Postęp w leczeniu białaczek u dzieci
Możemy się pochwalić ogromnym postępem w leczeniu białaczek u dzieci - przekonywali specjaliści podczas 54. kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego (ASH), który od soboty trwa w Atlancie.
Jako przykład podano ostrą białaczkę limfoblastyczną, najczęściej występującą u dzieci chorobę nowotworową, powodowaną wytwarzaniem nieprawidłowych białych ciałek krwi.
- Pamiętam czasy, gdy podczas obchodu lekarskiego jedynie przemykaliśmy przez pokoje, w których przebywały dzieci cierpiące na tę chorobę. Wtedy nie mogliśmy im wiele pomóc, leczenie polegało głównie na tym, by zapewnić im możliwie najlepszy komfort życia - wspominał podczas obrad prof. Michael R. Bishop, hematolog z University of Chicago.
50 lat temu ostra białaczka limfoblastyczna była chorobą nieuleczalną. W latach 70. można było wyleczyć jedynie pojedyncze przypadki. Dzisiaj - podkreślił prof. Bishop - możemy pochwalić się spektakularnymi efektami leczenia. Choroba ta w 90 proc. jest już wyleczalna, co oznacza, że u takiego odsetka chorych dzieci powyżej 1. roku życia udaje się uzyskać pięcioletnie przeżycia (powyżej tego okresu rzadko dochodzi do zgonu chorego).
Ostra białaczka limfoblastyczna przestała być zatem chorobą śmiertelną i dla zdecydowanej większości chorych stała się schorzeniem przewlekłym, podobnie jak np. cukrzyca.
Według amerykańskiego hematologa nie byłoby tak ogromnego postępu w terapii, gdyby nie przeprowadzono wielu badań klinicznych. Wypróbowano w nich różne opcje terapeutyczne, nie tylko nowe leki, ale też skojarzenia wielu nowych i dawnych farmaceutyków, co zaowocowało większą skutecznością leczenia.
- Gdy pacjenci pytają mnie, czy warto brać udział w badaniach klinicznych, zawsze opowiadam o tym, jaki postęp osiągnięto w leczeniu ostrej białaczki limfoblastycznej dzięki tego rodzaju testom - dodał specjalista.
Z tego postępu skorzystało wielu chorych. Jednym z nich jest Jose Carreras, hiszpański tenor, który zachorował w 1987 r. Gdy był leczony w szpitalu Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle początkowo dawano mu jedynie 10 proc. szans na przeżycie. Pomogło mu leczenie wykorzystujące wszystkie dostępne metody terapii: chemioterapeutyki i radioterapię oraz przeszczep szpiku kostnego.
- Nie można jednak powiedzieć, że nie mamy już żadnych kłopotów z leczeniem przewlekłej białaczki limfoblastycznej - podkreśliła dr Elizabeth Raetz z New York University Medical Center.
Największym wyzwaniem jest teraz opanowanie choroby u tych pacjentów, u których doszło do jej nawrotu. Zdarza się to u 10-20 proc. dzieci, spośród których szanse na wieloletnie przeżycie ma tylko jedna trzecia. Prowadzone są jednak badania nad nowymi metodami leczenia również tej grupy chorych, które powinny poprawić rokowania.
Znaczny postęp uzyskuje się w leczeniu także innych nowotworów krwi, takich jak przewlekła białaczka szpikowa i szpiczak mnogi - zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Specjaliści jednak ostrzegają, że ów postęp może zostać zahamowany, gdy z powodu budżetowych oszczędności zmniejszone zostaną środki na badania nad nowymi terapiami.
Podczas otwarcia kongresu mówił o tym prof. Armand Keating zUniversity Health Network w Toronto, prezes Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego. - Dyskutujemy o wielu wspaniałych metodach leczenia. Jeśli jednak Narodowy Instytut Zdrowia (NIH) ograniczy wydatki na badania nad rakiem, może to poważnie przeszkodzić w rozwijaniu nowych, bardziej skutecznych terapii - podkreślił.
W 54. kongresie Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego (ASH), uczestniczy 20 tys. specjalistów z całego świata, w tym również Polski.
Skomentuj artykuł