Abp Muszyński: Człowiek musi w coś wierzyć

Abp Henryk Muszyński (fot. Vooodzu / wikipedia.org)
KAI / pz

"Człowiek musi w coś wierzyć, jeżeli nie wierzy w Boga żywego i prawdziwego, wierzy w byle co" - mówił abp Henryk Muszyński podczas Mszy św. sprawowanej 11 października w katedrze gnieźnieńskiej z okazji inauguracji nowego roku akademickiego w gnieźnieńskich uczelniach wyższych.

W homilii prymas senior podkreślił, że owa wiara w byle co - niczym wiara Żydów w podobiznę złotego cielca, na którego zamienili niezniszczalnego Boga - nie jest wyłącznie znamieniem odległej starożytności, ale także cechą naszych czasów - czasów jawnego neopogaństwa.

"Dzisiejsze formy bałwochwalstwa są bardziej subtelne i wyrafinowane. Nowoczesne wyrocznie, służące namiastką wiary można oglądać w wielu programach telewizyjnych. Ludzie nierzadko upatrują chwałę w tym, czego powinni się wstydzić, a tych, którzy pragną pomagać ludziom uwikłanym w krąg ludzkich słabości nazywa się często homofobami" - stwierdził abp Muszyński.

Hierarcha przypomniał również za św. Pawłem, że człowiek może poznać Boga w dwojaki sposób: przez wiarę i przez poznanie naturalne ze świata stworzonego. Nie wystarczy jednak ten świat podziwiać i kontemplować jego piękno. Trzeba również pytać.

"Duński filozof Soren Kierkegaard nazwał świat stworzony szyfrem Boga. Człowiek musi podjąć trud, by ten szyfr odczytać. W przeciwieństwie do słowa jest on niestety wieloznaczny i można się łatwo pomylić. Zaniechanie tego wysiłku i podziwianie piękna stworzonego świata, bez stawiania pytań, czyim on jest dziełem, św. Paweł nazywa po prostu głupotą i stwierdzenie to nie straciło nic na swojej aktualności" - przyznał kaznodzieja.

W homilii emerytowany metropolita gnieźnieński przypomniał również o misji i posłannictwie szkół wyższych. Jak mówił, mają one nie tylko wykształcić specjalistów, ale i dopomóc w uformowaniu szlachetnych ludzi i odpowiedzialnych obywateli, na których czeka Polska i Europa.

"Niespokojne czasy nacechowane często skrajnymi ideologiami i różnymi formami fundamentalizmu deformują często szlachetne i dobre intencje młodych ludzi. Obyśmy potrafili odpowiedzieć na ich oczekiwania i oby ci młodzi ludzie znaleźli w naszych uczelniach nie tylko świetnych profesorów, ale i mistrzów" - życzył na koniec abp Muszyński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Abp Muszyński: Człowiek musi w coś wierzyć
Komentarze (1)
T
Troll
12 października 2011, 18:41
Może wierzyć w prawdziwego i żywego a tym samym żyjącego Lecha Wałęsę i jego aniołów z Solidarności.