Zwolennicy aborcji biją kobiety na Manifie

(fot. razem.tv)
Agnieszka Kocimska

Zanim policja zdążyła zareagować, na dziewczęta z plakatem Fundacji Pro - prawo do życia rzuciło się kilku mężczyzn, sympatyków ruchu feministycznego. Jak mówiła potem jedna z młodych kobiet trzymających plakat, Jadwiga, w trakcie ataku na nie, starały się nie tylko uchronić plakat przed zniszczeniem, ale też uniknąć skopania przez krewkich feministów.

Obejrzyj relację video!!!

Marla zaszła w ciążę mając 18 lat. Ponieważ w jej trakcie przyjmowała leki na receptę, które mogły wywołać u jej rozwijającego się dziecka anomalie, doradca medyczny, z którym rozmawiała zaczął przekonywać ją do dokonania aborcji. Kiedy Marla odmówiła zaczął naciskać, aż w końcu, nie będąc w stanie znieść nacisku, wyraziła zgodę. Wezwano abortera, który miał zabić dziecko Marli, ale usiłując je uśmiercić, zabił także matkę.

Substancja, która wstrzyknięto do macicy Marli, lub sam sposób jej podania wywołał martwicę ściany macicy, a środek, który miał rozszerzyć szyjkę macicy, aby ułatwić dokonanie aborcji, doprowadził ostatecznie do sepsy i śmierci młodej matki. Już po jej śmierci okazało się, że badanie USG nie wykryło żadnych defektów u jej dziecka, ale wyniki tego badania nie zostały jej przedstawione. Marla, która przyjmowała lekarstwa na depresję, nie miała możliwości podjęcia "świadomej" decyzji, a ta, którą podjęła pod naciskiem lekarza nie miała nic wspólnego z "wolnym wyborem". Zdjęcia Marli leżącej na stole sekcyjnym są makabryczne, pokazują opuchnięte, pokryte plamami wywołanymi przez sepsę, ciało.

Plakat Fundacji Pro - prawo do życia, pokazany przy okazji dzisiejszej manifestacji feministek wywołał ich furię. Chwilę wcześniej padały głosy o konieczności walki z przemocą wobec kobiet, odtańczono taniec do piosenki stworzonej specjalnie, by zwrócić uwagę na temat przemocy wobec kobiet i dziewcząt na świecie. Jednak gdy młode kobiety stanęły z plakatem przedstawiającym autentyczną ofiarę przemocy lobby aborcyjnego, ze słów i gestów feministek pozostało niewiele. Zanim policja zdążyła zareagować, na dziewczęta z plakatem rzuciło się kilku mężczyzn, sympatyków ruchu feministycznego. Jak mówiła potem jedna z młodych kobiet trzymających plakat, Jadwiga, w trakcie ataku na nie, starały się nie tylko uchronić plakat przed zniszczeniem, ale też uniknąć skopania przez krewkich feministów.

Wstrząsające wrażenie robią zdjęcia Marli, zestawione z tablicą z napisem: "Aborcja prawem kobiety". Czy okrutna, bolesna, przedwczesna śmierć Marli i jej dziecka, była jej "prawem"? A może, dla popierających aborcję jest ona tylko jeszcze jedną ofiarą, złożoną na ołtarzu "prawa do wyboru"?

"My nie pokazujemy zwłok..." - wołała jedna z uczestniczek Manify przez megafon. "Szanujemy ludzi, którzy umarli", dodała po chwili. Trudno jednak odnaleźć ten szacunek, gdy weźmie się pod uwagę co faktycznie robią feministki i ich poplecznicy. Próbują zamknąć usta osobom, które pokazują prawdę o aborcji, to jak faktycznie wygląda po niej dziecko. A teraz, chciały także nie dopuścić do pokazania prawdy o tym, jak śmiertelnie niebezpieczne konsekwencje niesie dla kobiet "bezpieczna i legalna" aborcja. Skoro już mowa o szacunku, to czy nie byłoby lepiej nie dopuścić do tego, by zdjęcia takie, jak te, które przedstawiają dzieci zabite w procedurze aborcji, i ich matki, które ta sama procedura zabiła, nie musiały być robione? Czy nie lepiej ochronić matki i dzieci przed potworną przemocą, jaką jest każda aborcja?

Być może także gniew feministek wywołał wizerunek Wandy Nowickiej, która jest na liście płac przemysłu aborcyjnego, i pytanie pod jej zdjęciem: "Tego chce marszałek Nowicka?" Dobrze byłoby zadać to pytanie pani marszałek: czy na pewno chce pani dla polskich kobiet legalizacji morderczej procedury uśmiercającej ich dzieci, i wcale nierzadko, zabijającej je same?

Agnieszka Kocimska

Fundacja Pro - prawo do życia

www.stopaborcji.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zwolennicy aborcji biją kobiety na Manifie
Komentarze (9)
M
M
15 marca 2013, 22:38
A mnie zastanawia w jaki sposób lekarstwo miałoby spowodować sepsę ( zakażenie krwi). Jeśli była następstwem złych warunków higienicznych, w których zabieg był dokonany, to dlaczego artykuł twierdzi, że to wina leku? Mam nadzieję, że Autorka przybliży sprawę, bo mimo całego mojego poparcia dla życia ludzkiego, mam wrażenie , że manipuluje się tu informacją.
TZ
Tomek Z
14 marca 2013, 14:58
Przeciwnikami aborcji wcale nie są wyłącznie katolicy. Są nimi po prostu normalni ludzie, bo kto sprzeciwia się obronie najsłabszych normalny nie jest. Koniec kropka.
L
luck
14 marca 2013, 13:03
Czyli tak: zaczynasz od inwektyw, proponujesz pozamykać inaczej myslacych niz ty, zarzucasz inaczej myślacym bezmyslność, wyzywasz od głupków i mówisz, że jesteś normalny... . Pogratulować "zdrowej" samooceny!
O
OGI2102
14 marca 2013, 09:08
PYTANIE KTO TĄ CIEMNĄ KATOLICKĄ UBEZWŁASNOWOLNIONĄ PRZEZ WATYKAŃSKĄ SEKTĘ  MASĘ PUSZCZA NA ULICE ,MAŁO TO MIEJSCA MAJĄ PO SWOICH PARAFIACH .STEROWANY ODGÓRNIE PRZEZ EPISKOPAT MOTŁOCH NIECH W KOŃCU PRZESTANIE DECYDOWAĆ ZA INNYCH NORMALNYCH LUDZI I ZAJMNIE SIĘ TYM CO DO TEJ PORY ZNISZCZYLI WŁASNĄ GŁUPOTĄ  .
MF
Michał Faflik
13 marca 2013, 16:21
Tylko szkoda, że deon nie napisał o agresji proliferek, nawiedzonych i zdolnych z miłoscia chrześcijańską skopac feministkę.Oczywiście, by pokazać,że jest lepsza.A wszystko w trosce o zycie .Obłuda!! .. Masz na to jakiś dowód? Film, zeznania świadków?
M
Megg
13 marca 2013, 15:46
Tylko szkoda, że deon nie napisał o agresji proliferek, nawiedzonych i zdolnych z miłoscia chrześcijańską skopac feministkę.Oczywiście, by pokazać,że jest lepsza.A wszystko w trosce o zycie .Obłuda!!
jazmig jazmig
12 marca 2013, 19:37
Takie jest prawdziwe oblicze feministek i feministów. Przemoc wobec kobiet, które myślą inaczej, niż feministki.
A
Avanti!
12 marca 2013, 17:31
Won ze złem!
P
pg
12 marca 2013, 17:25
Brawo waleczne niewiasty z Fundacji Pro.