Abp Ryś: Maryja wskazuje nam na Jezusa, żeby pokazać coś bardzo ważnego
Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie! - tym jednym zdaniem Maryja chce nam powiedzieć: przyjrzyjcie się Jezusowi, bo w nim się spełnia na nowo obraz Józefa z Egiptu. To jest nowy Józef. To jest ten, który was ratuje od śmierci z głodu. To jest ten, który ma dla was pokarm na życie wieczne. To jest ten, który może zaspokoić każdy wasz głód! - mówił 24 sierpnia arcybiskup Grzegorz Ryś na Jasnej Górze.
Mszą świętą celebrowaną po przewodnictwem kard. Konrada Krajewskiego na szczycie jasnogórskim zakończył się kolejny dzień nowenny przed uroczystością Matki Bożej Częstochowskiej. Liturgia ta jest ukoronowaniem pątniczego trudu pielgrzymów z archidiecezji łódzkiej, którzy przez cały dzień przybywali do częstochowskiego sanktuarium. Podczas Eucharystii słowa pouczenia pasterskiego wygłosił arcybiskup Grzegorz Ryś.
Metropolita łódzki odnosząc się do Janowej ewangelii o Kannie Galilejskiej wskazał na to, że słowa wypowiedziane przez Maryję do sług: "zróbcie wszystko cokolwiek wam powie Jezus", są powtórzeniem słów ze Starego Testamentu odnoszących się do Józefa Egipskiego - sprzedanego przez braci.
"Maryja patrzy na Jezusa i mówi - to jest nowy Józef! To jest ten, który was uratuje od głodu ale nie inaczej jak z samego środka swego przebaczenia. Jezus ratuje od głodu swoje siostry i braci, którzy Go sprzedali, którzy Go zniszczyli, którzy Go poniżyli do niewolnictwa, którzy Go zabili! Jezus ich ratuje od śmierci, od głodu!" - zaznaczył arcybiskup łódzki.
Metropolita łódzki podkreślił, że jest to ewangelia nie o cudzie, ale o znaku. - Znak to jest wydarzenie, które odsyła za siebie. To jest pouczenie. Znak jest po to, żeby zrozumieć, żeby się nauczyć, żeby przyjąć pouczenie - mówił.
"Maryja mówiąc: "zróbcie cokolwiek wam powie Jezus", mówi do nas coś bardzo ważnego! My możemy mieć takie doświadczenie nasycenia. Biblijne siedem lat sytości - wiele rzeczy nas w życiu cieszy. Za wieloma w życiu gonimy. Co do wielu rzeczy mamy przekonanie, że jeśli po nie nie sięgnę, to się nie spełnią. Ale potem przychodzi taki moment jak ze snu Faraona, który widział siedem krów, które wychodzą z nilu i pożerają te siedem tłustych - a więc to wszystko, co cię syciło. Naraz to wszystko, co cię syciło, przestaje być ważne. Nie daje ci satysfakcji. Nie daje ci radości. Nic z tego, co cię cieszyło: ani władza, ani pieniądz, ani pozycja, ani wygoda w życiu. Nic cię nie syci, jesteś głodny i co raz bardziej jesteś godny. Masz wrażenie, że umrzesz z głodu. Wtedy Maryja mówi do ciebie: patrz na Jezusa, on ma dla ciebie pokarm, który jest na siedem lat, na zawsze, na wieczność!" - dodał arcybiskup.
Pod koniec Mszy św. ksiądz kardynał odmówił modlitwy nowennowe, po czym udzielił zebranym błogosławieństwa. Następnie pielgrzymi uczestniczyli w Apelu Jasnogórskim, który odbył się tradycyjnie w kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej.
Skomentuj artykuł