Abp Ryś do franciszkańskich neoprezbiterów: niech was Bóg zachowa od gorliwości „na całego”, ale „po swojemu”
Dziś w południe w sanktuarium św. Antoniego z Padwy w łódzkich Łagiewnikach czterech franciszkańskich diakonów otrzymało święcenia kapłańskie z rąk abp. Grzegorza Rysia metropolity łódzkiego. Wyświęceni zostali należący należący do Prowincji Warszawskiej oo. Franciszkanów OFM Conv. bracia: dn Szymon Bielak, dn Rafał Jendras, dn Maksymilian Konieczny, oraz dn Paweł Ratyński.
W homilii łódzki pasterz mówił o uzupełnianiu grona Apostołów po zdradzie Judasza. Nawiązując do fragmentu Dziejów Apostolskich tłumaczył, że Apostołowie szukali kogoś, kto będzie świadkiem życia i Zmartwychwstania Jezusa a także ma być „razem z nami”.
Podkreślił, że wielu księży to skończeni indywidualiści. Potrafią być świadkami Zmartwychwstania, ale – w pojedynkę. Nigdy w zespole. Nigdy z ludźmi. - To „razem z nami” jest kluczowe. Jak was zapytają: kiedy przyjąłeś święcenia, to odpowiedz – w roku synodu o synodalności. Synodalność oznacza, że nie jesteś sam! Jest droga, na której jesteś z innymi i z innymi dajesz świadectwo o Zmartwychwstaniu Jezusa. Jak Go nie doświadczasz w drodze z innymi, to gdzie Go doświadczasz, w czym? – pytał abp Ryś.
- Niech was Pan Bóg zachowa od takiej gorliwości, która jest na całego, ale tylko po swojemu. Ja i tylko ja. Po co mi ten drugi? Tekst z Dziejów Apostolskich mówi, że kto ma w sobie takiego ducha, kto nie potrafi budować wspólnoty – nie nadaje się do święceń – mówił metropolita łódzki.
Po homilii diakoni złożyli przysięgę, w której zobowiązali się wiernie wypełniać swoją służbę kapłańską. Następnym elementem uroczystości było złożenie przyrzeczenia posłuszeństwa swojemu ordynariuszowi, a przy śpiewie litanii do wszystkich świętych, podczas którego kandydaci leżeli krzyżem, wierni modlili się w ich intencji.
Kolejnym etapem święceń było nałożenie rąk przez arcybiskupa i duchownych przybyłych na uroczystości. Nowi kapłani otrzymali ornaty, a po ich nałożeniu metropolita łódzki namaścił ich dłonie olejem krzyżma świętego, który jest znakiem Ducha Świętego. Następnie łódzki pasterz przekazał nowym kapłanom dary ludu wiernego - patenę z hostią i kielich z winem i wodą i powiedział: “przyjmij dary ludu świętego, które mają być ofiarowane Bogu. Rozważaj co będziesz czynić, naśladuj to, czego będziesz dokonywać i prowadź życie zgodne z tajemnicą Pańskiego krzyża.” Po zakończeniu obrzędu Święceń nowi kapłani sprawowali swoją pierwszą w życiu Eucharystię.
Początki seminarium datuje się na XVIII wiek, od kiedy mieścił się tutaj nowicjat dla kleryków franciszkańskich. W latach 1954–1970 przy tutejszym klasztorze mieściło się Wyższe Seminarium Duchowne (pomyślane jako studium filozofii), wspólne dla obydwu franciszkańskich prowincji – warszawskiej i krakowskiej. W 1970 roku zostało ono przeniesione do Krakowa, łącząc się z tamtejszym wydziałem teologicznym. Po raz kolejny seminarium ustanowiono w łódzkich Łagiewnikach 22 czerwca 1978 roku, tym razem dla prowincji północnej franciszkanów konwentualnych. W 1986 roku z prowincji M.B. Niepokalanej wyłoniła się nowa prowincja z siedzibą w Gdańsku. Od tego podziału WSD w Łagiewnikach stało się seminarium międzyprowincjalnym, ponieważ uczyli się w nim alumni obydwu prowincji. Od roku akademickiego 2001/2002 wszyscy alumni są równocześnie studentami Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Skomentuj artykuł