Abp Gądecki: Kościół nie jest po stronie prawicy ani lewicy; Kościół jest po stronie Ewangelii

Abp Gądecki: Kościół nie jest po stronie prawicy ani lewicy; Kościół jest po stronie Ewangelii
fot. Salve TV / YouTube
PAP / pk

Kościół nie jest po stronie prawicy ani nie jest po stronie lewicy, ani nawet nie jest w centrum politycznym. Kościół jest po stronie Ewangelii. To jest jedyne zadanie, które dla Kościoła jest ważne - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Abp Gądecki wziął udział w konferencji naukowej "Relacje państwo-Kościół, jakich potrzebuje dziś Polska. Ile autonomii, ile współpracy?", która odbyła się w piątek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

W obradach udział wzięli również m.in. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, była premier RP i była ambasador przy Stolicy Apostolskiej prof. Hanna Suchocka, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki i politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego ks. prof. Piotr Mazurkiewicz.

DEON.PL POLECA

W swoim wystąpieniu abp Gądecki zaznaczył, że zapisy obowiązującego konkordatu między Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską "są wypadkową tego, co zostało zawarte w konstytucji Soboru Watykańskiego II 'Gaudium et Spes', a potem także w regule autonomii i życzliwej współpracy".

Przypomniał słowa Jezusa zawarte w Ewangelii według św. Mateusza: "Oddajcie tedy, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest Boskiego, Bogu" (Mt 22,21).

- Do tej pory nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak rewolucyjne było to zdanie, które wypowiedział Pan Jezus, z jednej strony aprobując władzę zniewalającą Żydów, a z drugiej strony pokazując, że istnieją granice tej władzy - zastrzegł.

Według hierarchy, zdanie to oparte jest nie na teologii, ale na prawie naturalnym. - Działania rządu lub wyroki sądowe nie mogą być wyrazem woli Bożej. Cieszą się one tylko tym autorytetem, jaki funkcjonuje ludzkie, omylne kompetencje. Prawo pozytywne nie może naruszać godności i praw podstawowych człowieka. Mają być zgodne z ludzką, duchową i cielesną naturą i jego ziemskimi, historycznymi i społecznymi formami egzystencji - wyjaśnił.

Abp Gądecki podkreślił, że "Pan Jezus działał niezależnie od polityki". - Były różne partie, które wówczas istniały, a Pan Jezus nie wypowiadał się co do sensu istnienia tych partii i ich powołania - przypomniał.

Dodał, że "państwa muszą pamiętać, że człowiek nie istnieje z woli państwa, ale państwo istnieje z woli człowieka". - Człowiek nigdy nie jest środkiem do celu, ale działa swobodnie i świadomie, zmierzając ku przyczynie swojego jestestwa - mówił.

- W tym kontekście należy zwalczać również totalitarne zakusy państwa wobec osoby ludzkiej, np. gdy ingeruje się w linię zarodkową, w życie i cielesną integralność człowieka, uprawia się handel organami, a nowa fala zniewolenia eliminuje miliony ludzi przez propagowanie wspomaganego samobójstwa - zastrzegł.

Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że "Kościół pragnie tylko spełniać rolę, jaką wyznaczył mu Zbawiciel, czyli głoszenie wiary, kształtowanie sumienia i głoszenie moralności, która nie jest najważniejsza".

Przytoczył słowa dominikanina ojca Giertycha, który mówił, że w chrześcijaństwie moralność nie jest najważniejsza. - Najważniejszy jest Chrystus, Pani i Zbawiciel, który objawia miłosierne oblicze Ojca i posyła swojego Ducha. Tymczasem wydaje się, że w większości naszego społeczeństwa panuje przekonanie, że w religii chrześcijańskiej najważniejszą sprawą jest moralność, a w moralności najważniejsze jest unikanie grzechów, które są zakazane przez przykazania Boże i kościelne. Nie brzmi to jako dobra nowina - ocenił.

Jak wyjaśnił, w chrześcijaństwie najważniejszą sprawą, "jest łaska Chrystusa, która wewnętrznie przemienia człowieka i pobudza go do ofiarnej miłości".

Odnosząc się do stosunku państwa do Kościoła abp Gądecki zastrzegł, że "Kościół nie może być na usługach partii politycznych".

- Przez 20 lat powtarzam to samo: Kościół nie jest po stronie prawicy ani nie jest po stronie lewicy, a nawet nie jest w centrum politycznym. Kościół jest po stronie Ewangelii. To jest jedyne zadanie, które dla Kościoła jest ważne - podkreślił.

Jak zaznaczył, "człowiek jest z natury ułomny i jego natura jest skłonna do grzechu". - Trzeba mieć na uwadze to, że ludzie, choćby zaczynali z dobrymi intencjami, często się przewracają o własne nogi - dodał. Dlatego - jak zastrzegł - implementacja zasad zapisów konkordatu nie zawsze jest idealna.

- Jeśli idzie o relacje państwa od Kościoła katolickiego, musi być między nimi harmonijny związek, który najwłaściwiej został określony przez papieża Leona XIII jako +spójnia duszy z ciałem+, czyli spójnia tych rzeczy, które dotyczą materii i tych, które dotyczą rzeczy duchowych. Państwo ma na celu dobrobyt doczesny społeczeństwa, a Kościół ma na celu niebieskie i wieczne dobra - wyjaśnił.

Jak zastrzegł, "wzajemne relacje Kościoła i państwa bazują na założeniu, że podmioty te pozostają rozdzielone i autonomiczne i żaden nie jest podporządkowany drugiemu; możliwe zaś są różne formy współpracy".

Dodał, że "duchowni powinni powstrzymywać się od działalności stricte politycznej, ze względu na to, że mają do czynienia z ludźmi wielu opcji". - Skuteczność ich pracy duszpasterskiej zależy od tego, żeby nie ukazywać żadnych preferencji partyjnych - powiedział.

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Gądecki: Kościół nie jest po stronie prawicy ani lewicy; Kościół jest po stronie Ewangelii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.