Aborcja i związki gejowskie to obsesja mediów

(fot. peard33 / Foter / CC BY-SA)
KAI / kn

Arcybiskup Dublina, Diarmuid Martin uznał za bardzo zachęcające wypowiedzi papieża Franciszka z jego wywiadu dla "La Civiltà Cattolica" i innych pism jezuickich. Nadają on "duszpasterski ton całemu Kościołowi" - stwierdził irlandzki hierarcha.

Za niecodzienne uznał to, że "papież otwiera swe serce w tak wielu kwestiach" i robi to w sposób "bardzo głęboki".

Odnosząc się do jego słów, że Kościół nie może ciągle skupiać się tylko na aborcji, "małżeństwach" homoseksualnych i stosowaniu antykoncepcji, gdyż nauczanie Kościoła w tych kwestiach jest jasne, abp Martin zauważył, że to nie Kościół ma obsesję na ich punkcie. - To media wydają się być nimi przejęte - wskazał hierarcha.

DEON.PL POLECA

19 września ukazał się w 19 jezuickich czasopismach na świecie obszerny wywiad, jakiego papież udzielił redaktorowi naczelnemu czasopisma "La Civiltà Cattolica", ks. Antonio Spadaro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Aborcja i związki gejowskie to obsesja mediów
Komentarze (4)
W
Wojtek1957
24 września 2013, 18:05
"Nauczanie Kościoła w tych kwestiach jest jasne." A libertyńskie media wciąż szukają okazji, by je przedstawić jako możliwe do zmiany, a nawet jako już jakoby zmienione.
OL
obywatel l
24 września 2013, 17:38
Jeżeli Kościół ma iść ze swoimi owcami i ma nimi pachnieć, to powinien zajmować się ich aktualnymi problemami. Obecnie największym zagrożeniem dla owiec jest ich demoralizacja, zatem Kościół, a szczególnie pasterze powinni zajmować się tym tematem. Dlatego należy zajmować się sprawą aborcji, lansowania homoseksualizmu, obrony społeczeństwa przez zepsuciem wynikającym z tego lansowania. KK ma obowiązek zająć się obroną dzieci przed adopcję przez homozwiązki. To są obowiązki KK, jego pasterzy, a nade wszystko - papieża. Masz rację. Trzeba jednak patrzeć na główny cel, a tym jest Zbawienie, które można osiągnąć przez uświęcone życie, czyli życie w którym wyrzekamy się demoralizacji. A zatem sensu stricte trzeba dążyć do jej zlikwidowania. Moim zdaniem przez rozwój duchowy, pogłębianie wiedzy, modliwtwę można zdziałać więcej niż tylko o debatowaniu nad apspektami aborcji, eutanazji etc. Demoralizacja sama zniknie gdy zadbamy o naszą duchowość. Sami zrozumiemy co jest dobre a co złe, gdy wejdziemy na wyższe poziomy rozwoju. Jako prozaiczny przykład podam drogę do wynalezienia samolotu. Samo przypięcie skrzydeł do rąk nic nie dało. Trzeba było wynaleźć odpowiedni silnik, odpowiednią konstrukcję aby człowiek wzbił się ponad chmury. Rozwijanie technologii sprawiło, że polecieliśmy na księżyc. Tak samo będzie z demoralizacją. Krytyka i koncentracja na problemie w bardzo wielu przypadkach nie przynosi zamierzonego efektu. Poza tym medialne wałkowanie przez Papieża tych tematów może być opacznie rozumiane, do czego również przyczyniają się dziennikarze. ...
jazmig jazmig
22 września 2013, 10:37
Jeżeli Kościół ma iść ze swoimi owcami i ma nimi pachnieć, to powinien zajmować się ich aktualnymi problemami. Obecnie największym zagrożeniem dla owiec jest ich demoralizacja, zatem Kościół, a szczególnie pasterze powinni zajmować się tym tematem. Dlatego należy zajmować się sprawą aborcji, lansowania homoseksualizmu, obrony społeczeństwa przez zepsuciem wynikającym z tego lansowania. KK ma obowiązek zająć się obroną dzieci przed adopcję przez homozwiązki. To są obowiązki KK, jego pasterzy, a nade wszystko - papieża.
TF
Tom Fox
21 września 2013, 11:55
To jasne, ze media w wiekszosci sa - ujmujac delikatnie - libertynskie. Sa z natury antychrzescijanskie i dlatego popieraja aborcje, eutanazje, geyostwo/lesbijstwo, wolne zwiazki partnerskie, rozwody, pornografie etc. Nie tylko Kosciol Katolicki, ale kazda religia i wyznanie powinny sobie z tego zdac sprawe i mowic jednym glosem, aby ratowac czlowieka, kazdego czlowieka i calego czlowieka.