Abp Jędraszewski: Chrystus, który do końca nas umiłował, ciągle jest nieznany
Abp Marek Jędraszewski przewodniczył mszy świętej odpustowej w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie. - Serce Jezusowe jawi się jako umocnienie serc ludzkich - mówił podczas homilii metropolita krakowski.
Abp Jędraszewski przypomniał historię Uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, która została ustanowiona po objawieniu się Chrystusa św. Małgorzacie Marii Alacoque w latach 1673-1675.
Metropolita krakowski zwrócił uwagę na powstające od XVII w. litanie do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Obecny tekst litanii pochodzi z wieku XIX, z francuskiego klasztoru sióstr wizytek i zatwierdzony został 2 kwietnia 1889 r. przez papieża Leona XIII. Arcybiskup rozważał poszczególne wezwania modlitwy w świetle Nowego Testamentu. Litania wyraża na początku tajemnice o zbawczym dziele Trójcy Świętej oraz prawdę o tajemnicy wcielenia Bożego Syna, a w dalszej kolejności o istocie Serca Jezusowego.
- Serce Jezusowe jawi się jako umocnienie serc ludzkich - mówił abp Marek Jędraszewski wskazując na kolejne wezwania, które odwołują się do męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, a które są źródłem nadziei dla chrześcijan.
- Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie mówią o zwycięskiej miłości Boga, o tej miłości, którą chrześcijanie powinni się wobec całego świata nieustannie chlubić i Bogu za nią dziękować - podkreślał metropolita krakowski.
- Chrystus, który do końca nas umiłował, ciągle jest nieznany, nie do końca przyjęty, nie całkiem umiłowany - zwrócił uwagę na dramat człowieka abp Jędraszewski odwołując się do słów św. Franciszka z Asyżu, który płakał, gdyż „Miłość nie jest kochana!". Metropolita modlił się, aby ludzie potrafili kochać, aby jak najpiękniej, jak najwierniej i jak najofiarniej potrafili odpowiadać na Bożą miłość.
Skomentuj artykuł