Abp Galbas: Bóg jest nienormalny. Jego miłość jest nienormalna, szalona i nielogiczna

Abp Adrian Galbas SAC (fot. YouTube/Oberżyna Studio)
KAI/mk

W różnych okresach życia człowiek natrafia na „nienormalną i szaloną miłość Boga” - mówił abp Adrian Galbas podczas homilii w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pszowie, w której czczony jest obraz Matki Bożej Uśmiechniętej. - Tak właśnie myśli, tak czuje, tak kocha Bóg. Taki jest - zapewniał arcybiskup koadiutor katowicki.

Mówiąc o uśmiechu abp Galbas nawiązał do beatyfikacji papieża Jana Pawła I, w której uczestniczył tydzień temu w Rzymie.

DEON.PL POLECA

- Papież Luciani najczęściej wspominany jest jako papież uśmiechu - przypomniał. - Tego nam dziś potrzeba: uśmiechu, który jest znakiem radości serca. Taki był uśmiech tego papieża: prawdziwy; wypływał z tego samego źródła, z którego wypływa uśmiech Maryi - podkreślił. Abp Galbas przywołał słowa papieża Franciszka o nowym błogosławionym, wypowiedziane w dniu jego beatyfikacji: „Uśmiechem potrafił przekazywać dobroć Pana (…). Kościół jest piękny, gdy ma radosne, pogodne i uśmiechnięte oblicze, kiedy nigdy nie zamyka drzwi, kiedy nie czyni serc cierpkimi, nie narzeka i nie żywi urazy, nie jest rozgniewany, niecierpliwy i ponury, kiedy nie cierpi na nostalgię za przeszłością”.

Odnosząc się do dzisiejszych ewangelii i wyłaniającego się z niej obrazu miłosiernego Boga, abp Galbas stwierdził, że: „działa On nienormalnie przyjmując za normę to, co wymyślą nasze logiczne głowy i wykalkulowane i przekalkulowane na milion sposobów sztywne i zimne często zasady”.

- Bóg jest nienormalny. Jego miłość jest nienormalna, szalona i nielogiczna - zaznaczył abp Galbas.

Nawiązał do biblijnych przypowieści, uwypuklając „zachowanie pasterza, który zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, a szuka jednej, nie kalkulując, czy zanim wróci nie straci wszystkich; (…) zachowanie kobiety, która na kosztowny podwieczorek dla przyjaciółek, po znalezieniu jednej drachmy wyda kilka, a może nawet i całe dziesięć drachm; (…) zachowanie ojca, który jednego syna, co sprzeniewierzył jego pieniądze, dobre imię i zaufanie, przyjmuje uściskami, pierścieniami, szatami i ucztą, jakby przyjmował bohatera, a drugiemu, obrażonemu, nerwowemu, zazdrosnemu i złośliwemu, przypomina, że wszystko co ma do niego należy”.

- Tak właśnie myśli, tak czuje, tak kocha Bóg. Taki jest. Bóg, w którego wierzymy, Bóg, który swoją szaloną miłosierną miłością nieskończenie przekracza nasz ludzki, ograniczony, normalny świat - mówił abp Galbas.

Zwrócił uwagę, że w różnych momentach i okolicznościach życia, „ normalny człowiek” natrafia na „nienormalną i szaloną miłość Boga”. - Nienormalny Bóg będzie szukał normalnego do bólu człowieka aż go znajdzie - wyjaśniał. - Mało tego: gdy odnaleziona owca znów polezie, gdzie nie trzeba, gdy odnaleziona drachma, znów się poturla gdzieś daleko, gdy odnaleziony syn, znów pójdzie w dalekie strony z nową porcją gotówki, Bóg znów wyruszy na poszukiwanie. Uparcie będzie też czekał, aż zmięknie serce, które póki co jest twarde - tłumaczył abp Galbas.

- Nienormalność Boga polega też na tym, że chce przyjść do wszystkich - kontynuował abp Galbas. Jak powiedział, sposób docierania Boga do człowieka jest zindywidualizowany. Podobnie jak miejsce każdego ochrzczonego we wspólnocie wierzących, czego przykładem są różne grupy formacyjne w Kościele.

Na zakończenie liturgii abp Galbas zawierzył wszystkich uczestników Matce Bożej: - Niech Maryja, łagodnie spoglądająca z pszowskiego obrazu, doda nam dziś otuchy. Ona pokazuje nam Chrystusa, który nie tylko jest źródłem naszej radości, ale samą radością. On chce się cieszyć każdą i każdym z was.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Galbas: Bóg jest nienormalny. Jego miłość jest nienormalna, szalona i nielogiczna
Komentarze (6)
MR
~Monika Radziak
13 września 2022, 09:11
To prawda ja też odczułam nie normalność Boga też byltaki czas ale z upływem zaczęłam prostować i inaczej rozumieć ale rozumiem co ksiądz miał na myśli
MK
Małgorzata Kania
12 września 2022, 21:18
Miłość Boga jest bodajże jedyną normalną... wstyd takie brednie głosić; to że człowiek nie potrafi jej zrozumieć i pojąć, nie znaczy że jest nienormalna. To człowiek się powinien postarać w jej zrozumieniu...
HS
~H S
12 września 2022, 19:05
Cenię arcybiskupa, ale Jego słowa ? w tym przypadku? nie, powiedziałabym, że ranią, a może i samego Boga? Bóg jest wspaniałomyślny, wzruszający, jest samą mądrością, dobrocią. Jego miłość jest bez granic, nieskończona, i szczęśliwa i miłosierna. Co z tego że dalej ładnie pisze, jak tytuł odrażający, chory, potrzebujący leczenia psychiatrycznego. Ktoś kto nie zna Boga, nie będzie chciał Go poznać jako nienormalnego, i nie będzie dalej czytał.
TT
~Tomasz Tomasz
13 września 2022, 15:57
A ja uważam że właśnie współczesny człowiek nieznający Boga zainspiruje się takimi słowami i zaciekawi. Pan Bóg aby przyciągnąć Mojżesza podpalił krzew. Poza tym - trochę dystansu. Bóg ma poczucie humoru - wystarczy spojrzeć na kangura lub nosorożca :D, nie mówiąc o innych - np. kaczce ;)
AE
Anna Elżbieta
13 września 2022, 20:37
Raczej tytuł go zaciekawi. I o to abp. Galbasowi chodziło, tak mi się wydaje. Mnie przyciągnął tytuł, choć padałam na nos;). Ciekawy, zaczepny, dobry tekst.
EF
Emilia Forysiak
12 września 2022, 09:53
Kochamy Cię, arcybiskupie Adrianie! Tak mówi człowiek, kochający Boga.Dzięki, dobrze, że Bóg jest taki, idąc za Nim,możemy czuć się bezpiecznie. I nieustannie uczyć się.