Abp Budzik: abp Życiński budował mosty pomiędzy Bogiem a człowiekiem, pomiędzy nauką a wiarą

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
KAI / df

Chrystus przyszedł po arcybiskupa niespodziewanie, ale go nie zaskoczył. Brał dosłownie biblijną zachętę, że czas jest krótki i tylko gwałtownicy zdobędą Boże królestwo. - powiedział o swoim poprzedniku abp Stanisław Budzik, który przewodniczył Eucharystii z okazji 10. rocznicy śmierci wybitnego pasterza i intelektualisty.

W swoim kazaniu abp Budzik mówił o spuściźnie, jaką zostawił zmarły przed dziesięciu laty abp Życiński. - Zachowujemy w pamięci liczne obrazy z jego życia i spotkania z nim. Brzmi nam w uszach charakterystyczny tembr jego głosu. Przechowujemy pamiątki, jakie po nim zostały i sięgamy do myśli, jakie zostawił. Był wybitnym uczestnikiem publicznej debaty, życzliwy wobec każdego człowieka a jednocześnie bezkompromisowy wobec fałszu i zła – mówił.

- Wprowadzał optymizm w trudne ludzkie sprawy, umiał w sposób dyskretny pomagać znajdującym się w potrzebie. Był człowiekiem dialogu, budowniczym mostów, umiejącym nawiązać i podtrzymywać kontakty z ludźmi różnych wyznań, religii, środowisk, poglądów czy przynależnych do różnych partii politycznych. Budował mosty pomiędzy Bogiem a człowiekiem, pomiędzy nauką a wiarą, pomiędzy ludźmi – wspominał metropolita lubelski.

DEON.PL POLECA

Lubelski biskup odniósł się do więzi, jaka łączyła zmarłego przed dekadą poprzednika z jego bratem Wojciechem, profesorem i salezjaninem. – Zmarły na początku kwietnia ubiegłego roku ks. Wojciech był młodszy od arcybiskupa o 5 lat, przeżył go o 9. Jestem pewien, że łączyło ich coś więcej niż tylko więzy krwi. Jakaś więź mistyczna, do której nikt nie miał dostępu, a która w ostatnich latach zrealizowała się w tajemnicy obcowania świętych. Dziś bracia są razem – mówił.

- Chrystus przyszedł po arcybiskupa niespodziewanie, ale go nie zaskoczył. Zastał go przygotowanym, liczył się ze swoim wczesnym odejściem. Mówił na ten temat, brał dosłownie biblijną zachętę, że czas jest krótki i tylko gwałtownicy zdobędą Boże królestwo. Stąd się brał jego apostolski pośpiech, pasterski dynamizm. Jego śmierć nie zniszczyła życia, ale jak mówił Norwid, uwydatniła je – powiedział abp Stanisław Budzik.

Józef Życiński urodził się 1 września 1948 r. w Nowej Wsi. Był wybitnym filozofem, teologiem, publicystą, wykładowcą i członkiem wielu międzynarodowych gremiów naukowych. W latach 1990-1997 był biskupem tarnowskim. 14 czerwca 1997 r. został mianowany arcybiskupem metropolitą lubelskim i Wielkim Kanclerzem KUL.

Od 1999 r. wykładał na Wydziale Filozofii KUL, gdzie kierował Katedrą Relacji między Nauką a Wiarą. Jego zainteresowania naukowe obejmowały m.in. naturalizm metodologiczny, teizm ewolucjonistyczny, filozofię procesu, pole racjonalności, matematyczność przyrody, emergencję, ewolucjonizm.

Napisał ponad 50 książek i około 350 artykułów poświęconych problematyce filozofii oraz dialogu chrześcijaństwa z myślą współczesną. Był inicjatorem, organizatorem i gospodarzem trzech Kongresów Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie oraz przewodniczącym Rady Programowej KAI.

Zmarł nagle na zawał serca 10 lutego 2011 r. podczas pobytu w Rzymie. Został pochowany w kryptach lubelskiej archikatedry. W uroczystościach pogrzebowych obok kardynałów, biskupów i wielu kapłanów i wiernych, uczestniczył także Prezydent RP.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Budzik: abp Życiński budował mosty pomiędzy Bogiem a człowiekiem, pomiędzy nauką a wiarą
Komentarze (1)
AA
~A. Aristotle
11 lutego 2021, 10:34
W osobie zmarłego abp. Życińskiego ogniskuje się w Polsce i w polskim Kościele brutalna i okrutna wojna dwóch cywilizacji (!!!). Dowodem na to są poglądy i światopogląd zmarłego oraz analiza postaw osób (bliska 100%) związanych z jego ideologicznym „dziedzictwem”. Należy zapytać, jaka jest rola Kościoła-instytucji w perspektywie tego cywilizacyjnego zmagania (???). Czy patrząc na splot okoliczności, nie jest to jednak pytanie retoryczne? Chcę zwrócić uwagę na super manipulacyjny, miejscami dość subtelny, jednakże „diabelski” (zakamuflowany) charakter przesłań kontrowersyjnego hierarchy. Jest to zdecydowanie zderzenie o TOŻSAMOŚĆ cywilizacyjną i przyszłość Polski.