52 zakażenia w klasztorze i u osób z kontaktu; biskup toruński prosi o modlitwę

Fot. Depositphotos
PAP / pk

Do 52 wzrosła liczba zakażonych z ogniska koronawirusa w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Chełmnie (Kujawsko-pomorskie). W niedzielę COVID-19 potwierdzono u osoby, która miała kontakt z pracownikiem klasztoru. Biskup toruński wezwał do modlitwy za chorych.

"W niedzielę zakażenie koronawirusem potwierdzono u osoby z powiatu chełmińskiego, która miała kontakt z zakażonym świeckim pracownikiem klasztoru" - poinformował PAP rzecznik wojewody Adrian Mól.

Wcześniej stwierdzono, że na COVID-19 chorych jest 48 osób z klasztoru i prowadzonego przez zakonnice domu pomocy społecznej oraz u trzech osób z kontaktu z pracownikiem świeckim klasztoru.

Wśród nich są 42 siostry zakonne, ksiądz i osoba świecka pracująca w klasztorze, jak również czterech pracowników DPS-u.

W DPS-ie prowadzonym przez zgromadzenie św. Wincentego a Paulo przebywają osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Jednak u nikogo z podopiecznych nie stwierdzono koronawirusa.

Biskup toruński Wiesław Śmigiel poprosił wiernych o modlitwę za chorych z Chełmna i powiatu chełmińskiego.

"Módlmy się do Jezusa, króla miłosierdzia, o opiekę nad siostrami, pracownikami świeckimi i ich rodzinami oraz nad podopiecznymi. Niech Maryja, uzdrowienie chorych, wyprasza łaskę zdrowia i będzie umocnieniem w tym trudnym czasie" - podkreślił bp Śmigiel. Zapewnił o swojej codziennej modlitwie w intencji wyzdrowienia wszystkich osób dotkniętych pandemią.

Na stronie internetowej diecezji przypomniano, że "do niedawna Siostry Miłosierdzia, znane jako szarytki z Chełmna, same niosły pomoc potrzebującym". "Niestety podczas niesienia pomocy chorym i cierpiącym siostry zostały zarażone koronawirusem" - wskazano.

Pierwszą osobą, u której tydzień temu potwierdzono koronawirusa, była zakonnica z chełmińskiego klasztoru, pracująca w Nowym Szpitalu w Świeciu. Po tym przebadano wszystkie osoby związane z klasztorem i DPS-em, a także osoby mające z nimi kontakt. Łącznie próbki do badań pobrano od ponad 300 osób.

Do Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu, pełniącego funkcję jednoimiennego szpitala zakaźnego, przewieziono 16 sióstr, a w izolatorium w Ciechocinku umieszczono 32 osoby – 27 sióstr i 5 osób świeckich.

W poniedziałek wszystkie osoby przebywające w DPS-ie, jak również pracownicy, zostaną ponownie przebadani.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

52 zakażenia w klasztorze i u osób z kontaktu; biskup toruński prosi o modlitwę
Komentarze (7)
CR
~Cor Rector
5 maja 2020, 08:31
Nie tak straszny wirus jak go malują
AW
~ALEKSANDRA WAWROWSKA
3 maja 2020, 22:42
Okropnie zaraźliwy jest ten wirus. Oby zakażeni wyszli z tej choroby bez większego uszczerbku na zdrowiu
WG
W Gedymin
3 maja 2020, 17:19
Jedna z sióstr z Poznania odwiedziła ostatnio klasztor w Chełmnie. W Poznaniu są 33 zarażone siostry.
P.
~PIOTR .
4 maja 2020, 12:16
I co w związku z tym?
JK
~Jan Kowalski
3 maja 2020, 15:15
Przykre to ale warto zbadać na ile ks. Guz się przyczynił do tego ogniska i czy jak była udzialana Eucharystia sprawowana w warunkach epidemii. Poznanie drogi rozprzestrzenia wirusa pomogło by to zapobiec dalszym podobnym tragediom których doświadczają obecnie różne zakony.
CR
~Cor Rector
5 maja 2020, 08:46
Do tego ogniska przyczyniły się raczej siejące panikę media i ci którym się to opłaca. Ale jak widać nie brakuje takich którzy na ołtarzu kovida chętnie złożyli by konserwatywnych kapłanów.
LL
Luki Luck
6 maja 2020, 06:17
Moja siostra zachorowała, piszesz bzdury. Ten wirus jest naprawdę groźny i bardzo zaraźliwy. Więcej dystansu i pokory!