Jedna zasada: Trzeba sobie w życiu radzić!

(fot. Leszek Ogrodnik)
Ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek

Górnicy wydobywają węgiel, a my staramy się wydobywać z ludzi to, co mają najpiękniejsze. O Paczce można mówić na różne sposoby: pod kątem drobnego marzenia, jakim dla 5-letniego chłopca są nowe kredki za 2 zł, albo płaszcza, który ubiera starsza pani mówiąc: Wreszcie mogę pójść na pasterkę, czuję, że jest mi ciepło i mogę się pokazać.

O Paczce można też mówić patrząc na starszego człowieka, kiedyś naukowca, który dzisiaj nie ma prądu w mieszkaniu, a jego marzeniem jest słownik wyrazów obcych. Mimo, że mężczyzna ma 80 lat, nadal chce się rozwijać. W końcu można też powiedzieć o Paczce, którą wymyśliłem w 2001 r. Był to czas ogromnych podziałów społecznych w naszym kraju. Pomyślałem wtedy, że skoro 12% ludzi w Polsce żyje w skrajnej biedzie, a 12% dostatnie, to gdyby ci bogaci podzielili się tym, co im zbywa, nie byłoby w naszym kraju biedy. Wystarczy ich tylko połączyć! Jestem przeciwnikiem tego, by pomoc wynikała z państwa, wolę, gdy ludzie pomagają sobie wzajemnie, bo to jest najlepsza i najskuteczniejsza pomoc.

Każdy powinien radzić sobie w życiu

Do tej wizji Polski, którą tak naprawdę jest SZLACHETNA PACZKA, dodałbym jeszcze więcej. Zastanawiałem się, czy istnieje jedna, wspólna zasada, która mogłaby nas, Polaków połączyć. Doszedłem do wniosku, że każdy powinien sobie sam radzić w życiu. Zasada ta mówi, że człowiek nie może mieć prawa do roszczenia i wymagania aby ludzie za niego pracowali. Niedawno przyszedł do mnie mężczyzna w moim wieku, mówił, że w teczce ma opis 12 swoich chorób. Byłem wtedy po operacji kolana i chodziłem o kulach, nie rozumiałem dlaczego mam mu pomagać tym bardziej, że niedługo po mojej operacji wszedłem na górę Cieciorę w Beskidzie Wyspowym. Zadałem sobie wtedy pytanie: dlaczego mnie się chce pracować, a jemu nie? W naszym kraju bardzo wiele osób nauczyło się żyć z tego, że wyglądają na biednych. SZLACHETNA PACZKA nie chce demoralizować ludzi, Paczka to nie rzeczy!

DEON.PL POLECA

To nie są zwyczajne prezenty

My dajemy motywatory, chcemy trafić do ludzi z informacją społeczną: Jesteście ważni, możecie zmienić swoje życie! Rzeczy się zużywają, pralka podarowana rodzinie jest dla niej zmianą cywilizacyjną, to nie jest zwykły prezent. To inny styl życia, już nie trzeba prać ręcznie, można prać w pralce! Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ilu ludzi ma takie problemy. W czasie naszego marszu podeszła do mnie kobieta około 50 lat. Parę lat temu jej rodzina otrzymała paczkę. Ona i mąż byli wtedy bezrobotni, na szczęście podnieśli się i znaleźli pracę. Teraz wychowują córkę, żeby była dobrym człowiekiem. Niestety nie zdążyli wychować syna, który jest przestępcą. Bieda do której trafiamy, to nie świąteczne, miłe osoby, to często bardzo trudne sytuacje. Zależy nam, by ludzie się zmieniali i właśnie po to jest ta akcja.

Nie kocham portfeli

Nie cierpię, kiedy ludzie mówią źle o innych, w naszym kraju ostatnio zrobiła się taka moda. Kiedy powiedziałem, że kocham bogatych, wielu ludzi popatrzyło na mnie krytycznie. Pewna pani powiedziała, że kiedy kocham bogatych, to otwierają się im portfele i stają się aniołkami. Ja nie kocham portfeli, nawet nie wiem, czy bogaci są dobrymi ludźmi, z resztą tak samo jak biedni. My zajmujemy się tym, żeby wydobyć z ludzi to, co mają najpiękniejsze, chcemy, by to nas jednoczyło. Chciałbym żebyśmy zamiast wytykać sobie palcami różnice potrafili opowiadać o tym, co nas łączy.

Jeszcze raz powtórzę: fundamentalną, wspólną, dla całego narodu zasadą jest to, że każdy powinien sobie sam radzić w życiu. Kiedy człowiek ma większe kłopoty pomagamy mu, ale po to, żeby sobie później radził. Jeżeli nie ma zajęcia i nie pracuje pod wyzwaniami, traci swoje człowieczeństwo. Zależy nam, by Paczka właśnie w ten sposób zmieniała nasz kraj.

Dziękuję Państwu za to, że jesteście razem z nami. Uważam, ŻE SZLACHETNA PACZKA to sprawa narodowa.

Ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek

*

Ksiądz Jacek WIOSNA Stryczek to pomysłodawca projektu SZLACHETNA PACZKA, realizowanego przez Stowarzyszenie WIOSNA. Jego głównym założeniem jest idea łączenia biednych i bogatych poprzez przekazywanie bezpośredniej pomocy potrzebującym - prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby najbiedniejszych ze swojego miasta lub okolicy. Potrzeby wcześniej spisują wolontariusze, którzy spotykają się z potrzebującymi rodzinami w ich domach i diagnozują sytuację. Opisy rodzin, które postanowili włączyć do projektu umieszczają na stronie internetowej. Do 7 grudnia na stronie www.szlachetnapaczka.pl można wybrać rodzinę i przygotować dla niej mądrą pomoc!

Projekt SZLACHETNA PACZKA ma charakter ogólnopolski i łączy działania setek tysięcy osób.

W zeszłorocznej edycji paczki otrzymało ponad 13 tysięcy rodzin - ludzi starszych, samotnych, rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością, samotnych rodziców i rodzin wielodzietnych. W tym roku Paczka obejmie pomocą ponad 16 000 rodzin, czyli ponad 60 tys. osób w trudnej sytuacji materialnej. Z całego kraju wciąż spływają dane o rodzinach zbierane przez niemal 9 tysięcy wolontariuszy. W 2013 roku Paczka jest organizowana w 508 lokalizacjach w całej Polsce.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jedna zasada: Trzeba sobie w życiu radzić!
Komentarze (2)
A
Asia
13 grudnia 2013, 12:27
W tym roku postanowiłam zostać liderem rejonu - mieszkam w biednej gminie, gdzie nie brak rodzin potrzebujących wsparcia. Jednej z nich staram się systematycznie pomagać. Zapisałam się i zostałam poproszona o przyjazd na rozmowę z p. Katarzyną Ciećko – koordynatora. Na spotkaniu czułam się tak, jakbym starała się o intratną posadę. Tematyka obca mojemu pokoleniu (mam 60 lat): zarządzanie ludźmi, radzenie sobie ze stresem, zarządzanie projektem, czasem, itp. pojęcia traktujące człowieka przedmiotowo, ale tak się uczy współcześnie na tzw. komunikacji społecznej. Kazano mi odgrywać też jakieś scenki. Moje wnioski: - Paczka to taka alternatywa do WOŚP-u Owsiaka, szum medialny, głośne reklamy, myślę, że „moim dzieciom” gdy oglądają sprawozdania z akcji (wcale nie) Szlachetnej Paczki jest przykro. Uważam, że ks. Jacek powinien czym prędzej się z tego wycofać. - program nastawiony jest na duże miasta – tu łatwiej o nagłośnienie i reklamę, a także anonimowość rodzin, -  w Paczce najważniejsi są liderzy i wolontariusz – to oni mają się sprawdzać i rozwijać. Co oczywiście nie jest złe, ale rodziny potrzebujące pomocy mają tylko temu służyć. Szkolenie to nie ma pomóc w skutecznym pomaganiu innym, a uczenie rozwoju własnego. Nastawienie jest nie na rodziny potrzebujące pomocy, ale takie, które pasują do wizji „mądrej pomocy”. - Paczka i to organizowana w okresie „mikołajowym”, powinna być nakierowana na dzieci, a  z definicji „mądrej pomocy” odrzucane są rodziny patologiczne, a tam jest najwięcej dzieci, którym można chociaż na chwilę dać poczucie, że są ważne i kochane. Asia
X
xena9342
3 grudnia 2013, 17:14
Nie wiem do kogo trafia szlachetna paczka ale czy do potrzebujących?Ja z czwórką dzieci nie robiłam świąt bo z czego?O mały włos nam światło odcieli więc zapłaciłam rachunek a na swięto nie było .Zrobiłam jedynie barszczyku z makaronem ,cukierki dzieci kupiłam jakiejś wędliny i opłatek.Takie były swięta.Bolało mnie serce bo było tak smutno.Nie każdy ma rodzinę ,mama rok temu zmarła,tata dawno zmarł jak byłam w domu dziecka .Więc czasem życie daje w kość ale trzeba sobie radzić.Dziś narazie pracuje więc święta może z prezętami zrobię ale też skromne bo umowę mam do stycznia,ma być redukcja więc nie wiem co dalej.Bardzo chcę pracować ale czasem nie ma poprostu pracy.Napiszcie jak u was święta xena9342@buziaczek.pl