Adam Szustak OP: dlatego Bóg nie daje ci tego, o co prosisz na modlitwie

(fot. YouTube.com / Paśnik)
KAI / ml

"Bardzo często prosimy o to, czego nam nie potrzeba. Nie dostaniemy tego. Pan Bóg jest dobrym tatą. Jaki tato da swemu dziecku, gdy prosi o rzeczy niepotrzebne lub takie, które je skrzywdzą? Bóg daje dobre dary swoim dzieciom".

O tym, co się dzieje, kiedy prosimy z wiarą Pana Boga o to, czego nam potrzeba, co to znaczy, że Bóg Ojciec jest dobrym tatą lub dlaczego największym cudem jest naprawa zranionego serca - wyjaśniał zebranym w kościele św. Stanisława BM w Andrychowie znany rekolekcjonista, o. Adam Szustak OP.
Podczas kolejnego dnia rekolekcji adwentowych ten znany kaznodzieja wędrowny zachęcał, by bardzo poważnie potraktować słowa Pana Jezusa, który zapewnił na kartach Ewangelii, że jeśli ktoś ma wiarę i w Jego imię będzie prosił Ojca, Ten nigdy mu nie odmówi.

Odwołując się do fragmentu Ewangelii św. Łukasza o cudownym połowie ryb i powołanie apostołów, dominikanin zwrócił uwagę w swej konferencji na wiarę w życiu Piotra i każdego człowieka.

"Wiara nie polega na tym, że mamy uwierzyć, iż my, nawet z Bogiem, coś potrafimy. Guzik potrafimy! Wiara to nie jest napinanie się. Wiara to uwierzenie, że On, nie my, ma coś takiego, że wystarczy, iż powie i to się stanie" - podkreślił, wskazując na wiarę Maryi podczas zwiastowania oraz setnika, proszącego Jezusa, by wypowiedział tylko słowo, które uzdrowi cierpiącego sługę.

O. Szustak zapewnił, że ilekroć prosimy Boga o to, co nam potrzeba, dostaniemy to. "Bardzo często prosimy o to, czego nam nie potrzeba. Nie dostaniemy tego. Pan Bóg jest dobrym tatą. Jaki tato da swemu dziecku, gdy prosi o rzeczy niepotrzebne lub takie, które je skrzywdzą? Bóg daje dobre dary swoim dzieciom" - wyjaśnił.

DEON.PL POLECA

"Jeżeli zaczniecie wierzyć, to się zaczną dziać cuda w waszym sercu" - zapewnił rekolekcjonista. "Każdy z was ma poranione, poharatane serce, pełne blizn, rozpaczy i beznadziei. Nie ma większego cudu niż naprawione serce. Chodzi o nasze wnętrze. Ten cud jest dostępny na każdej Eucharystii" - dodał i podkreślił, że tam, gdzie Jezus nie znajduje wiary w to, że On jest Bogiem, który wszystko potrafi, tam nie może nic zdziałać.

Na koniec dominikanin zaapelował, by poważnie potraktować wszystko, o czym mówi Pismo Święte. "Albo zaczniemy wierzyć w tę Ewangelię, albo tylko wypełniamy jakąś tradycję, która nikomu do niczego nie jest potrzebna. Tylko najfajniejsze, że to wszystko w Biblii jest prawdą. Spróbujcie otworzyć wasze serca z wiarą, a nie opędzicie się od dobra. To nie znaczy, że nie będzie trudnych rzeczy w waszym życiu. Oczywiście będą, ale On w tym wszystkim potrafi działać cuda" - dodał.

Andrychowskie rekolekcje adwentowe z o. Adamem Szustakiem potrwają do piątku, 22 grudnia, w kościele św. Stanisława BM na Osiedlu w Andrychowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Adam Szustak OP: dlatego Bóg nie daje ci tego, o co prosisz na modlitwie
Komentarze (4)
Agamemnon Agamemnon
22 grudnia 2017, 21:52
O. Szustak zapewnił, że ilekroć prosimy Boga o to, co nam potrzeba, dostaniemy to. "Bardzo często prosimy o to, czego nam nie potrzeba. Nie dostaniemy tego. Pan Bóg jest dobrym tatą. Jaki tato da swemu dziecku, gdy prosi o rzeczy niepotrzebne lub takie, które je skrzywdzą? Bóg daje dobre dary swoim dzieciom" - wyjaśnił. Kościół od swego zarania modli się  o pokój. Widocznie go nie potrzebujemy, skoro go nie otrzymaliśmy. Do takich wniosków doprowadza ten myśliciel. I jeszcze ociera swoją buźką o Stwórcę.
Andrzej Ak
23 grudnia 2017, 11:23
O.Szustak mówi o bezpośredniej naszej relacji z Bogiem. I tu faktycznie wielu z nas się modli i nie dostrzega wsparcia ze strony Boga. Jednym z fundamentów takiego stanu rzeczy jest to iż bardzo często modlimy się o rzeczy, które z perspektywy całości naszego życia kiedyś na sądzie u Boga będą dla nas przeszkodą do osiągnięcie Zbawienia. Niestety istnieją również inne fundamenty, które skutkują iż Bóg nie pomaga nam we wszystkich naszych potrzebach. To owiele głębszy temat. Jeśli zaś chodzi o pokój, to jednym z namacalnych darów przyjęcia z godnością  Ducha Świętego jest pokój serca. I taki pokój Bóg gwrantuje, ba czasami on zupełnie wystarcza nam do przetrwania ogromnych burz w naszym życiu. Natomiast co do pokoju na świecie to jest to strasznie złożony temat przekraczający chyba możliwości całego cyklu artukułów na Deonie. Ja czasami dostrzegam jedynie szkic, zarys tego ogromnego tematu i coś nawet tutaj napiszę. A i tak jest to dla wielu czytających zupełnie niezrozumiałe. A o pokój muszą dbać WSZYSCY, a nie tylko jednostki, bo to nie wystarcza. W jednym stadzie jedna "czarna" owca może stać się bramą do tego świata dla upadłych z mrocznych otchłani. I tak cała owczarnia "tonie".
Agamemnon Agamemnon
23 grudnia 2017, 18:22
O.Szustak mówi o bezpośredniej naszej relacji z Bogiem. Pokój serca jest podstawą wszelkiego pokoju. Nie ma bardziej bezpośredniej relacji z Bogiem niż relacja pokoju. Nie ma miłości jeśli podłożem jej nie jest pokój. MODLITWA O POKÓJ JEST MODLITWĄ UZASADNIONĄ A JEDNOCZEŚNIE NIGDY NIE WYSŁUCHANĄ. Poprzez nabożne trywializowanie tematów wybitni głosiciele osiągają religijną bigoterię, skuteczną blokadę ewangelizacji świata.
Agamemnon Agamemnon
26 grudnia 2017, 13:08
Modlitwa o źródło utrzymania rodziny, którą zanosił pewien ojcec rodziny, również nie została wysłuchana. Czyż była to modlitwa nieuzasadniona, modlitwa dojrzałego człowieka pod względem społecznym (dobrze przygotowanego pod względem zawodowym i nie tylko)? Modlitwa w świecie chrześcijańskim ma swoją ścisle określoną wartość, bez której nie podobna się zbawić. Z trywializowanie funkcji modlitwy utrudnia ewangelizację, ponieważ chrześcijaństwo w takim ujęciu jest reprezentowane  przez infantylnych  głosicieli jak z powyższego wynika i jest skierowane do niedouków. Tymczasem orędzie Chrystusa skierowane jest do wszystkich ludzi dobrej woli.