50 osób ma mszach w Wielkanoc? Proboszczowie zapraszają wiernych. "Trzeba jak najszybciej zmienić rozporządzenie"

(fot. Sebastian Nycz)

Kto teraz da gwarancję, że nowe wytyczne dotrą do ludzi? A nawet jeśli dotrą, to ludzie mogą mieć mętlik w głowie. Bo przecież w ogłoszeniach księdza proboszcza było coś innego. To zwlekanie na ostatnią chwilę naprawdę jest bardzo nieodpowiedzialne - pisze Piotr Żyłka.

Kilka dni temu pisałem, że w rozporządzeniu władz jest informacja, że od 12 kwietnia do kościołów będzie mogło przychodzić na msze 50 osób. Zwróciłem uwagę, że to bardzo niepokojące. Cześć osób komentując pisała, żebym nie siał paniki, bo te wytyczne na pewno się zmienią.

DEON.PL POLECA


Tymczasem wczoraj na ten sam problem zwrócił uwagę Prymas Wojciech Polak.

- Oczekuję, że w tym tygodniu minister Szumowski powie, że przedłuży czas restrykcji i taka sytuacja się nie wydarzy - powiedział w Radiu ZET. Jego zdaniem pozwolenie na przebywanie 50 osób w świątyniach w obecnej sytuacji byłoby po prostu nierozsądne. - Jestem przekonany, że lada moment będzie takie ogłoszenie, że dalej jesteśmy w ograniczeniu, które dziś przeżywamy - dodał.

Ja też mam taką nadzieję. Problem polega na tym, że dni mijają a nowego rozporządzenia wciąż nie ma. Jasne, jest jeszcze trochę czasu, ale to czekanie na ostatnią chwilę serio jest mega niebezpieczne.

Od niedzieli dostaję wiadomości od czytelników ze zdjęciami ogłoszeń parafialnych, w których np. proboszczowie piszą, że się cieszą, że na Wielkanoc do kościoła będzie mogło przyjść 50 osób i serdecznie wiernych na msze zapraszają.

Przykład z jednej z krakowskich parafii. Ogłoszenia z ostatniej niedzieli.

"Już dziś cieszymy się, że rygory stanu epidemii zostaną rozluźnione na Wielkanoc: w Niedzielę Wielkanocną i Poniedziałek Wielkanocny w nabożeństwach będzie mogło uczestniczyć ponownie 50 osób".

Co więcej na stronie wspomnianej parafii pojawiła się dziś taka aktualizacja: "Podajemy do wiadomości, że - zgodnie ze wskazaniami Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego z dnia 2 kwietnia br. - w Niedzielę Wielkanocną i Poniedziałek Wielkanocny w nabożeństwach będzie mogło uczestniczyć ponownie 50 osób". Czyli teraz jeszcze dochodzi autorytet biskupa.

Co prawda w komunikacie kurii jest napisane, że "jeśli pojawią się nowe przepisy państwowe, dotyczące zgromadzeń religijnych, należy się do nich dostosować i uwzględnić je w praktyce duszpasterskiej", ale te informacje już w ogłoszeniach parafialnych się nie pojawiają. Albo pojawiają się w osobnym materiale, którego wierni mogą nie zauważyć.

I kto teraz da gwarancję, że nowe wytyczne dotrą do ludzi? A nawet jeśli dotrą, to ludzie mogą mieć mętlik w głowie. Bo przecież w ogłoszeniach księdza proboszcza było coś innego.

To zwlekanie na ostatnią chwilę naprawdę jest bardzo nieodpowiedzialne.

Dziennikarz, publicysta, człowiek z Zupy na Plantach. W latach 2015-2020 redaktor naczelny DEON.pl. Autor książek, m.in. bestsellerowego wywiadu z ks. Kaczkowskim "Życie na pełnej petardzie. Wiara, polędwica i miłość", przetłumaczonej na język niemiecki rozmowy z ks. Manfredem Deselaersem "Niemiecki ksiądz u progu Auschwitz" czy "Siostry z Broniszewic. Czuły Kościół odważnych kobiet". Laureat Nagrody "Ślad" im. bp. Jana Chrapka. Prowadzi podcasty "Słuchać, żeby usłyszeć" i "Wiara wątpiących".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

50 osób ma mszach w Wielkanoc? Proboszczowie zapraszają wiernych. "Trzeba jak najszybciej zmienić rozporządzenie"
Komentarze (3)
JM
~Jan Marzec
8 kwietnia 2020, 02:50
Już ktoś kiedyś powiedział : „Krew Jego na nas i na nasze dzieci „. Powtórka z historii?
AJ
~Asia Jankowska
7 kwietnia 2020, 16:46
Czekanie do ostatniej chwili jest nieodpowiedzialne, ale skoro ks prymas ma inne zdanie i ma władzę coś zmienić i wydać stosowny dekret czemu tego nie robi? Nie może rozluźnić destrukcji państwowych ale może je zaostrzyć
WR
~Wow Ras
8 kwietnia 2020, 11:54
To nie rola Prymasa, a Przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski - bpa. Gądeckiego. Poza tym każdy ordynariusz w swojej diecezji musi taki dekret wydać. Prymas ma władzę w swej diecezji, poza nią nie.