Abp Ryś: jako Kościół potrzebujemy nadziei, żeby wędrować dalej
- Obietnica Ducha Świętego jest pewna, mocna i niezawodna. Mamy Go w sobie i On: Duch Nadziei, Duch Prawdy i Duch Miłości, poprowadzi nas dalej – zapewnił abp Grzegorz Ryś. Metropolita łódzki sprawował Eucharystię w Archikatedrze Łódzkiej w VI Niedzielę Wielkanocną.
Na wstępie homilii kapłan zauważył, że Pan Jezus zawsze daje Słowo odpowiednie, do chwili obecnej, pozwalające zobaczyć otaczającą rzeczywistość we właściwy sposób. Metropolita łódzki wskazał na słowa z listu św. Piotra: „Pana Chrystusa uznajcie w swoich sercach za świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się uzasadnienia tej nadziei, która w was jest”.
Zauważył, że dziś wiele osób domaga się uzasadnienia nadziei jaką wierni wiążą z przyjściem do kościoła. - Pod wszystkimi komentarzami do filmu Panów Sekielskich najczęstszy refren jaki się pojawia to: „czemu tam jeszcze chodzicie? ”. Jak mówi św. Piotr: „bądźcie gotowi zawsze obronić tę nadzieję, bo ona jest uzasadniona. Bo w niej kryje się racja” - mówił abp Ryś.
Duchowny zauważył, że Bóg w swoim miłosierdziu odradza do żywej nadziei, bez której nie da się żyć - nadziei zmartwychwstania. Dodał, że mimo przytłaczającej rzeczywistości należy o niej pamiętać i kierować się nią na co dzień.
- Jako Kościół potrzebujemy nadziei, żeby wędrować dalej. Z czym wiążemy naszą nadzieję? Odpowiedź daje nam dzisiejsza liturgią, która mówi, że naszą nadzieję wiążemy z obietnicą Ducha Św. Nie szukamy jej w tym, kim jesteśmy sami z siebie, ale w związku z obietnicą Ducha Św. Zmierzającą do Pięćdziesiątnicy – podkreślił kapłan. Dodał, że w dzisiejszej Ewangelii Jezus daje wiernym obietnicę przyjęcia Ducha Świętego, który już w nich przebywa.
Pasterz wyznał, że podczas bierzmowania mówi czasem do młodych, że otrzymali Ducha Św., jednak należy przemyśleć czy „Duch Święty ma was”.
- Idziemy do Zesłania Ducha Świętego by wreszcie odkryć Go w sobie, ucieszyć się Jego przebywaniem w sobie, by odkryć tę Ewangelię jaką jest Jego przebywanie w nas. To naprawdę wszystko zmienia. Dopiero w Nim możemy wszystko zrozumieć, w Nim możemy wszystko przyjąć, bo tak jak Jezus jest On Duchem Prawdy. To cała nasza nadzieja, że Duch Św. jest Duchem Prawdy – wyjaśnił metropolita łódzki.
Na zakończenie swojej homilii arcybiskup zaznaczył, że dzisiejsze słowo uczy prosić Boga o Ducha Prawdy, który pomoże zamierzyć się z rzeczywistością, której sami nie jesteśmy w stanie unieść.
- Obietnica Ducha jest pewna, mocna i niezawodna. Mamy Go w sobie i On: Duch Nadziei, Duch Prawdy i Duch Miłości, poprowadzi nas dalej. To jest ta nadzieja, której będziemy bronić. Jeśli ktoś będzie się o nią pytał, będziemy jej bronić i zawsze jesteśmy gotowi ją obronić – podsumował kapłan.
Skomentuj artykuł