Japońska metoda biegania zmienia podejście do treningu i zdrowia. Mogą ją uprawiać osoby ze słabą kondycją
Japoński fizjolog sportu Hiroaki Tanaka opracował slow jogging - technikę biegania w tempie "niko niko", pozwalającym swobodnie rozmawiać i oddychać. Metoda sprawdza się u osób w każdym wieku, poprawia kondycję, spala więcej kalorii niż spacer i wspiera serce, ciśnienie oraz kontrolę cukrzycy. Dzięki niej aktywność fizyczna staje się łatwiejsza, a zdrowie realnie zyskuje na jakości.
Jak informuje portal Aleteia, japoński fizjolog sportu Hiroaki Tanaka z Uniwersytetu w Fukuoka wprowadził do świata biegania metodę slow joggingu, która zmienia tradycyjne postrzeganie treningu biegowego. Technika "niko niko", czyli bieganie w tempie pozwalającym swobodnie rozmawiać i oddychać bez wysiłku.
Tanaka pobił życiowy rekord w maratonie w wieku 50 lat, pomimo wcześniejszej, błędnej diagnozy sercowej.
Slow jogging opiera się na prostych zasadach:
- wolnym tempie (4-6 km/h dla początkujących),
- krótkich krokach lądujących na śródstopiu,
- rytmie około 180 kroków na minutę,
- wyprostowanej sylwetce i naturalnym oddechu.
Slow jogging może uprawiać praktycznie każdy
Ta niekonwencjonalna metoda sprawia, że zdrowa aktywność fizyczna może być dostępna dla osób w każdym wieku i o różnym poziomie kondycji.
Jak się okazuje, slow jogging przynosi wymierne korzyści zdrowotne
- spala dwukrotnie więcej kalorii niż zwykły spacer,
- wzmacnia serce,
- reguluje ciśnienie i poziom złego cholesterolu,
- wspomaga kontrolę cukrzycy typu 2,
- zmniejsza ryzyko demencji.
Regularne, półgodzinne do godzinnych treningi pięć razy w tygodniu poprawiają odporność, nastrój dzięki endorfinom i chronią przed chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak otyłość czy miażdżyca. Metoda zdobywa popularność zarówno w Japonii, gdzie funkcjonują kluby slow joggingu i tzw. "wolne maratony", jak również w Polsce.
Źródło: Aleteia / red


Skomentuj artykuł