Depresja. Nowy podział obowiązków w domu
Depresja jednego z małżonków odciska piętno na relacjach rodzinnych i podziale obowiązków domowych. Chorzy nie tylko nie mogą wykonywać swej pracy zawodowej, co jest spowodowane korzystaniem ze zwolnień lekarskich, lecz często też nie potrafią wypełniać obowiązków rodzinnych i związanych z wychowaniem dzieci.
Wycofują się, są bierni, pozostawiając swemu zdrowemu małżonkowi to, co dotychczas należało do ich obowiązków. Taki stan rzeczy partnerzy osób depresyjnych mogą początkowo tolerować, ponieważ wiedzą, że jest to dość typowa prawidłowość wiążąca się z niezdolnością do pracy.
Sytuacja ta jednak pogarsza się wskutek zmian nastroju osoby depresyjnej, nieoczekiwanych zwrotów w przebiegu depresji i trudnego do przewidzenia czasu trwania choroby. Te szczególne właściwości depresji sprawiają, że wszelkie wspólne przedsięwzięcia rodzinne, zarówno te podejmowane spontanicznie, jak i zaplanowane z wyprzedzeniem, właściwie przestają być możliwe.
Wahania nastroju chorego powodują, że współmałżonkowie zdrowi nie potrafią określić w danym momencie jego stanu psychicznego ani go przewidzieć. Często czują się przy tym zaskakiwani nieoczekiwanym zwrotem sytuacji. Są rozczarowani, gdy wskutek załamania nastroju bliskiej osoby trzeba nagle odwołać plany, i zdumieni, gdy wbrew oczekiwaniom chory wydobywa się z letargu, okazując weselszy nastrój i większe ożywienie.
Bliscy osób depresyjnych czują się uwikłani w sytuacje, które są dla nich zupełnie nieprzewidywalne i poza kontrolą. Próbują reagować na konkretne sytuacje w zależności od tego, jak się one rozwijają.
W konsekwencji przejmują oni inicjatywę w zakresie organizowania i koordynowania życia rodzinnego, ponieważ osoby chore nie są pod tym względem partnerami pewnymi, na których można polegać. Jeśli na przykład wcześniej oczywiste było to, iż lodówka jest zawsze pełna, bo dbała o to żona, to teraz o zaopatrzenie musi się troszczyć mąż, bo żona popadła w depresję i jest niezdolna do jakiejkolwiek aktywności. W innych zaś wypadkach to żona musi zaznajomić się z załatwianiem wszelkich opłat i finansami domowymi, jeśli zachorował mąż, który wcześniej sam zajmował się tymi właśnie sprawami.
Wykonywanie obowiązków rodzinnych jest niewątpliwie jedną z dziedzin, którą najłatwiej wziąć pod lupę podczas spotkań z psychologiem. Jakie zadania musiał przejąć zdrowy współmałżonek, które wcześniej należały do chorego? Jak daje sobie z tym radę? Jakie są możliwości odciążenia go?
Terapeuta powinien najpierw wyrobić sobie obraz dnia codziennego danej rodziny i nowych wyzwań, które w zmienionej sytuacji czekają najbliższą choremu osobę. Każdy przypadek może być bowiem inny - raz będą to zmiany ekstremalne, innym razem niemal niezauważalne. Bliscy osób chorych różnią się w ostatecznym rozrachunku podejściem do nowych zadań w zmienionej sytuacji.
Przypominam sobie pewną rodzinę, w której mąż przejął wszystkie obowiązki, jakie wcześniej spoczywały na jego żonie. Ponieważ jego sprawność fizyczna nie była najlepsza, trudno było mu poradzić sobie z załatwianiem spraw, które spadły na niego, ze związanym z tym pokonywaniem dużych odległości, z koniecznością podejmowania wielu decyzji. Trudności sprawiały mu nawet zakupy, którymi wcześniej przez lata zajmowała się jego żona. Musiał się uczyć wielu rzeczy i w wielu sprawach brakowało mu rady żony. Poza tym należał do pokolenia, w którym panował wyraźny podział na obowiązki kobiece i męskie. Musiał więc troszczyć się o rzeczy, o które w jego mniemaniu powinna martwić się kobieta.
Elastyczność, z jaką rodzina podejmuje nowy podział obowiązków w sytuacji choroby jednego ze swych członków, ma też wpływ na stosunki wewnątrzrodzinne w czasie trwania choroby. Warto, by terapeuci zajmujący się poradnictwem dla rodzin osób chorych na depresję zadali sobie trud poznania tych najczęściej niepisanych reguł panujących w rodzinie przed pojawieniem się choroby, by móc zrozumieć, jakich zmian dokonała w nich depresja i co zmiany te znaczą dla rodziny.
Więcej w książce: Jak żyć z osobami cierpiącymi na depresję - Jeannette Bischkopf
Skomentuj artykuł