Abp Gądecki o abpie Paetzu i rocznicy chrztu Polski
Stolica Apostolska do tej pory nie zabraniała abp. Paetzowi uczestnictwa w liturgii. Zabraniała tylko przewodniczenia koncelebrom czy celebrom publicznym.
Jeśli będzie trzymał się tych postanowień, a myślę, że to jest konieczne, to wtedy będziemy mieli jaśniejszą sytuację - powiedział dziś przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki dziennikarzom w Gnieźnie przed 372. zebraniem plenarnym KEP.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita gnieźnieński powiedział, że sprawa ewentualnego udziału abp. Juliusza Paetza w uroczystościach jubileuszu 1050. rocznicy chrztu Polski jest już zamknięta.
Przypomniał o wczorajszym liście Nuncjatury Apostolskiej w Polsce i oświadczeniu kurii metropolitalnej poznańskiej w tej sprawie, w których zalecono abp. Paetzowi, by nie pojawiał się na publicznych uroczystościach, m.in. Poznaniu, "nie mówiąc już o wizycie Ojca Świętego w Polsce z okazji ŚDM".
"I nuncjusz, i my wydaliśmy wczoraj taki komunikat, który dosyć jasno stawia sprawę. Przypominam, że w praktyce Stolica Apostolska do tej pory nie zabraniała księdzu arcybiskupowi uczestnictwa w liturgii. Zabraniała tylko przewodniczenia liturgii, czyli przewodniczenia koncelebrom czy celebrom publicznym. Dlatego on miał prawo pojawiać się na liturgii pod tym jednym warunkiem, że nie będzie jej przewodniczył" - wyjaśnił abp Gądecki.
Metropolita poznański odniósł się także do wyrażonej w liście nuncjusza apostolskiego do abp. Paetza sugestii, by ten poświęcił się życiu w odosobnieniu, "w postawie skruchy i modlitwy". - Uważamy, że to bardzo słusznie - dodał.
Jak zaznaczył, obecna sytuacja abp. Paetza "nie zmieni się, dlatego, że jeśli będzie się trzymał tych postanowień, a myślę, że to jest konieczne, to wtedy będziemy mieli jaśniejszą sytuację".
Dodał, że w związku z tym abp. Paetza nie należy się spodziewać ani na dzisiejszych uroczystościach rocznicowych w Gnieźnie, ani jutro i pojutrze w Poznaniu.
Abp Gądecki poinformował też, że nie rozmawiał ostatnio z abp. Paetzem. Wysłał tylko za pośrednictwem pracowników kurii poznańskiej list do emerytowanego hierarchy, który ten przyjął.
"Spotykamy się w Gnieźnie i Poznaniu ze względu na 1050-lecie chrztu Polski, a nie [ze względu na] arcybiskupa Paetza" - dodał przewodniczący KEP na zakończenie rozmowy z dziennikarzami.
Skomentuj artykuł