Ksiądz Jan Kaczkowski prosto z Woodstocku: o tym, czy znalazł tam szatana, o spotkaniu z "krisznowcami", o wrażeniach z Przystanku Jezus i o jego pomyśle na ewangelizację w tym miejscu.
Współczesny świat próbuje nas przekonać, że nasze domy powinny być pełne gadżetów, a lodówki jedzenia; że mamy ciągle zdobywać nowe umiejętności [...]; że każda chwila powinna być zajęta jakąś aktywnością, a właściwie to powinniśmy robić już nie dwie czy trzy, ale wiele rzeczy naraz.
DEON.PL POLECA
Skomentuj artykuł