Szczepionki z zabitych dzieci

(fot. Alex E. Proimos / flickr.com)
Magdalena Antkowiak / slo

Gdybym od momentu narodzin posiadała umiejętność mówienia i wiedzę, jaką mam dzisiaj, zaprotestowałabym przeciwko szczepionce, dla której musiało umrzeć inne nienarodzone dziecko!

Program szczepień ochronnych niezaprzeczalnie jest jednym z największych osiągnięć medycyny. Jest on wynikiem ogromnej wiedzy i wysiłku kilkunastu pokoleń badaczy. Niestety, większość rodziców uczestniczących w obowiązkowym programie szczepień nie wie, że ok. 40 lat temu do produkcji szczepionek dla ich pociech użyto komórek z ciał abortowanych dzieci.

Życie za życie

Pierwszą "ofiarą" była szwedzka dziewczynka, którą zabito w 3. miesiącu życia od poczęcia. Materiał komórkowy, pobrany z jej płuc zaraz po dokonaniu aborcji, został wykorzystany do stworzenia linii komórek WI-38, dzięki której do dziś hoduje się specjalnie osłabione wirusy wykorzystywane do szczepień. Druga linia komórek, nosząca nazwę MRC-5, została uzyskana w 1964 r. z ciała angielskiego chłopca, którego matka poddała się zabiegowi aborcji w 14. tygodniu życia dziecka. Linie WI-38 i MRC-5 obecnie znajdują się w Światowym Banku Komórek, skąd dostępne są dla koncernów farmaceutycznych produkujących szczepionki. W Polsce wykorzystuje się je m.in. do potrójnie skojarzonej szczepionki przeciwko odrze, różyczce i śwince, stosowanej w 13. miesiącu i 10. roku życia dziecka.

DEON.PL POLECA


Nienarodzone dzieci były w idealnym stanie zdrowotnym, gdyż rodzice dzieci zostali dokładnie przebadani, aby nie powtórzyć błędu, jaki został popełniony poprzednim razem. Okazało się bowiem, że linie komórkowe, stosowane do tej pory jako pożywki, były skażone komórkami rakowymi. Dlatego też zabieg aborcji musiał odbyć się w bardzo sterylnych warunkach, aby komórki były bezpieczne i co najważniejsze - użyteczne. Aby do tego doszło, materiał komórkowy pobierany był jeszcze wtedy, gdy wszystkie jego funkcje życiowe były zachowane, czyli w trakcie aborcji lub chwilę po. Tylko tak pobrane komórki - z zabitej nienarodzonej dziewczynki - mogły dalej rozmnażać się w laboratorium. W takim przypadku trudno mówić o jakimkolwiek przypadku. Znając realia tamtych czasów możemy sądzić, iż matkę "odpowiedniego" dawcy przekonywano argumentem, że dzięki niej uratowanych zostanie wiele istnień ludzkich.

Etyczna alternatywa

Obecnie na świecie, również w Polsce, istnieją szczepionki uzyskane w sposób etyczny. Są to szczepionki, do których w żadnym etapie ich tworzenia nie użyto tkanek z ciał abortowanych dzieci. Niestety, jedynym obowiązkowym szczepieniem, dla którego brak etycznej alternatywy, jest szczepienie przeciw różyczce. Najdziwniejsze jest to, że w 1964 r. istniały dwie etyczne szczepionki przeciw różyczce, które do dziś posiadają aktualną licencję. Do produkcji tych szczepionek użyto wirusa, który został pobrany od chorego dziecka, a nie od zabitego płodu, a następnie został wyhodowany na niebudzącej zastrzeżeń etycznych pożywce. Dlaczego amerykańscy naukowcy, mając taką alternatywę, nadal chcą używać tkanek płodu ludzkiego? Może to być spowodowane tym, że społeczeństwo, akceptując używanie szczepionek niegodziwego pochodzenia, daje im zielone światło do dalszego uprzedmiotowiania człowieka oraz do badań na komórkach macierzystych pochodzących z ludzkich embrionów.

Obowiązek rodzica

Stolica Apostolska w 2008 r. wydała dokument, w którym jednoznacznie stwierdza: (…)Tak więc na przykład zagrożenie życia dziecka może upoważnić rodziców do zastosowania szczepionki wyprodukowanej przy użyciu linii komórkowych niegodziwego pochodzenia, niemniej jednak pozostaje obowiązkiem wszystkich, by wyrazić swój sprzeciw i zażądać od osób odpowiedzialnych za systemy opieki zdrowotnej, by dostępne były inne rodzaje szczepionek (Instrukcja Dignitis personae, p. 35). Dlatego każdy rodzic ma moralny obowiązek domagać się etycznych szczepionek dla swoich dzieci.

Rodzice powinni być poinformowani o możliwości wyboru między szczepionką etyczną a nieetyczną. Niestety, firmom farmaceutycznym informowanie społeczeństwa o alternatywnych szczepionkach po prostu nie opłaca. Jak piszą autorzy raportu Children of God for Life - jak długo przemysł farmaceutyczny będzie odnosił korzyści finansowe z publicznej akceptacji szczepionek niegodziwego pochodzenia, sytuacja będzie się tylko pogarszać. Historia już to udowodniła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szczepionki z zabitych dzieci
Komentarze (17)
P
petycja
20 lutego 2013, 23:42
Poniżej link do petycji ws. szczepionek pt.: Zagwarantowanie rodzicom możliwości szczepienia dzieci środkami niebudzącymi sprzeciwu sumienia http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5246
sole
6 stycznia 2013, 20:09
mama, a byłaś kiedyś ze swoim dzieckiem w szpitalu? Czy była kiedyś taka chwila, że bałaś się o jego zdrowie i życie? Ja jestem mamą dwójki dzieci, wcześniaków - bez dramatycznych przejść, ale z regularnymi wizytami u różnych lekarzy, z ciągnącymi się infekacjami i szpitalem na koncie.  Bardzo się cieszę, że wypowiedziała się tutaj pani doktor pediatra - ona wykazała ilość nieścisłości występujących w tym artykule. Ja na takiej podstawie nie zamierzam ryzykować zdrowia moich dzieci - bo to za nie jestem odpowiedzialna.  Oczywiście - "wyrażam swój sprzeciw i żądam od osób odpowiedzialnych za system opieki zdrowotnej, by dostępne były inne rodzaje szczepionek." Ale z całym szacunkiem dla Stolicy Apostolskiej - ja jako zwwkły szaraczek mogę dużo mniej niż papież i Watykan. Przez tego typu pisma nie zmienia się rzeczywistości. Czemu Kościół i Jego przedstawiciele (hirerarchia) nie robią niczego konkretnego? Oprócz tego rodzaju zaleceń - które dla mnie, kochającej i świadomej (tak się składa, że z wykształceniem medycznym) matce są niemożliwe do wykonania?...
M
mama
6 stycznia 2013, 17:42
Stolica Apostolska mówi coś zupełnie innego, niż to co wkładasz w jej słowa. Papież mówi szczepić, ale w sytuacji, gdy masz wybór, zawsze wybieraj etyczną szczepionkę, nie zaś olej swoje dzieci i ich nie szczep. Tak więc - nie zmieniaj faktów. Pierwszym naszym obowiązkiem jest chronić nasze dzieci. Ale drugim, walczyć o to, aby nie łamać przy tym zasad moralnych i etycznych. I myślę, że warto o to zadbać, zanim przyprawimy nasze dziecko o zagrożenie życia. Wtedy żaden rodzic nie myśli o etyce, a jedynie o tym, by uratować swoją pociechę. ...Nie chcę być posądzana o zmianę faktów. Instrukcja Dignitas personae dotycząca niektórych problemów bioetycznych wydana przez Kongregacje Nauki Wiary w 2008r. mówi w p.35: "Tak więc na przykład zagrożenie życia dziecka może upoważnić rodziców do zastosowania szczepionki wyprodukowanej przy użyciu linii komórkowych niegodziwego pochodzenia, nie mniej jednak pozostaje obowiązek wszystkich by wyrazić swój sprzeciw i zażądać od osób odpowiedzialnych za systemy opieki zdrowotnej, by dostępne były inne rodzaje szczepionek." Zastanawiam się tylko czy idąc ze zdrowym dzieckiem na szczepienie jest już ta sytuacja zagrożenia życia dziecka... Bo zachorowanie na chorobę jest potencjalne i powikłania są potencjalne. Gdzie jest granica dbania o dziecko? Machiavelli i takie tam... ...
M
mamasza
6 stycznia 2013, 16:46
Nie mam informacji o pochodzeniu linii komórkowych do produkcji konkretnych szczepionek (to dotyczy tylko szczepionek przeciwko wirusom, szczepionki przeciwko bakteriom są wytwarzane w inny sposób). . Wystarczy przeczytać ulotkę np szczepionki priorix - wirus rożyczki wistar ra 27/3 namnazany na diploidalnych komórkach ludzkich... I wszystko OK. Gdzie masz napisane ze z płodów? Komórki diploidalne to przecież komórki całego ciała nie tylko płodów. Mnie zaś intryguje cos innego inne komponenty szczepionek, które własnie moga szkodzic. I to tym zywym. Tym martwym już i tak nic nie pomoże. Dokładnie w ulotce jest "ludzkich komórek diploidalnych MRC5". Trzeba sobie poszukać np w internecie co to jest MRC5 i jak została ta linia uzyskana (takich informacji już się nie podaje w ulotce). Ale pisała na ten temat na przykład Papieska Akademia Pro Vita i autorka powyższego artykułu. Dlaczego miałaby kłamać? Tez bym wolała, zeby to była nieprawda... ...
W
Wisk
6 stycznia 2013, 10:10
"...różyczka nie AIDS" "Moje może tylko zachorować, tamto nie miało szansy nawet żyć." "Zgadzam się. Szczepienia profilaktyczne to nie jest sytuacja zagrożenia życia. Wybórem jest nie szczepic." Stolica Apostolska mówi coś zupełnie innego, niż to co wkładasz w jej słowa. Papież mówi szczepić, ale w sytuacji, gdy masz wybór, zawsze wybieraj etyczną szczepionkę, nie zaś olej swoje dzieci i ich nie szczep. Różyczka i inne choroby zakaźne, w które wymierzony jest program szczepień mogą zabijać dokładnie tak jak AIDS. Po to wymyślano szczepionki, aby zapobiec milionom zgonów i okaleczeń dzieci, które przebywały te choroby. Obecny łagodny ich przebieg zawdzięczamy właśnie szczepieniom, ale sytuacja ta dotyczy jedynie osób u których zastosowano immunoprofilaktykę - tzn. dzieci, które wytworzyły już wcześniej przeciwciała w wyniku szczepienia i są gotowe na atak wirusa. Dzieci nie szczepione są tak samo narażone na śmierć i ciężkie uszkodzenia mózgu i innych narządów jak setki lat temu, gdy nie mieliśmy żadnych narzędzi do walki z wirusami. Co więcej, stają się one zagrożeniem dla innych dzieci, bo ułatwiają rozprzestrzenianie się wirusa w populacji i są potencjalnym źródłem zakażania otoczenia. Jeśli wszyscy przestaniemy się szczepić powrócą wielkie epidemie, zbierające śmiertelne żniwo. Tak więc - nie zmieniaj faktów. Pierwszym naszym obowiązkiem jest chronić nasze dzieci. Ale drugim, walczyć o to, aby nie łamać przy tym zasad moralnych i etycznych. I myślę, że warto o to zadbać, zanim przyprawimy nasze dziecko o zagrożenie życia. Wtedy żaden rodzic nie myśli o etyce, a jedynie o tym, by uratować swoją pociechę. ...
I
Ika
6 stycznia 2013, 08:11
3. stosowane obecnie linie komórkowe są dostępne dla laboratoriów farmaceutycznych, są mnożone i kontrolowane; większość pochodzi z tkanki nerkowej małpy. Nie mam informacji o pochodzeniu linii komórkowych do produkcji konkretnych szczepionek (to dotyczy tylko szczepionek przeciwko wirusom, szczepionki przeciwko bakteriom są wytwarzane w inny sposób). . Wystarczy przeczytać ulotkę np szczepionki priorix - wirus rożyczki wistar ra 27/3 namnazany na diploidalnych komórkach ludzkich... I wszystko OK. Gdzie masz napisane ze z płodów? Komórki diploidalne to przecież komórki całego ciała nie tylko płodów. Mnie zaś intryguje cos innego inne komponenty szczepionek, które własnie moga szkodzic. I to tym zywym. Tym martwym już i tak nic nie pomoże. ...
M
mamasza
6 stycznia 2013, 01:11
3. stosowane obecnie linie komórkowe są dostępne dla laboratoriów farmaceutycznych, są mnożone i kontrolowane; większość pochodzi z tkanki nerkowej małpy. Nie mam informacji o pochodzeniu linii komórkowych do produkcji konkretnych szczepionek (to dotyczy tylko szczepionek przeciwko wirusom, szczepionki przeciwko bakteriom są wytwarzane w inny sposób). . Wystarczy przeczytać ulotkę np szczepionki priorix - wirus rożyczki wistar ra 27/3 namnazany na diploidalnych komórkach ludzkich...
JM
Joanna Martynuska, lek. pediatra
6 stycznia 2013, 00:20
Szczepienia obowiązkowe chronią przed chorobami, które potencjalnie mogą spowodować śmierć dziecka lub jego dożywotnie kalectwo. W artykule są manipulacje. Nie jestem w stanie sprawdzić prawdziwości wszystkich danych. Natomiast mogę od razu stwierdzić, że np. w poniższym zdaniu jest kilka błędów i manipulacji: "Do produkcji tych szczepionek użyto wirusa, który został pobrany od chorego dziecka, a nie od zabitego płodu, a następnie został wyhodowany na niebudzącej zastrzeżeń etycznych pożywce." 1. wirusy szczepionkowe nie są pobierane od chorych zabitych płodów; pierwotnie - od chorych ludzi, obecni są laboratoryjnie wytwarzane i utrzymywane w hodowlach komórkowych. 2. żadne wirusy nie są hodowane w "pożywce", wirusy mnożą się jedynie w komórkach. 3. stosowane obecnie linie komórkowe są dostępne dla laboratoriów farmaceutycznych, są mnożone i kontrolowane; większość pochodzi z tkanki nerkowej małpy. Nie mam informacji o pochodzeniu linii komórkowych do produkcji konkretnych szczepionek (to dotyczy tylko szczepionek przeciwko wirusom, szczepionki przeciwko bakteriom są wytwarzane w inny sposób). Nie mam zaufania do autorki artykułu, w którym w jednym zdaniu popełniła tyle błędów/manipulacji.
M
mama
5 stycznia 2013, 01:23
Mam dwoje dzieci i nie zamierzam szczepić nieetycznie. To nie prawda, że nie ma się wyboru - nikt fizycznie nie przymusi nikogo do wizyty w gabinecie. Wszelkie procesy sądowe do tej pory przegrywa sanepid. Stolica Apostolska mówi o zagrożeniu życia - z całym szacunkiem moi drodzy, ale różyczka nie AIDS... Zabito dwoje maleńkich dzieci i nie zamierzam patrzeć na moje własne z myślą, że świadomie wstrzyknęłam mu substancję wychodowaną na morderstwie dziecka. Moje może tylko zachorować, tamto nie miało szansy nawet żyć. Zróbmy coś z tym w końcu, bo idea upada. Jeśli ktoś ma ochotę działać, niech pisze do dobrychszczepionek.pl (odzew raczej średni), lub do mnie: orbitally@poczta.fm Zgadzam się. Szczepienia profilaktyczne to nie jest sytuacja zagrożenia życia. Wybórem jest nie szczepic.
M
Magda
4 stycznia 2013, 22:54
Mam dwoje dzieci i nie zamierzam szczepić nieetycznie. To nie prawda, że nie ma się wyboru - nikt fizycznie nie przymusi nikogo do wizyty w gabinecie. Wszelkie procesy sądowe do tej pory przegrywa sanepid. Stolica Apostolska mówi o zagrożeniu życia - z całym szacunkiem moi drodzy, ale różyczka nie AIDS... Zabito dwoje maleńkich dzieci i nie zamierzam patrzeć na moje własne z myślą, że świadomie wstrzyknęłam mu substancję wychodowaną na morderstwie dziecka. Moje może tylko zachorować, tamto nie miało szansy nawet żyć. Zróbmy coś z tym w końcu, bo idea upada. Jeśli ktoś ma ochotę działać, niech pisze do dobrychszczepionek.pl (odzew raczej średni), lub do mnie: orbitally@poczta.fm
M
mama
4 stycznia 2013, 21:00
Moje doświadczenie w tej sprawie jest takie: pediatra nic nie wiedziała, min.zdrowia odpowiada, ze szczepionki przeszły restrykcyjne procedury unijne dopuszczenia do obrotu więc sa ok., poza tym zasłaniają się WHO, poseł prawicowy, lekarz do którego pisałam o interwencje też nic nie wiedział, ministrowie zdrowia dostawali interpelację ale nic z tego nie wynikało, etyczny odpowiednik jest dostępny w Japonii. Duszpasterze, z którymi rozmawialam niestety tez nie znali tematu. Dlatego sądzę ze artykul jest bardzo przydatny.
sole
4 stycznia 2013, 20:26
Przerażające, to fakt. Ale z drugiej strony denerwuje mnie ostatnia część artykułu, to święte oburzanie się na system i powinności rodzica. Tak się składa, że to szczepienie czeka nas za miesiąc. Więc co ja jako rodzic mam zrobić?? Domagać się etycznych szczepionek - no fajnie. Ale co ja mam powiedzieć mojej pani doktor - kochanej, sympatycznej osobie, mającej praktycznie zerowy wpływ na to, jakie szczepionki są dostępne w ośrodku? Jakiej konkretnie szczepionki mam się domagać, jaka jest jej nazwa, jak ją zdobyć w naszym kraju? Bez takich informacji mój sprzeciw będzie tylko wypełnieniem "etycznego obowiązku" i uciszeniem sumienia, czyli takie - za przeproszeniem - pierdu pierdu. Zero konkretów.
M
mama
4 stycznia 2013, 19:08
Tu można przeczytać o szczepionkach i podpisać petycję o etyczne odpowiedniki. Www.dobreszczepionki.pl
M
monika
4 stycznia 2013, 18:51
koncerny farmaceutyczne, podobnie zresztą jak inne olbrzymie firmy mają jeden cel, zwiększać zyski, tego wymagają od nich własciciele, czyli akcjonariusze, którzy często nie są ludźmi tylko innymi firmami, które mają cel - zwiększanie zysków.... gdzieś tam na końcu tej machuny stoi człowiek i niestety nie ma juz nad tym żadnej kontroli. Jednynie Klient, może przestać kupować..., w tym przypadku klientem jest NFZ, który finasuje obowiązkowe szczepienia. Jedyne co możemy to nie kupować.
M
Marysia
4 stycznia 2013, 17:50
15 lat temu nikt sie przeciw rozyczce, ospie i swince nie szczepil...a jak jedno dziecko w przedszkolu/szkole bylo chore, to inne szly w odwiedziny, zeby sie zarazic i miec z glowy. wszystkie z tych chorob jako dziecko wraz z rodzenstwem przeszlam, zle nie bylo. tylko moj biedny tata dostal ospy razem z nami :(  dzisiaj, dzieki przymusowi szczepien nie mamy nawet wyboru...
4 stycznia 2013, 14:19
żeby tylko szczepionki... [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,9242,pepsico-wykorzystuje-komorki-abortowanych-dzieci.html[/url]
L
lusz
4 stycznia 2013, 14:13
PRZERAŻAJACE!