Abp Gądecki: naukowcom potrzebna jest cnota pokory

(fot. youtube.com)
KAI / pk

W pracy intelektualnej i dydaktycznej jest niezbędna cnota pokory. Ona chroni nas od próżności zamykającej dostęp do prawdy - mówił do profesorów i studentów teologii abp Stanisław Gądecki.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski uczestniczył w spotkaniu opłatkowym zorganizowanym na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Abp Gądecki podjął podczas spotkania temat powołania uczonego chrześcijańskiego. Zdaniem metropolity poznańskiego studenci i profesorowie nie powinni pozostawać w takiej relacji, jakoby student miał być przyciągany do profesora, podobnie, jak wierni nie powinni być przyciągani do proboszcza, ale do Chrystusa.

DEON.PL POLECA

- Profesor powinien kierować studentów ku prawdzie, której wszyscy poszukujemy. W tym zadaniu pomoże wam Pan Bóg - zaznaczył abp Gądecki.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył, że w pracy teologa liczy się nie tyle największa wiedza czy najgłębsza mądrość, co najgłębsza pokora. - Współczesny rozwój nauki i techniki jest rzeczywiście zdumiewający i wydaje się wiele obiecywać ludzkiej przyszłości, niekiedy ujawnia też swoje ciemne strony - mówił abp Gądecki.

Zdaniem metropolity poznańskiego, właśnie z tego powodu należy szanować nieprzekraczalne granice wytyczone przez zasady moralne.

- Na mocy chrztu, bierzmowania i Eucharystii opiera się powołanie uczonych chrześcijańskich - jak zresztą wszystkich uczniów Chrystusa - do świętości i do misji ewangelizacji świata. Sakramenty te udzielają im łask koniecznych do życia według Ducha podczas ziemskiej pielgrzymki prowadzącej do niebieskiej Ojczyzny - podkreślił abp Gądecki.

Wielki Kanclerz Wydziału Teologicznego przypomniał, że nauczyciele akademiccy różnych stopni i specjalności mają swój udział w prorockim posłannictwie Chrystusa, w Jego posłudze głoszenia prawdy Bożej, również przez to, że "powinni kierować się rzetelnym odniesieniem do prawdy w każdej dziedzinie, że wychowują innych w prawdzie i uczą ich dojrzewać do miłości i sprawiedliwości".

- Poczucie odpowiedzialności za prawdę jest jednym z podstawowych wymagań określających powołanie uczonego we wspólnocie Kościoła - mówił abp Gądecki.

Przewodniczący Episkopatu Polski przypomniał myśl teologa H. Ursa von Balthasara, że udział w prorockiej misji Chrystusa ma ten, kto "wchłania" chrześcijaństwo. - Krytyczny katolicyzm jest sam w sobie sprzecznością. Kto chrześcijaństwo przyjmuje krytycznie, ponuro i podejrzliwie, ten nie ma udziału w wielkiej radości - mówił abp Gądecki.

Wśród studentów Wydziału Teologicznego UAM w Poznaniu są zarówno kandydaci do kapłaństwa, jak i świeccy podejmujący studia magisterskie i doktoranckie na kierunku teologia oraz na kierunku dialog i doradztwo społeczne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Gądecki: naukowcom potrzebna jest cnota pokory
Komentarze (18)
9 stycznia 2017, 17:43
Jakie chrześcijaństwo? Chrześcijaństwo nie istnieje, to czym jest Kościół Katolicki to pogański rytualizm magiczny oparty na mitologii chrześcijańskiej. Sakramenty, kult maryjny, kult świętych. Korporacja zarabia na wszystkim, dwa różne szampony dla każdego aby czasem nie poszedł do innej firmy. Liczy się kasa. Chrystus to dobry gadget, ale marketingowo kuleje więc dobrze sprzedaje się Maryja zwłaszcza jak się to podkręci Fatimą itd. Jezus Chrystus nie przyniósł tutaj religii, przyszedł aby ukazać rzeczywistość Ojca. Nie dał nam sakramentów. Chrztu dokonujemy sami wobec siebie bo tylko my możemy zaświadczyć o naszej relacji z Chrystusem i nie zrobi tego olej, maść lub woda święcona co zrobi nasze serce. Nie przyniósł kapłaństwa bo każdy jest kapłanem. Nie przyniósł spowiedzi gdyż pomiędzy Jezusa a człowieka nie da się nikogo wcisnąć. I tak dalej można by wyliczać...
9 stycznia 2017, 23:50
O jeeeej ale nawyliczane ? No a może tak zacząć wyliczać ile pogaństwa i głupoty jest u braci odłączonych - no ile jest tych denominacji - 100 000 ? i każda jest tą "jedyną", no i oczywiście liczy się: 10 cina 20 cina 30 cina 40 cina ?, etc,etc, etc. Ok a ty ile ze swoich zarobków (pokazując paseczek z wypłaty pastorowi), dajesz bez zmrużenia oka, bo takie widzi mi się miał właśnie pastor ? No a te tzw. "nabożeństwa", gdzie: piszczą, krzyczą, czołgają się, chodzą jak pijani (nie wspomnę, że jak naćpani ), to nie jest pogaństwo ? Relacja z Chrystusem - no dobre sobie, ale najważniejszy jest pastor, bo właśnie - "miał objawienie", że od teraz "żyje we mnie Chrystus". No i słuchają tych "ciołków" a te "ciołki", nie wspomnę że "ćwoki", manipulują ile wlezie. No i żeby nie być gołosłownym, poniżej filmik z takiej manipulacji, posuniętej aż do psychomanipulacji. [url=https://www.youtube.com/watch?v=SKepnrT1Cfg]https://www.youtube.com/watch?v=SKepnrT1Cfg p.s. Powyższy materiał, nadaje się raczej tylko dla dorosłych[/url]
10 stycznia 2017, 08:27
Bęcwałem jesteś i wypowiadasz się jako bęcwał. To przecież Luter widział w Diable Boga. To z Lutra wyrastają wszelkie totalitarne koncepcje asymilujące jednostkę w nieskończonej płaszczyźnie absolutu-państwa. Luter otrzymał to samo objawienie jakie otrzymał m.in. św.Tomasz, św.Teresa Wielka, św.Jan od Krzyża itd. Bóg oddając się w objawieniu człowiekowi oddaje mu się w całości i tylko od tego jaki jest ludzki świat wewnętrzny zależy to jakiego Boga ujrzysz. Legalista zobaczy surowego Ojca, człowiek o otwartym sercu zobaczy w Nim miłość. Protestantyzm, Judaizm to przecież religie czczące Diabła, Kościół Katolicki. Prawdziwy Diabeł ma na imię Ewa a nie JHWH. Diabeł to ciemność a my żyjemy w jego świecie - ciemności bo jedynej światłości - Ojca tutaj przecież nie ma. Diabeł nie otrzymał od Ojca wiedzy o tym kim sam jest dlatego nie zna swojego imienia, udaje boga przed Mojżeszem ale nie zna swojego imienia bo naprawdę ma na imię Ewa, pierwsza matka - przestrzeń Ducha Władcy Tego Świata. I Ty bęcwale masz mnie za czcicielkę diabła? Jedynym Królem mego serca i umysłu jest i będzie Jezus. Jezus to imię Ojca, który ukazuje je w rzeczywistości Syna. W Synu ukazuje swoje imię, ukazuje samego siebie.   
WR
Wow Ras
10 stycznia 2017, 09:35
niestety dla większości religijnych, to co piszesz Metanoia jest za trudne. Raczej nie zostaniesz dobrze zrozumiany. Większość wiernych, z czego każda instutucja kościelna się cieszy, ogranicza się do rutuałów, przynależności i instrukcji/regulaminu postępowania. Na takich najlepiej się zarabia...
AA
a a
10 stycznia 2017, 10:05
Nie do końca Wow Ras. Kiedyś musi nastąpić początek. Życzę jej ( jest kobietą) wiele siły i cierpliwości, zwłaszcza do takich agresywnych ludzi jak wyżej.
10 stycznia 2017, 12:16
Podobną historię napisał o sobie Janusz  występujący pod nickiem misjonarzm. Typowym dla siebie słownictwem ‘’ a co ja nie mogę, wszystko mogę ‘’ opisał jak pobił własnego ojca i doprowadził do utraty pracy swojego kolegę z tejże pracy, który miał go nazywać gejem. To są jego wypowiedzi: ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać.
10 stycznia 2017, 12:18
Mimo upływu czasu człowiek ten dalej podtrzymuje swoje czyny uważając je za dobre. Celowo obstawia się obrazkami świętych czy nawet samego Jezusa Chrystusa i cytuje różne modlitwy celem zakrycia kim naprawdę jest. Mimo ostrych słów od różnych osób aby zaprzestał ohydnych swoich wypowiedzi ( w większości cynicznych) ten dalej ubliża osobom piszącym na tym forum.  Osoba ta jest bardzo niebezpieczna co świadczy o jego słownictwie i czynach względem własnego ojca czy też innych ludzi. Bez żadnych zahamowań określa twarz swojego ojca jako ‘’pysk’’ a brak możliwości podniesienia się jego ojca po pobiciu przez niego określa dobrze mu tak. ( sam osobiście to opisał) Bez żadnych zahamowań doprowadza podstępem do zwolnienia kolegi z pracy za to, że ten nazwał go gejem .nie patrząc za co ten człowiek ma żyć. A nazwał go właściwie bo sam dostarczył mu dowodów poprzez swoje słownictwo i inne charakterystyczne cechy określające gejów. Teraz znowu zaczyna swoje gierki w swoim stylu .afiszując się obrazkami świętych i cytatami z Pisma.  Miał się dobrowolnie zgłosić na policję za pobicie własnego ojca ale jak widać nie zrobił tego i zaczyna od nowa paskudzić forum. Zobaczymy jak się to skończy. Jestem pewna, że wcześniej czy później trafi jednak do zakładu karnego lub do zakładu psychiatrycznego. Jego postawa, zachowanie na to wskazują.
10 stycznia 2017, 12:20
Proszę zwrócić uwagę na jego słowa "Ja nie żartuję i dam przykłady. Niejakiego Bartosza z portalu "Tezeusz" uspokoiłem, pastora zielonoświątkowego doprowadziłem do jako takiego ładu.........." Wygląda to tak, jakby uprał go po "pysku" do tego stopnia, że ten pastor z podłogi się nie podniósł o własnych siłach. Biedny pastor ale jesli on własnego ojca uprał podobnie to nie dziwi już nic w jego postępowaniu.
10 stycznia 2017, 13:24
 Większych bzdur nie słyszałem a Jezusowi ukazał się Mojżesz i Eliasz a więc Jezus wiedział, że Jego Ojciec rozmawiał i prowadził ich, również dał 10 przykazań. Odrzucanie ich prowadzi do bałwochwalstwa a potem "ćwoki, jak Ceroński, p Stiepanow, p. Podżorski i inni, robią wodę z mózgu ludziom, ale nie zwyciężą, bo. Któż jak Bóg ? !!!
10 stycznia 2017, 15:09
Pojmij niemądry człowieku, że nie masz żadnej wiedzy nawet w tym co cytujesz. Jako, że mózg twój nie pozwala ci na prawidłowe analizowanie - myślenie, przyjmij na wiarę, że tam gdzie jest MIŁOŚĆ niepotrzebne jest PRAWO.  A prawo pochodzi właśnie od tego, który nie ma w sobie MIŁOŚCI. Tam gdzie jest MIŁOŚC PRAWO JEST ZBYTECZNE. Zatem ten co dał PRAWO NIE JEST OJCEM JEZUSA CHRYSTUSA. Jest władcą tego świata, jest diabłem a ty jego sługą. Teraz zobacz coś wyćwokał powyżej ĆWOKU.
10 stycznia 2017, 15:15
Wszelkie objawienia obrazowe płyną od Władcy tego Świata. Jezus Bóg Ojciec nie ma innego dostępu do tego świata jak przez wnętrze człowieka jako duch w człowieku. Objawienia od Ojca są ideowe, pojawiają się jako abstrakcyjne idee wewnątrz Ciebie. Ewa ma dostęp do naszego świata zmysłów i to ona podaje się za Ojca. Ona daje objawienia widzialne, którymi zwodzi człowieka bo ujazuje się jako matka, jako Jezus itd. Jezus w naszym świecie jest duchem a nie obrazem. Dlatego Ojciec musiał przybrać ciało człowieka bo tylko przez człowieka mógł przemówić i ukazać siebie. Nie mógł tego zrobić poprzez jakiekolwiek wizje bo nie ma do świata Władcy Tego Świata dostępu. Dajecie się Ewie prowadzić za nos. Robi was jak chce...
10 stycznia 2017, 23:17
Jeszcze zrobiłem jedno :-). Przytoczony przeze mnie "pastor" (psychopatyczny guru swojej sekty), właził do szkół aby werbować i niszczyć młodzież gimnazjalną i licealną. W imię Chrystusa, zabroniłem mu tego czynić i na razie się uspokoił. Co prawda, dalej pierze mózg swoim wyznawcom i niszczy ich psychicznie, ale przynajmniej dał spokój młodzieży. No i tak samiutko mogę zrobić, tutaj. W imię Pana Jezusa Chrystusa, nakazuję wam zostawić: dziec, młodzież i innych w spokoju - amen. !!!
10 stycznia 2017, 23:21
Całkowita nieprawda, gdyż Jezus mówił o miłowaniu, gdy spełnia się 10 przykazań Jego Ojca a ponadto mówił do młodzieńca aby "zostawił wszystko, rozdał ubogim a potem dopiero poszedł za nim i głosił". Wiemy, jak się to skończyło - "młodzieniec odszedł zasmucony". No to do sekty i jego guru - tzw. "janka" - idź sprzedaj co masz, rozdaj ubogim a potem dopiero idź i głoś królestwo Jezusa Chrystusa - no i co ? 
11 stycznia 2017, 11:26
Przez tę wypowiedz sam dowiodłeś swej głupoty - ćwokostwa. Żadnego pojęcia co do słów NT.
11 stycznia 2017, 11:32
No widzisz! Sam się przyznajesz do swoich psychopatycznych działań. Zgłoś się na policję i opowiedz im jak to pobiłeś swojego ojca w "pysk" tak, że nie mógł o własnych siłach wstać. To jedyne wyjście.
11 stycznia 2017, 16:14
Jezus a Prawo 17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Piąte przykazanie 21 Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!7; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. 22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka8, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. 23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! 25  Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. 26 Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz.
11 stycznia 2017, 16:16
Złota zasada postępowania4 12 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Ciasna brama5 13 Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. 14 Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują! Ostrzeżenie przed fałszywymi apostołami6 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami7. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach. Łudzenie samego siebie8 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
11 stycznia 2017, 18:11
Zobacz teraz wobec powyższych słów kim jesteś. Ojca swojego uprałeś po "pysku" tak że aż sam nie podniósł się, kolegę podstępnie pozbawiłeś pracy i inne rzeczy z matką włącznie. Patrz i płacz nad sobą boś conajmniej kryminalista. Zgłoś się na policję i wyznaj wszystko co zrobiłeś.