Abp Gądecki napisał list do pobitego księdza ze Szczecina

(fot. episkopat.pl)
PAP / kk

Moje najwyższe zaniepokojenie budzą coraz częstsze akty nienawiści wobec ludzi wierzących, w tym wobec kapłanów oraz akty profanacji obiektów sakralnych, miejsc i przedmiotów kultu, tak ważnych dla katolików w Polsce - napisał przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki w liście do pobitego ks. Aleksandra Ziejewskiego.

W liście udostępnionym we wtorek przez biuro prasowe episkopatu Polski, abp Gądecki napisał, że z wielkim smutkiem przyjął informację o fizycznej napaści na księdza prałata, do której doszło w minioną niedzielę w kościele św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Hierarcha przesłał w nim wyrazy solidarności i duchowego wsparcia oraz zapewnienia o swojej modlitwie również dla współpracowników księdza dziekana, którzy ucierpieli w ataku.

Rzecznik kurii o ataku na księdza w Szczecinie: mógł mieć podłoże religijne >>

"Ze smutkiem dostrzegam eskalację wrogich zachowań wobec ludzi wierzących, w tym stosowanie przemocy symbolicznej i fizycznej. Choć w społeczeństwie pluralistycznym różnice światopoglądowe są oczywistością, nigdy nie mogą być usprawiedliwieniem dla tego typu nieludzkich czynów" - napisał w liście przewodniczący episkopatu.

Wezwał w nim sprawców do opamiętania, a wszystkich ludzi dobrej woli do modlitwy w intencji Kościoła oraz w intencji tych, którzy dopuszczają się podobnych aktów nienawiści.

Abp Gądecki podziękował też księdzu prałatowi za gorliwą i pełną ofiary posługę, życząc szybkiego powrotu do pełni sił.

Według informacji przekazanej przez rzecznika prasowego kurii szczecińskiego-kamieńskiego ks. Sławomira Zygi, trzech agresywnie zachowujących się mężczyzn wtargnęło w niedzielę ok. godz. 17.30 do zakrystii bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Mężczyźni weszli do zakrystii przed mszą św. i nie chcieli jej opuścić. Jak podała policja, jeden z nich uderzył w twarz proboszcza i pracownika kościelnego. Zaatakowana została też zakrystianka. Napastnicy uciekli z zakrystii, ale w ciągu 1,5 godziny zatrzymali ich policjanci.

Jak podają lokalne media, sprawcy zażądali szat liturgicznych i chcieli odprawić mszę. Policjanci w poniedziałek ustalali okoliczności i przebieg zdarzenia, a także przesłuchiwali świadków. Trzej mężczyźni w wieku od 27 do 53 lat byli wcześniej notowani przez policję.

Szczecińska Prokuratura Okręgowa poinformowała PAP, że czynności z zatrzymanymi zostaną przeprowadzone we wtorek. Śledztwo w sprawie ataku na kapłana obejmie nadzorem Prokuratura Krajowa.

Publikujemy pełną treść listu do ks. prał. Aleksandra Ziejewskiego:

Czcigodny Księże Prałacie Dziekanie,

Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o fizycznej napaści na osobę Księdza Prałata, do której doszło w minioną niedzielę w kościele św. Jana Chrzciciela w Szczecinie.

Przesyłam wyrazy solidarności i duchowego wsparcia oraz zapewnienia o mojej modlitwie również dla współpracowników Księdza Dziekana, którzy ucierpieli w ataku.

Moje najwyższe zaniepokojenie budzą coraz częstsze akty nienawiści wobec ludzi wierzących, w tym wobec kapłanów oraz akty profanacji obiektów sakralnych, miejsc i przedmiotów kultu, tak ważnych dla katolików w Polsce.

Ze smutkiem dostrzegam eskalację wrogich zachowań wobec ludzi wierzących, w tym stosowanie przemocy symbolicznej i fizycznej. Choć w społeczeństwie pluralistycznym różnice światopoglądowe są oczywistością, nigdy nie mogą być usprawiedliwieniem dla tego typu nieludzkich czynów.

Sprawców wzywam do opamiętania, a wszystkich ludzi dobrej woli proszę o modlitwę w intencji Kościoła oraz w intencji tych, którzy dopuszczają się podobnych aktów nienawiści.

Księdzu Prałatowi serdecznie dziękuję za gorliwą i pełną ofiary posługę, życząc szybkiego powrotu do pełni sił.

Z wyrazami szacunku, przesyłam pasterskie błogosławieństwo,

Abp Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Wiceprzewodniczący Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)

Warszawa, 29 lipca 2019 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Gądecki napisał list do pobitego księdza ze Szczecina
Komentarze (1)
MK
Maria Karna
30 lipca 2019, 09:07
Zgoda! Takie zdarzenia mogą budzić niepokój. Ale może odnośnika powinien być ten, za którym idziemy. Bóg i Człowiek, wystawiony na śmiech, pogardę i fyzyczną przemoc. Ta myśl powinna uspokoić nasz niepokój i dać siłę i pokorę w trudny h momentach.