Abp Grzegorz Ryś odniósł się do kontrowersyjnych słów ks. Edwarda Stańka

Polecam komentarz ks. Wojciecha Węgrzyniaka na [url]http://pressmania.pl/ksiadz-dr-wojciech-wegrzyniak-probowac-zrozumiec/[/url] , gdzie m.in. pisze: ​"Jeszcze została sprawa modlitwy o śmierć: „Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska.”. Ponad milion księży i sióstr kończy każdy dzień słowami: „Noc spokojną i śmierć szczęśliwą niech da nam Bóg Wszechmogący”. Nie mówimy „mi”, ale „nam”, bo modlimy się o szczęśliwą śmierć nie tylko dla mnie, ale i dla wszystkich. Ważniejsze jednak w kazaniu jest słowo „jeśli”. Ja to rozumiem najprościej. Ks. Profesor modli się o to, żeby papież słuchał Ducha Świętego, a jeśli miałby nie słuchać, to lepiej, żeby umarł. Grubo. Ale znowu przypominają się słowa Jezusa wypowiedziane do Piotra: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku” (Mt 16,23) albo te o Judaszu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził” (Mk 14,21), albo te: „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18,6). Jezus nie modli się o śmierć gorszyciela. Życzy mu, żeby go inni zabili. Bo kto wie, jakim dramatem jest grzech, nie będzie mówił, że śmierć jest największą tragedią. Przecież nie tylko księża modlą się w Liturgii Godzin: „Każdego dnia będę tępił wszystkich grzeszników ziemi, wypędzę z miasta Pańskiego wszelkich złoczyńców.” (Jutrznia, IV tydzień).

Niestety prof. Stańko pojechał chyba jedak trochę za daleko, choć jego wątpliwości i rozgorzczenie rozumiem. Czego natomiast nie rozumiem, dlaczego buskupi wypierają ze swojej świadomości fakty. Kto sieje ten zamęt w kościele. Kto będąc znakiem jedności koscioła, dzieli go. Smutne to wszystko.  

W ten sposób wiemy dlaczego CAŁY episkopat idzie w kierunku wprowadzenia "rozeznania"  

Odezwał się "katolicki" biskup!