Abp Hoser: Bóg nie rozlicza nas z pobożności ale z miłosierdzia

(fot. BP KEP)
KAI / ml

Bóg nie rozlicza nas z pobożności ale ze zdolności do miłosierdzia - powiedział abp Henryk Hoser na zakończenie rekolekcji wielkopostnych Zakonu Rycerzy Jana Pawła II.

Zwieńczyła je msza św. w bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika podczas której czterech kandydatów zostało uroczyście przyjętych do wspólnoty.

Wyrazem tego było nałożenie płaszcza po którym złożyli oni publicznie swoje przyrzeczenia w myśl reguły zakonu działającego jako publiczne Stowarzyszenie Wiernych Świeckich.

W homilii abp Hoser podkreślił, że praktyki pokutne jakimi są post, modlitwa i jałmużna powinny być stałą postawą serca. - To nie mogą być jakieś chwilowe zrywy ale stała dyspozycja, którą w teologii nazywa się cnotą, zaś w harcerstwie sprawnościami. - Musimy stale czuwać by się modlić, by być wstrzemięźliwym i hojnym - oświadczył kaznodzieja.

Przypomniał, że w czasie kuszenia na pustyni Jezus nie wszedł w dialog z demonem. - Tak powinna być również i nasza postawa w czasie kiedy doświadczamy ataków szatana - podkreślił abp Hoser. Ostrzegł przy tym, że zły duch nieustannie mami człowieka tym samym, co Chrystusa czyli dominacją nad innymi a więc pokazywaniem swojej wyższości, chęcią zagarniania coraz więcej dla siebie oraz używania życia. - Wyrazem tej ostatniej pokusy są tak często wypowiadane dziś przez wielu słowa "Mnie się też od życia coś należy" - zwrócił uwagę abp senior diecezji warszawsko-praskiej.

Przypominając, że Jezus utożsamia się z każdym człowiekiem zwłaszcza tym najsłabszym abp Hoser powiedział, że probierzem miłości do Boga jest postawa sprawiedliwości i miłosierdzia wobec drugiej osoby. Pan nie będzie rozliczał nas z naszej pobożności, ale ze zdolności do miłosierdzia względem innych - ostrzegł.

Wyraził również radość z istnienia Zakonu Rycerzy Jana Pawła II. Podkreślił, że czasach w których obserwujemy zanik ojcostwa jest to niezwykle cenna wspólnota, w której mężczyźnie mają szansę wzrasta w wierze realizując w świecie swoje powołanie do bycia mężem i ojcem - powołanie w którym biorą odpowiedzialność za siebie, swoich najbliższych, rodziny, dzieci, oraz otoczenie w którym żyją.

Zakon Rycerzy Jana Pawła II (Ordo Militiae Ioannis Pauli II) jest Stowarzyszeniem Wiernych Świeckich, które stawiając sobie za wzór postać i nauczanie papieża Polaka pragnie formować mężczyzn - świeckich katolików. Rycerze zakonu angażują się w życie parafii i diecezji, w której żyją.

Obecnie w Polsce zakon liczy już ok. 370 członków z czego ok. 200 jest w samej tylko stolicy. Aktywny jest w ośmiu diecezjach kraju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Hoser: Bóg nie rozlicza nas z pobożności ale z miłosierdzia
Komentarze (1)
W
WyjdzZNiegoLuduMoj
19 lutego 2018, 09:28
Jak mówi Paweł w Liscie do Galacjan (Gal, 5:9) "Trochę zakwasu całe ciasto zakwasza", a to w kontekście słów Chrystusa z Ewangelii Marka (Mk, 8:15b) "Uważajcie i strzeżcie się zakwasu faryzeuszy i zakwasu Heroda". Chodzi o to, że w na pozór prawdziwej i dobrej nauce pojawia sie odrobina zakwasu, która powoduje, że cała nauka przestaje być właściwa. Mamy do czynienia z takim zjawiskiem w powyższym artykule i w wypowiedzi abp Hozera. Mamy być miłosierni i sprawiedliwi wobec bliźnich i z tego Bóg nas rozliczy. I tu jest ten zakwas. Miłosierdzie i sprawiedliwość nie jest miernikiem, którym będzie nas rozliczał Bóg. Takim miernikiem jest wiara, uczniostwo. Dopiero przejawem tego jakimi jesteśmy uczniami Chrystusa może byc miłosierdzie, sprawiedliwość itp. Przede wszystkim mamy porzucić wszystko i iść za Chrystusem (Łk,14:27; Gal,2:20; Mt,11:29b itp), a naśladując Go spełniać przykazanie miłości.  To jest jeden z błędów nauczania w krk - skupienie się na uczynkach (dobrych lub złych), które uznaje się jako drogę do zbawienia lub nie, a nie na samym zbawieniu (poprzez łaskę) i nowonarodzeniu w Duchu. Dopiero jako nowy czlowiek, porzucamy wszystko co złe, światowe i ruszamy drogą za Chrystusem, za Ewangelią i Prawdą czyniąc wokół siebie dobro.