Czy mammografia jest skuteczna?

Kanadyjscy autorzy dodają, że wyniki ich badań nie pokrywają się np. z wynikami badań szwedzkich, według których śmiertelność kobiet z rakiem piersi była o 31 proc. mniejsza w grupie korzystającej z mammografii. (fot. US National Cancer Institute / Wikipedia Commons / CC BY)
PAP / drr

Badania mammograficzne nie przynoszą pozytywnych rezultatów w zmniejszeniu liczby zgonów spowodowanych rakiem piersi - wynika z trwającego 25 lat badania kanadyjskich naukowców, opublikowanego właśnie w British Medical Journal.

"Coroczna mammografia u kobiet w wieku 40-59 lat nie zmniejsza liczby zgonów spowodowanych rakiem piersi w porównaniu z liczbą zgonów z tego samego powodu wśród kobiet, które przeprowadzają tylko badanie fizyczne, jeśli dodatkowe terapie są szeroko dostępne" - napisali w swoim artykule badacze z torontońskich Dalla Lana School of Public Health przy Uniwersytecie Toronto, Women's College Hospital i Hospital for Sick Children.

Analizę danych przeprowadzono na podstawie wyników otrzymanych w uczestniczących w badaniach piętnastu centrach diagnostycznych w sześciu kanadyjskich prowincjach. Dane dotyczyły dwóch grup liczących łącznie prawie 90 tys. kobiet, które w latach 1980 - 1985 corocznie przeprowadzały badanie mammograficzne (połowa uczestniczek) i takiemu badaniu się nie poddały (druga połowa). Kobiety z obu grup były w wieku 40-59 lat. Wszystkie uczestniczki przeszły zwykłe kontrolne badanie piersi (fizyczne), nauczono je też zasad samokontroli stanu piersi. Wszystkie kobiety w wieku 50-59 lat takie badania przeprowadzały. W badaniu sprawdzano ile kobiet w ciągu 25 lat (do końca 2005 r) zmarło w związku z wykrytym rakiem piersi w grupie korzystającej z mammografii oraz w grupie niekorzystającej z tych badań.

Jak opisali autorzy, w ciągu całego okresu badań w grupie kobiet korzystających z mammografii wykryto 3250 przypadków raka piersi, zaś w grupie niekorzystającej z mammografii - 3133. Spośród pacjentek z pierwszej grupy zmarło z powodu nowotworu 500 kobiet, z drugiej grupy - 505.

DEON.PL POLECA

Kanadyjscy autorzy dodają, że wyniki ich badań nie pokrywają się np. z wynikami badań szwedzkich, według których śmiertelność kobiet z rakiem piersi była o 31 proc. mniejsza w grupie korzystającej z mammografii. W artykule podkreślono jednak różnice w badaniu: w Szwecji między mammografiami upływało 24 do 33 miesięcy, a w Kanadzie analizowano badania coroczne. Guzy wykrywane w szwedzkim badaniu były też większe niż wykryte w kanadyjskiej analizie. Inne były też zasady doboru grup.

Autorzy kanadyjskiego badania nie zalecają jednak wycofania się z badań mammograficznych i podkreślają, że wyniki otrzymane w Kanadzie nie muszą mieć zastosowania w innych krajach. Zaznaczają, że wczesna diagnoza, edukacja pacjentek i wysoka jakość leczenia są konieczne, by wykrywane guzy nowotworowe nie miały większej średnicy niż 2 cm. "Niemniej jeśli chodzi o kraje rozwinięte, nasze wyniki wspierają opinie, że zasadność stosowania regularnej mammografii powinna być uważnie przeanalizowana przez odpowiedzialnych za politykę zdrowotną" - napisano w artykule.

Artykuł odnosi się jeszcze do jednego problemu, często poruszanego w kanadyjskich mediach - nadmiernego diagnozowania. Według danych, z których korzystali autorzy, w grupie kobiet korzystających z mammografii ponad 100 kobiet zostało poddanych terapii, której nie potrzebowały (chirurgia, chemioterapia, radioterapia, terapia hormonalna), co oznacza, że na każde 424 kobiety poddające się badaniu u jednej diagnozowano raka piersi, który w ciągu życia danej pacjentki nigdy się nie rozwinął.

Obecnie w Kanadzie zaleca się kobietom w wieku 50 do 69 lat, u których ryzyko wystąpienia raka piersi nie jest wysokie, badanie mammograficzne co 2 - 3 lata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy mammografia jest skuteczna?
Komentarze (2)
F
fretkaMD
17 lutego 2014, 22:59
publikacja takiego artykułu zupełnie mija się z celem. Każda kobieta, która to przeczyta zakoduje sobie, że mammografia nie ma sensu. Taka publikacja kanadyjskich naukowców to coś co ma trafiać do lekarzy, pomagać w diagnsotyce i lekarze wiedzą jak należy dane statystyczne interpretować. Przy wykryciu zmiany mammografem nikt nie idzie od razu na operację usunięcia piersi czy chemioterapię, co za bzdury wypisujecie. Takiej pacjentce robi się dokładną diagnostykę (USG, tomografia,w ostateczności biopsja) i dopiero po upewnieniu się, że to nowotwór zaczynamy leczenie. Jedyne co złego może przynieść mammografia to niepotrzeny stres jeśli się okaże, że widoczna zmiana to nic groźnego, ale chyba warto narazić się na taki stres niż przeoczyć coś ważnego?
B
Bruce
14 lutego 2014, 09:14
Najlepsza "mammografia" to częste sprawdzanie przez męża piersi żony...