens zależy od najogólniejszych rozstrzygnięć antropolo­gicznych i metafizycznych. Przyjmując założenie o zasadniczej dobroci tego, co istnieje, cierpienie jest reakcją na zło traktowane jako brak dobra. Ludzkie cierpienie niesie z sobą zadanie odbudowania tego dobra przez cierpiącego. Cierpienie nierozdzielnie związane z życiem jest jednym z bardziej dokuczliwych doświadczeń życiowych. O ile bólowi można próbować zaradzić, o tyle w cierpieniu ujawnia się bezradność człowieka. Jest ono sytuacją graniczną nie tylko dla samego cierpiącego, ale i dla oto­czenia. Najbardziej widoczne jest cierpienie fizyczne, odmienne od niego jest cierpienie moralno-duchowe. Najczęściej powoduje je śmierć bliskich osób. Człowiek może zająć różne postawy wobec cierpienia: jedni ucie­kają przed cierpieniem w pustą radość i rozrywkę, drudzy aktywnie je znoszą, usiłują je przezwyciężyć.

Sens życia natomiast określa dążenie do celów i wartości, ale także poczucie akceptacji własnego życia. Twórca logoterapii słusznie zauwa­żył, że jeśli człowiek chce zachować zdrowie, tak fizyczne, jak i duchowe, potrzebuje przede wszystkim odpowiedniego celu życia. W przeciwnym razie poczucie braku sensu doprowadzi go do utarty własnej wartości i wrażenia totalnej bezsensowności. W ujęciu logoterapii największym osiągnięciem człowieka jest urzeczywistnianie wartości związanych z po­stawą, a te dochodzą do głosu w sytuacjach granicznych. Człowieka, według Frankla, charakteryzuje przede wszystkim dążenie do nasyconego sensem i znaczeniem życia. Zdaniem autora Homo patiens to poczucie bezsensu życia, jego jałowości, pustka egzystencjalna i pozbawienie życia treści stanowią podstawowe cierpienie ludzkości w naszych czasach. Tak jak człowiek starożytny lękał się fatum, średniowieczny boskiej kary, tak współczesny boi się bezsensu.

Określona koncepcja człowieka, którą przyjmuje Frankl, stwarza przekonanie, że człowiek w każdej sytuacji może podjąć trud wypełnienia życia sensem. Człowieczeństwo jest ugruntowane w poczuciu odpowie­dzialności. Człowiek jest odpowiedzialny za wypełnienie sensu swego życia. Bycie człowiekiem to tyle, co reagowanie na sytuacje życiowe, na pytania, jakie one niosąc. Wypełnianie sensu życia pociąga za sobą urze­czywistnianie wartości. Najwyżej w ich hierarchii stoją te, które wiążą się z przyjęciem określonej postawy wobec losu. Trzeba bowiem za Fran­klem powiedzieć, że człowieka charakteryzuje zdolność do podejmowa­nia ofiary i nadawania sensu nawet cierpieniu. Sens życia można odnaleźć więc nie tylko mimo, ale przede wszystkim z powodu koniecznego cier­pienia. Człowiek jest w stanie poświęcić wszystko, jeśli tylko uzna, że odnajdzie w tym sens.

Rozumienie cierpienia

Człowiek doświadcza cierpienia, jest ono nieodłącznym elementem ludzkiego życia, jest to zjawisko powszechne, towarzyszy człowiekowi na każdym etapie rozwoju. Źródeł i przyczyn cierpienia może być wiele, składają się na nie częściowo czynniki zewnętrzne i częściowo wewnętrzne. Czynniki zewnętrzne stanowią nieodłączny element ludzkiego losu — już narodzenie człowieka naznaczone jest stanem cierpienia. Niezamierzona przyczyną cierpienia bywa powszechne zjawisko choroby. Czynnikiem nierozerwalnie związanym z ludzkim cierpieniem jest sta­rość i wszystkie towarzyszące jej symptomy. Cierpienie jest rzeczywi­stością przeżywaną indywidualnie przez osobę ludzką. Tylko człowiek, gdziekolwiek żyje i cierpi, stawia pytanie o sens i przyczynę tego faktu.

Oprócz zewnętrznych uwarunkowań ludzkiego cierpienia występuje cały szereg czynników wewnętrznych. Wewnętrzną przyczyną cierpienia jest często świadomość niedoskonałości własnej kondycji ludzkiej. Doświadczenia osobiste potwierdzają, że intelekt człowieka jest ograniczony, wola słaba, a uczucia niekiedy zmienne i nietrwałe. Niedostatek dosko­nałości rodzi frustrację i cierpienie. Cierpienie duchowe związane jest z utratą ważnych wartości dla człowieka. Niezależnie, czy jest to wartość subiektywnie ważna czy nie, świadomość jej niepowrotności i niemożności jej odzyskania budzi ból, a niekiedy nawet poczucie krzywdy. Bardzo często taki stan rodzi również samotność, pustkę, a więc brak tych war­tości, które usensowniają nasze życie, kontakty międzyludzkie. Szczegól­nym stanem, który cierpienie wywołuje, jest lęk o los, jaki czeka czło­wieka po śmierci. Lęk ten wyrasta z biologicznego popędu zachowania gatunku i ludzkiego życia. Popęd ten nastawiony jest na rozwój i obronę własnego życia, a perspektywa przemijania, śmierci, rodzi w człowieku lęk i cierpienie.

Problem ludzkiego cierpienia jest poruszany przez wielu myślicieli i naukowców. Już Nietzsche zauważył, że "przekleństwem ciążącym do­tąd nad ludzkością była bezsensowność cierpienia, a nie cierpienie". Stąd słusznie Gadacz stwierdził, że o cierpieniu możemy myśleć na wiele spo­sobów. Mówić o jego usensownieniu albo bezsensowności w ludzkim życiu.

Zdaniem niektórych badaczy cierpienie jest negatywnym stanem emocjonalnym, który destrukcyjnie wpływa na rozwój osobowości człowieka i obniża poziom jego funkcjonowania w społeczeństwie. Cierpienie ma sens samo w sobie, tak uważała Weil. Dopatrywała się ona sensu cier­pienia w samym cierpieniu: "Nie powinnam kochać mojego cierpienia dlatego, że jest przydatne, ale dlatego, że jest". Traktowała ona cierpie­nie jako pewien rodzaj kary i ofiary, ale również jako pewien rodzaj dobra samego w sobie. Camus, opisując człowieka absurdalnego, pokazywał go jako samotnika, który stara się walczyć ze swymi problemami, swoim in­dywidualnym cierpieniem, jednak uświadamia sobie, że nie jest sam, że cierpienie, którego doznawał, należy do wszystkich. Nagle może wyjść ze swojej samotności i odkrywa, że tworzy wspólnotę z innymi. Przypisuje on zatem cierpieniu funkcję wspólnotową. Inne spojrzenie na sens cierpienia mają Rosenzweig i Stein. Ukazują je oni jako pewien rodzaj próby, która dotyczy miłości, wiary, odpowiedzialności. Zdaniem tych filozofów Bóg dopuszcza zło, a co za tym idzie cierpienie, by człowiek mógł się opowiedzieć za dobrem.

Nieco odmienne spojrzenie na cierpienie prezentuje Frankl. Sensu cierpienia należy, jego zdaniem, szukać poza nim samym. Człowiek jest w stanie wiele wycierpieć, a nawet chętnie podejmuje cierpienie, jeśli wie, że to cierpienie ma sens. Ten sens cierpienia musi być widoczny, musi mieć wartość. Dzieje się to dopiero wtedy, gdy człowiek cierpiący zre­alizuje sens przez autentyczne spełnienie swego losu. Frankl porównuje cierpienie do testu życia człowieka, do próby życia. Nadanie cierpieniu jakiegoś celu jest warunkiem pełnej akceptacji, przyjęcia swego cierpie­nia, przeciw któremu często człowiek z natury się buntuje. Cierpienie zyskuje swój sens przez nadanie mu charakteru ofiary. Cierpienie, które ma wartość ofiary, może być nazwane cierpieniem sensownym. Frankl idzie dalej i mówi, że sens cierpienia leży w tym, w jaki sposób człowiek znosi cierpienie. Sposób znoszenia go jest odpowiedzią na jego sens. Ostateczny sens ludzkiego cierpienia upatruje Frankl w transcendencji.

Zdolności człowieka pozwalają na przemianę negatywnych aspektów życia w coś pozytywnego: cierpienia — w pozytywny rozwój i wzrost wewnętrzny; poczucia winy — w siłę zmieniania siebie na lepsze; poczucia skończoności — w odpowiednie działanie. Frankl cierpienie trak­tuje jako pewną wartość wplecioną w życie człowieka. Życie może być pełne sensu pomimo i wbrew cierpieniu. Wszystko zależy od postawy, od nastawienia wobec doświadczanego cierpienia — oczywiście tylko w odniesieniu do koniecznych cierpień losowych, które pozwalają sens jego spełnić, umożliwiając znoszenie cierpienia przez urzeczywistnienie wartości związanych z postawą.

 

Pojęcie sensu ludzkiego życia

Pytanie o sens jest chyba najbardziej ludzkie ze wszystkich pytań. Samo słowo "sens" jest używane w różnym znaczeniu i w różnych okolicznościach, nie jest to więc termin jednoznaczny. Słowo "sens" oznacza treść, wymowę czegoś i zgodne z prawidłowym myśleniem znaczenie cze­goś. Termin "sens" w psychologicznym ujęciu jest związany z ludzkim życiem. Jest pojęciem, które odnosi się do osobistych i powszechnych doświadczeń oraz potrzeb człowieka; wraz z rozwojem nauk egzystencjalnych jego znaczenie nabierało bardziej ludzkiego wymiaru.

Interpretowany na różne sposoby sens jest niewątpliwie specyficznym wyrazem i przejawem człowieczeństwa. Są szczególne momenty w życiu każdego człowieka, które zmuszają go do stawiania pytań o sens własnego istnienia. Każdy spotkał się z takimi doświadczeniami, jak ból, śmierć, choroba, niezrealizowanie planu życiowego, znudzenie itp. Sprawiają one, że człowiek na moment się zatrzymuje i pyta: Dlaczego mnie to spotyka? Co dalej pocznę? Jak długo jeszcze? Co mam teraz zrobić?

Zagadnienie sensu ludzkiego życia było analizowane w ostatnich latach przez wielu naukowców. Podjęli oni próbę ukazania jego funkcji w życiu człowieka. Freud, choć nie mówi wprost, czym jest sens ży­cia, zapytany, co jest najważniejsze w życiu człowieka, odpowiedział — szczęście. To ono, jego zdaniem, kształtuje ludzkie zachowanie, pobu­dza człowieka do realizacji celów i pragnień życiowych. Ale pod jednym warunkiem; tylko wtedy, gdy człowiek może rozwijać własne zdolności.

Zdaniem Allporta sens życia związany jest z dystansem do życia, doj­rzałą osobowością, filozofią życia. Pojęcie sensu życia wiąże się ze sferą poznawczą człowieka i łączy się z umysłowym porządkowaniem zjawisk i doświadczeń życiowych oraz realizacją aspiracji i dążeń.

Obuchowski, wspominając o sensie życia, ma na uwadze to wszystko, "co nadaje życiu wartość wykraczającą poza samo istnienie człowieka, poza jego dobre czy złe samopoczucie lub czyjąś jego ocenę". To coś dotyczy czegoś, co jest na tyle ważne, że warto temu poświęcić nawet własne życie, cierpieć, a radość i rozkosz nabierają głębi, gdy towarzy­szą temu, co nadaje sens życiu. Według Frankla jednak człowiek, który w wyniku przykrych doświadczeń życiowych jest poddawany próbie, nie powinien żądać odpowiedzi na pytania: Co dalej? Czy moje życie ma jeszcze jakiś sens?, lecz powinien przejść niejako na drugą stronę i próbować na te pytania odpowiedzieć. Istnienie sensu życia świadczy bowiem o tym, że życie ludzkie ma charakter zadaniowy. Nie należy pytać, co jest sensem życia, lecz trzeba przeżywać siebie jako zapytywanego przez życie. Życie "pyta" człowieka, życie stawia mu pytania, a człowiek ma odpowiedzieć na te pytania odpowiedzialnym życiem.

Nie ma jednak pewności, czym jest sens życia; sam Frankl bowiem nie daje wprost jego definicji. W jego pismach znaleźć można tylko próbę przybliżenia odpowiedzi na to pytanie i określenie warunków zaistnienia sensu. Należy zaznaczyć, że pojęcie sensu życia nie zostało przez Frankla dowolnie skonstruowane. Posiadanie celu w życiu, a co za tym idzie sensu, jest warunkiem prawidłowego funkcjonowania człowieka. Sens dla Frankla stanowi specyficzny przedmiot intencjonalny, a dążenie do nadania życiu wartości i sensowności jest podstawą ludzkiej motywacji. Sens życia polega więc, jego zdaniem, na realizowaniu przez człowieka swojej duchowości orientującej się na wartości. Samo zaś pytanie o sens życia zakłada, że można go osiągnąć tylko poprzez dążenie do wartości. Sens życia jest jakością egzystencjalną, którą człowiek ze swojej natury musi odkrywać. Jest to dla niego potrzeba podstawowa, niejako mu zadana. Z poczuciem zaistnienia sensu życia jest związany wysiłek, poszukiwanie, decyzje, trud, ryzyko i cierpienie. Ich efektem jest odkrycie i doświadcze­nie poczucia sensu. Sens określa dążenie do celów i wartości, ale także poczucie akceptacji własnego życia. Twórca logoterapii słusznie zauważył, że jeśli człowiek chce zachować tak zdrowie fizyczne, jak i duchowe, potrzebuje przede wszystkim odpowiedniego celu życia. W przeciwnym razie poczucie braku sensu doprowadzi go do utarty własnej tożsamości i do uczucia bezsensowności.

Ludzie nie wypełniają jakiegoś ogólnego abstrakcyjnego sensu, lecz zawsze swój własny, łączący się z konkretną sytuacją i danym momentem. Sens jest powszechny, bo występuje we wszystkich sytuacjach życiowych każdego człowieka. Nie ma w życiu człowieka sytuacji bezsensownych, to on bowiem w każdej chwili decyduje, jakim sensem wypełni jakąś sytuację i czy w ogóle to zrobi. "Człowiek zdolny jest stawić czoła warunkom nawet najokrutniejszym, a więc ma jakąś cząstkę wolności, której mu nikt zabrać nie potrafi, nikt, żaden tyran nie jest zdolny tej cząstki go pozbawić. A więc człowiek jest zdeterminowany, ale nie jest zdetermi­nowany całkowicie w stu procentach, pozostaje mu jeszcze wolność, do której musi się odwoływać".

Nawet jeśli człowiekowi ciężko w życiu, to może sprawić, że ten ciężar nie będzie bezsensowny. Nie ma znaczenia, twierdził Frankl, czy życie jest długie czy krótkie, czy jest pełne przyjemności czy udręk — liczy się to, czy życie ma sens. "Sens życia nie zależy od tego, jak długo to życie trwało. Czyż mało jest przykładów ludzi, którzy umarli młodo, a którzy w wybitnej mierze egzystowali sensownie, dlatego że spełnili jakieś zadanie. Nie potrzebujemy się bać, że przemijalność życia uszczupli jego sens. Sens życia jest bowiem absolutny [bezwarunkowy]: tak czy inaczej życie ma zawsze jakiś sens".

Więcej w książce: Stanisław Głaz, Ewelina Sroczyńska, Antropologiczny wymiar cierpienia i sensu ludzkiego życia w rozumieniu Victora Emila Frankla w: Red. Robert Janusz SJ, Żyć etycznie - żyć etyką, Wyd. WAM, Kraków 2009.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zrozumieć cierpienie i sens życia
Komentarze (1)
I
Iwo
13 kwietnia 2010, 10:03
Piekny tekst, i sylwetka Frankla ten człowiek wiedział co to cierpienie.