2. dzień Kongresu Bożego Miłosierdzia

(fot. PAP/Stanisław Rozpędzik)
Radio Watykańskie / drr

Centralnym punktem drugiego dnia Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia w Krakowie była Msza odprawiona przez kard. Stanisława Ryłkę. To właśnie na zakończenie tej liturgii uczestnicy połączyli się z Watykanem, odmawiając wraz z Benedyktem XVI Anioł Pański. W homilii przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich mówił o tajemnicy łagiewnickiego sanktuarium, dokąd przybywają tysiące pielgrzymów, doświadczając Bożego przebaczenia.

Odwołując się do liturgicznych tekstów z dzisiejszej niedzieli, mówiących o trosce, jaką Bóg roztacza nad swoją winnicą, kard. Ryłko nazwał sanktuarium Bożego Miłosierdzia "jedyną w swoim rodzaju szkołą nadziei". A nadzieja, mimo postępu naukowego i technicznego, wystawiona jest na ryzyko lęku przed przyszłością i utraty sensu teraźniejszości.

- Świat dzisiejszy, który cierpi na erozję nadziei, bardzo potrzebuje apostołów, czyli autentycznych świadków Bożego miłosierdzia. Kim oni są? Czym się odznaczają? Przede wszystkim są to ludzie, którzy sami w swoim życiu spotkali miłosiernego Chrystusa i pozwolili, aby dotknął ich osobiście, aby przemienił ich życie... I od tej pory czują się wewnętrznie przynagleni, aby dawać o tym świadectwo wobec bliźnich. Apostołowie Bożego Miłosierdzia są odważnymi głosicielami orędzia, które tutaj w Łagiewnikach wzięło swój początek. Nowa ewangelizacja, o której dzisiaj tyle się mówi, to nic innego jak otwieranie ludzkich serc na przyjęcie daru miłości miłosiernej - mówił watykański purpurat.

Kard. Ryłko wyjaśnił, że apostolat Bożego Miłosierdzia to nie tylko głoszenie tego boskiego przymiotu, ale uczynienie z miłosierdzia stylu życia. Życzył, aby obecny kongres pozwolił pomnożyć liczbę głosicieli Bożego Miłosierdzia wobec współczesnego świata.

Pewną niespodzianką związaną z kongresem stał się postulat ogłoszenia św. Siostry Faustyny doktorem Kościoła. Choć mówiono na ten temat jeszcze przed spotkaniem w Łagiewnikach, to sprawa stała się głośna po zakończeniu niedzielnej liturgii w sanktuarium. Ogłoszono wtedy zbiórkę podpisów pod przesłaniem końcowym kongresu do Ojca Świętego, a w tekście znalazł się wspomniany postulat.

Temu tematowi poświęcono sporo miejsca podczas konferencji prasowej zaraz po liturgii. Wzięli w niej udział m.in. kard. Stanisław Dziwisz oraz wiceprzewodniczący komitetu organizacyjnego kongresu, ks. Jan Machniak. Metropolita krakowski zaznaczył, że prośba ta jest wynikiem głosów wielu wiernych, jakie napływały z różnych stron. Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż jest to dopiero początek pewnego procesu w Kościele i nie można spodziewać się w tej sprawie pośpiesznych decyzji. Z kolei ks. Machniak stwierdził, że postulat ogłoszenia św. Faustyny doktorem Kościoła bazuje na poprzednich precedensach, jak w przypadku śś. Katarzyny Sieneńskiej i Teresy od Dzieciątka Jezus, gdzie proste kobiety odkrywały niezwykle głębokie prawdy nadprzyrodzone, wpływając na duchowość i życie Kościoła. Dlatego ważne jest poparcie tej propozycji przez znaczących hierarchów z różnych stron świata, których nie brakuje na kongresie.

Popołudniowy program kongresu przewiduje m.in. nabożeństwa Koronki do Miłosierdzia Bożego i konferencje w grupach językowych w różnych kościołach krakowskiej starówki, a także prezentację na Rynku Głównym przez włoską wspólnotę Cenacolo misterium ewangelizacyjnego zatytułowanego Credo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

2. dzień Kongresu Bożego Miłosierdzia
Komentarze (6)
I
I.
3 października 2011, 09:26
 Drogi Debilu, Przeczytaj Mk10,28-30. Nagroda za wyrzeczenia zaczyna się już teraz. 
DB
dzięki Bogu!
3 października 2011, 08:53
I zamiast do Boga Najwyzszego modlimy sie do Faustyny..... Nie zamiast. Bóg dał Świętych do pomocy!
I
Ika
3 października 2011, 08:12
 I zamiast do Boga Najwyzszego modlimy sie do Faustyny.....
W
wanda
3 października 2011, 01:21
Padło wiele słów na Kongresie.Ale co znaczy "Miłosierdzie"-nie wyjaśniono.
W
wanda
3 października 2011, 00:24
Katarzyna Sienneńska,Teresa od Dzieciątka Jezus,Faustyna-proste  kobiety???.W odróżnieniu do jakich kobiet?Co znaczy -proste kobiety?
D
Debil
2 października 2011, 23:00
Cóż najwyraźniej mamy rozbieżność między tym czego oczekuje Bóg od człowieka a tym czego człowiek oczekuje od Boga. Jeśli Bóg się będzie nadal upierał przy przekładaniu wszystkich nagród na życie po śmierci to choć w końcu zwycięży to jednak ludzkość długo jeszcze będzie go odrzucać, bo np. nieśmiertelność jest wpisana w ludzką naturę, tak jak i bezgrzeszne życie. Zatem jeśli Bóg nie będzie realizował natury człowieka w tym kierunku we wspólpracy z samym człowiekiem to nic dziwnego,  że będzie odrzucany skoro sprzeniewierza się samemu sobie. Obecne propozycje zbawcze Kościoła są mało interesujące zwyczajnego człowieka i są odrzucane. Natomiast co do polskich doktorów Kościoła - jest jeszcze przynajmniej dwóch - św. Maksymilinan Kolbe - bł. Jan Paweł II. Siła encyklik tego ostatniego jest ogromna i po części idą one właśnie w kierunku wyżej przedstawionym.