Otyłość zostawia trwały ślad. Jak ją skutecznie leczyć, bez frustracji i nawrotów

Otyłość to choroba przewlekła z biologicznym „piętnem”. Fot. depositphotos.com
onet.pl / jh

Przez lata otyłość traktowano głównie jako problem „diety i silnej woli”. Dziś medycyna jasno klasyfikuje ją jako przewlekłą chorobę, która wymaga planowego, długofalowego leczenia. Jak podkreśla prof. Alina Kuryłowicz, endokrynolog i diabetolog, to zmiana paradygmatu: zamiast krótkich kuracji odchudzających potrzebujemy opieki zespołu specjalistów, nowoczesnych terapii i stałej kontroli nawrotów.

Dlaczego waga wraca

U wielu pacjentów historia wygląda podobnie: kilka spektakularnych spadków masy ciała i równie szybkie powroty do punktu wyjścia, a nawet wyżej. Mechanizm nie sprowadza się do „braku dyscypliny”. Kluczową rolę odgrywają procesy epigenetyczne – po okresie nadwagi organizm długotrwale „ustawia się” na oszczędzanie energii i sprzyja ponownemu tyciu. To właśnie ten biologiczny ślad sprawia, że samodzielne zmagania rzadko dają trwały efekt.

DEON.PL POLECA

 

 

Odchudzanie to nie leczenie

Doraźne diety, posty, chwilowo zwiększona aktywność i krótkie cykle leków przynoszą szybkie, ale nietrwałe rezultaty. W leczeniu choroby otyłościowej – podobnie jak w nadciśnieniu czy cukrzycy – liczy się ciągłość terapii i jej personalizacja. Celem nie jest wyłącznie spadek kilogramów, lecz także zmniejszenie ryzyka powikłań (m.in. sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu 2, stłuszczenia wątroby) i poprawa jakości życia.

Zespół zamiast samotnej walki

Optymalną opiekę zapewnia interdyscyplinarny zespół: lekarz prowadzący, dietetyk, fizjoterapeuta oraz psycholog lub psychodietetyk. Specjaliści wspólnie identyfikują czynniki podtrzymujące chorobę: od emocjonalnego jedzenia, przez błędy żywieniowe, po zbyt małą masę mięśniową i niski wydatek energetyczny. Lekarz koordynuje proces, ocenia wskazania do farmakoterapii lub – w wybranych przypadkach – do leczenia bariatrycznego.

Leki dobiera się do profilu pacjenta

Farmakoterapia jest coraz skuteczniejsza i bezpieczniejsza. Wskazaniem do rozważenia leków jest BMI ≥30 lub BMI ≥27 z chorobami współistniejącymi (np. stan przedcukrzycowy, cukrzyca, nadciśnienie). W zespole metabolicznym priorytetem są leki inkretynowe: analogi GLP-1 (liraglutyd, semaglutyd) oraz podwójny agonista GLP-1/GIP (tirzepatyd). Semaglutyd wyróżnia się udokumentowaną korzyścią sercowo-naczyniową i przydaje się również przy stłuszczeniu wątroby; tirzepatyd ma wskazania u chorych z bezdechem sennym. Przy otyłości II–III stopnia częściej wybiera się silniejsze cząsteczki (semaglutyd, tirzepatyd). Gdy dominują napady jedzenia wyzwalane emocjami, pomocna bywa kombinacja bupropionu z naltreksonem. Każdą terapię wspiera konieczna modyfikacja stylu życia – bez niej efekty leków są krótkotrwałe.

Niefarmakologiczne filary

Regularny wysiłek tlenowy poprawia gospodarkę energetyczną i stabilizuje hormony głodu/sytości (w tym endogenny GLP-1). Dieta powinna zapewniać odpowiednią podaż białka i zdrowych tłuszczów roślinnych, co sprzyja sytości i ochronie mięśni. U części pacjentów dobrze sprawdza się post przerywany (np. 8/16) – metoda redukująca wahania insuliny i wspierająca kontrolę apetytu, choć nie jest dla każdego. Coraz większą uwagę zwraca się też na mikrobiotę: probiotyki i postbiotyki (m.in. szczepy modulujące GLP-1 i peptyd YY) mogą wspierać terapię, a badania nad przeszczepem mikrobioty w otyłości trwają.

DEON.PL POLECA


Horyzont nowych terapii

Najbliższe lata przyniosą falę innowacji: potrójnych agonistów (GLP-1/GIP/glukagon), analogów amyliny oraz peptydu YY. Celem jest nie tylko większa redukcja masy ciała, lecz przede wszystkim trwalsze utrzymanie efektu i lepsza ochrona przed powikłaniami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Otyłość zostawia trwały ślad. Jak ją skutecznie leczyć, bez frustracji i nawrotów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.