Abp Skworc: każdy pokrzywdzony może mieć pewność, że zostanie wysłuchany i ochroniony

(fot. flickr.com/photos/episkopatnews)
PAP / jb

Każdy pokrzywdzony może mieć pewność, że zostanie wysłuchany i ochroniony, a każdy przypadek jest i będzie moralnie i prawnie osądzony - mówił w niedzielę w Piekarach Śląskich metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, nawiązując do przypadków pedofilii w Kościele.

Witając tysiące pielgrzymów przybyłych w niedzielę do Piekar z doroczną pielgrzymką do sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej arcybiskup przypomniał, że w niedzielę w kościołach odczytywany jest list Episkopatu Polski "Wrażliwość i odpowiedzialność", poświęcony problemowi pedofilii. Zachęcał do przeczytania tego - jak mówił - "ważnego głosu pasterzy Kościoła".

DEON.PL POLECA

- Do tego głosu dodałbym, że od ubiegłego roku działa w archidiecezji (katowickiej - PAP) delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży. Działa też specjalny zespół reprezentujący wszystkie środowiska, które w archidiecezji zajmują się pracą z dziećmi i młodzieżą. Pracują razem z sojusznikami w instytucjach samorządowych i wszystkich instytucjach pomocowych dla właściwej i skutecznie ochrony dzieci i młodzieży (...). Każdy pokrzywdzony może mieć pewność, że zostanie wysłuchany i ochroniony, a każdy przypadek jest i będzie moralnie i prawnie osądzony, dlatego stosujemy się do obowiązującego prawa państwowego - powiedział abp Skworc.

- Działamy zatem systemowo, zapobiegawczo, prewencyjnie, aby już nigdy nie było dziecka skrzywdzonego - ani w Kościele, ani w innym środowisku - to jest nasze wspólne zadanie - zapewnił metropolita katowicki, co zgromadzeni nagrodzili brawami.

Hierarcha przywołał marcowy list społeczny episkopatu, poświęcony m.in. ósmemu bożemu przykazaniu "nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu".

- Trzeba pamiętać, że drogę do prawdy i zgody zamykają m.in. takie słowa: wszyscy, zawsze, nigdy, a dialog kończy się wówczas, gdy język służy budowaniu jednostronnego i nieprawdziwego obrazu życia społecznego czy też stygmatyzowaniu. Krytyka grzechów, zaniechań i błędów - szczera i pełna troski, wypowiadana w dobrej wierze - powinna być oddzielona od takiego sposobu formułowania ocen poszczególnych osób czy środowisk, który może być krzywdzący, czy wręcz uwłaczający ich godności. Miarą szacunku jest także ograniczenie nadmiernych emocji i uproszczeń, które fałszują rzeczywistość - cytował w Piekarach metropolita katowicki.

* * *

Ruszyła inicjatywa skierowana do osób, które doświadczyły przemocy na tle seksualnym w Kościele. "Kościół to nie tylko księża i biskupi. Jako świeccy również ponosimy za niego odpowiedzialność" - mówią inicjatorzy. Doświadczyłeś przemocy seksualnej? Kliknij w baner:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Skworc: każdy pokrzywdzony może mieć pewność, że zostanie wysłuchany i ochroniony
Komentarze (4)
PW
Paweł Wittek
28 maja 2019, 17:24
wysłuchani przez biskupa jędraszewskiego. biskup z katowic nie zauważył że wielu chopów nie poszło w tym roku do piekar bo ten pieron przemawiał?
26 maja 2019, 19:03
Właśnie fakt, że dawni tajni współpracownicy SB są obecnie nadal biskupami i arcybiskupami (np. abp Skworc) jest przyczyną, że przepraszam za sformułowanie "granat wybuchł w szambie" ze zdwojoną energią. Gdyby przeprowadzono lustrację w hierarchii kościelnej wtedy kiedy rozpoczęto to wiele ujawnianych obecnie przypadków  pedofilii czy homoseksualizmu zostałoby już wcześniej ujawnionych, bo to był często powód wspólpracy z SB, a Kościół miał sznasę  oczyścić się sam. Teraz hierachowie dziekują Panom Sekielskim za to, że im otwarli oczy. Wcześniej robili co mogli aby konfrontacji z prawdą uniknąć. Jest to bardzo żałosne. Płacimy za to wszyscy.
26 maja 2019, 19:21
Ciekawe z kim współpracowali biskupi w Usa,Irlandii,Austrii,Australii czy Chile?U nas wielkim ,,szczęściem" było to ,że komuniści nie pozwolili Kościołowi na prowadzenie szkół i internatów.
26 maja 2019, 19:31
Powiązanie współpraca-zboczenie, nie polega na tym, że SB umieszczało w seminariach osoby z odchyleniami (chociaż takich może też), ale na tym, że w przypadku namierzenia aktywnego seksualnie duchownego (nieważne jak ukierunkowanego) zapewniało mu milczenie i tuszowanie skandalu w zamian za współpracę.