Abp Teissier: w Algierii muzułmanie współpracują z katolikami
Algieria jest jak dotąd jedynym krajem muzułmańskim, który wyraził zgodę, aby uroczystość beatyfikacji katolickich męczenników odbyła się na jego terenie. Pół roku po tym wydarzeniu wskazuje na to emerytowany arcybiskup stolicy tego kraju, Algieru.
Abp Henri Teissier zaznaczył, że dla tamtejszych katolików wyrażenie zgody przez rząd było czymś niezwykłym. W kraju tym bowiem jest zakaz przypominania o wydarzeniach tzw. "czarnego dziesięciolecia", w czasie którego zginęło około 200 tys. Algierczyków. "Naszą intencją jednak - zaznaczył hierarcha - nie było przypominanie przemocy, ale wybór, jakiego dokonali męczennicy, którzy mając możliwość wyjazdu, pragnęli pozostać z narodem algierskim".
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp Teissier odniósł się także do kwestii dialogu z muzułmanami. "Wiemy o tym, że w świecie muzułmańskim są dziś różne nurty, wśród nich takie, które nie akceptują dialogu i spotkania. My jednak jesteśmy w kontakcie z tymi, którzy go akceptują i z nimi współpracujemy w wielu ważnych sprawach, zarówno na polu społecznym, jak i humanitarnym - zaznaczył abp Teissier.
- Na przykład pracujemy razem na rzecz osób niepełnosprawnych, co nie polega tylko na wspólnej służbie, ale także refleksji nad ludzkim życiem, szacunkiem do dzieci, które nie mają takich samych możliwości, jak inne. Robimy to na różnych polach, na przykład z Caritasem, a to oznacza, że w naszym Kościele większość osób, z którymi współpracujemy to muzułmanie, bo chrześcijan jest niewielu, a są tacy muzułmanie, którzy nas akceptują i pragną z nami współpracować. To jest bardzo pozytywny znak, szczególnie teraz, gdy są miejsca, gdzie między chrześcijanami a muzułmanami dochodzi do przemocy".
Emerytowany arcybiskup Algieru odniósł się także do obecnych pokojowych manifestacji w tym kraju, podczas których ludzie domagają się przemian społecznych. Zaznaczył, że potrzebne są rozwiązania polityczne i wybór odpowiednich ludzi do rozmów z rządzącymi.
Skomentuj artykuł