Abp C. Migliore złożył listy uwierzytelniające
Nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore złożył 15 września na ręce prezydenta Bronisława Komorowskiego listy uwierzytelniające, rozpoczynając w ten sposób swą misję dyplomatyczną w naszym kraju. Z tą chwilą został on również dziekanem korpusu dyplomatycznego w Polsce, czyli jego honorowym przewodniczącym.
Podczas spotkania szef państwa przedstawił nuncjuszowi swych najbliższych współpracowników z kancelarii prezydenckiej, a następnie odbył z nim krótką rozmowę. Po spotkaniu dyplomata papieski modlił się w kaplicy prezydenckiej.
Zgodnie z wielowiekowym zwyczajem, w niektórych krajach, przede wszystkim tych, należących do tradycji katolickiej (ale także np. w prawosławnej Rumunii), nuncjusz apostolski jest z urzędu dziekanem korpusu dyplomatycznego, czyli honorowo stoi na jego czele. Do jego obowiązków należy m.in. reprezentowanie korpusu podczas noworocznych spotkań dyplomatów akredytowanych w Polsce z głową państwa lub na różnych spotkaniach oficjalnych, np. z okazji święta narodowego. Dziekan wygłasza wówczas przemówienie i składa życzenia narodowi w imieniu wszystkich dyplomatów akredytowanych w naszym kraju. Pośredniczy również, w razie potrzeby, w kontaktach między dyplomatami a państwem polskim oraz w łonie samego korpusu dyplomatycznego.
Listy uwierzytelniające są uroczystym dokumentem, wystawianym zazwyczaj przez głowę państwa wysyłającego – prezydenta, monarchę lub przewodniczącego urzędu, pełniącego rolę zbiorowego szefa państwa (np. Rady Państwa w czasach PRL) – dyplomacie, który obejmuje placówkę w innym państwie. Pismo to, adresowane na ręce głowy państwa przyjmującego, zawiera imię i nazwisko szefa misji dyplomatycznej, informuje o mianowaniu go na to stanowisko, a także wyraża wolę utrzymywania, rozwijania i umacniania stosunków między państwem wysyłającym a przyjmującym.
Nowo mianowany szef placówki – w dzisiejszych czasach jest to w praktyce ambasador lub nuncjusz apostolski w przypadku Stolicy Świętej – składa listy głowie państwa przyjmującego (a ich kopie ministrowi spraw zagranicznych) zwykle w kilka lub kilkanaście dni po przyjeździe do tego kraju. Z tą chwilą oficjalnie rozpoczyna urzędowanie jako głowa misji dyplomatycznej i staje się członkiem korpusu dyplomatycznego w danym kraju.
Data – dzień, a niekiedy nawet godzina – złożenia listów uwierzytelniających ma zasadnicze znaczenie przy ustalaniu tzw. precedencji, czyli kolejności i pierwszeństwa na liście członków korpusu dyplomatycznego. W krajach takich jak Polska, w których nuncjusz apostolski jest z urzędu dziekanem tego korpusu, starszeństwo odgrywa rolę na dalszych miejscach; np. gdy nuncjusza nie ma akurat na miejscu, jego miejsce – gdyby zaszła konieczność wystąpienia w imieniu korpusu dyplomatycznego – zajmuje dyplomata o najdłuższym stażu w danym kraju, liczonym właśnie od daty złożenia listów uwierzytelniających.
Gdy dyplomata kończy swą misję, głowa państwa wysyłającego wystawia listy odwołujące go. Pod względem formalnym są one podobne do listów uwierzytelniających, zawierają natomiast zwyczajowo przekonanie, że opuszczający kraj dyplomata przyczynił się do umocnienia więzów między obu krajami. Najczęściej wręcza je – wraz z listami uwierzytelniającymi – nowy ambasador. Listów odwołujących nie wystawia się w razie zgonu danego dyplomaty na swej placówce lub, co się zdarza bardzo rzadko, samowolnego opuszczenia jej (dezercji) przez szefa placówki.
Jeśli daną misją kieruje na stałe nie ambasador, ale dyplomata w randze chargé d’affaires (dzieje się tak w przypadku obniżenia rangi stosunków dyplomatycznych, ale bez zrywania ich), wówczas przedstawia on listy wprowadzające. Są one mniej uroczyste od listów uwierzytelniających i sporządza je minister spraw zagranicznych państwa wysyłającego, kierując je na ręce swego kolegi w kraju przyjmującym; on też, tzn. szef dyplomacji w kraju przyjmującym, a nie głowa państwa, przyjmuje je od chargé d’affaires.
Skomentuj artykuł