Akcja Katolicka uczciła kard. Kakowskiego

(fot. Wikimedia Commons)
KAI / slo

Mszą św. w stołecznej archikatedrze św. Jana Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej uczcił 28 grudnia 75. rocznicę śmierci arcybiskupa metropolity warszawskiego kard. Aleksandra Kakowskiego. Liturgię odprawił proboszcz katedry ks. prał. Bogdan Bartołd.

Nawiązując do czytanego w tym dniu fragmentu Ewangelii Mateusza, mówiącego o ucieczce Świętej Rodziny do Egiptu i rzezi niewinnych dzieci w państwie Heroda, kaznodzieja zwrócił uwagę na to, do czego jest zdolny zły człowiek, w dodatku ogarnięty żądzą utrzymania się za wszelką cenę u władzy. Jest to zagrożenie aktualne także w naszych czasach - dodał mówca.

W tym kontekście przybliżył następnie postać kardynała, który również sprawował władzę, głównie w Kościele, ale w pewnym okresie pełnił też obowiązki publiczne. Był ostatnim prymasem Królestwa Polskiego, mężem Kościoła i patriotą, którego znaczna część działalności duszpasterskiej przypadła na ostatnie lata rozbiorowe i niemal cały okres międzywojenny. Pochodząc z rodziny głęboko religijnej i patriotycznej kardynał troszczył się o rozwój nie tylko duchowy i religijny, ale także patriotyczny narodu - przypomniał ks. proboszcz.

DEON.PL POLECA

Wspomniał o mało znanym epizodzie z życia hierarchy, gdy Józef Piłsudski w rozmowie z nim w czasie wojny z bolszewikami skarżył się na niskie morale żołnierzy, spowodowane, według niego, słabą postawą kapelanów wojskowych. Arcybiskup warszawski wezwał wówczas podległych sobie kapłanów, aby zgłaszali się na front i szli razem z żołnierzami, wspierając ich duchowo. Jednym z nich był młody ks. Ignacy Skorupka, który pod Ossowem poderwał do walki cały oddział żołnierzy, gdy byli w rozsypce, łącznie ze swym dowódcą. Według mówcy kardynał zanotował potem w swym pamiętniku, że z tą chwilą nastąpił punkt zwrotny w całej kampanii i wojsko polskie przestało się cofać i rozpoczęło natarcie na wroga na wszystkich kierunkach.

Po mszy obecni na niej członkowie parafialnych oddziałów Akcji Katolickiej z archidiecezji warszawskiej udali się na grób kardynała na stołecznym Cmentarzu Bródnowskim. Złożyli tam wieniec i odmówili modlitwę za spokój jego duszy.

Kard. Aleksander Kakowski urodził się 5 lutego 1862 w miejscowości Dębiny koło Przasnysza w diecezji płockiej. Kształcił się w Warszawie, we Francji, w Rzymie i Sankt-Petersburgu i tam w 1886 przyjął święcenia kapłańskie. Pracował później duszpastersko w archidiecezji warszawskiej, nauczał w swym dawnym seminarium, którego przez kilka lat był rektorem i w Akademii Duchownej w Petersburgu, której również był przez 3 lata rektorem.

2 maja 1913 Benedykt XV mianował go arcybiskupem metropolitą warszawskim (sakrę otrzymał 22 czerwca tegoż roku). Odtąd przysługiwał mu również tytuł prymasa Królestwa Polskiego (nie Polski). W 1917, gdy trwała jeszcze I wojna światowa, ale też pojawiła się szansa na odrodzenie Polski niepodległej, wszedł w skład 3-osobowej Rady Regencyjnej, która 19 listopada 1918 przekazała swe obowiązki naczelnikowi państwa Józefowi Piłsudskiemu.

W rok później, na konsystorzu 15 grudnia 1919 papież mianował abp. Kakowskiego kardynałem. Wcześniej, 28 października tegoż roku hierarcha udzielił w katedrze warszawskiej sakry biskupiej prał. Ambrogio D. Achille Rattiemu, mianowanemu nieco wcześniej pierwszym nuncjuszem apostolskim w odrodzonej Polsce i który w 1922 został papieżem, przyjmując imię Piusa XI. Przypominając to zdarzenie ks. Bartołd zauważył żartem, że już na długo przed wizytami Jana Pawła II, a potem Benedykta XVI stołeczna bazylika katedralna gościła (prawie-) papieża.

W niepodległym kraju kard. Kakowski chciał się zrzec tytułu prymasa Królestwa Polskiego, ustanowionego jeszcze w XIX w. przez zaborcę rosyjskiego (zresztą prawie nie używanego), ale Stolica Apostolska zezwoliła mu w 1925 na zachowanie go aż do śmierci. Od 1927 działał na rzecz utworzenia w Polsce Akcji Katolickiej, która ostatecznie powstała w 1930. Stąd szczególne zainteresowanie jego osobą ze strony dzisiejszych członków tego stowarzyszenia.

Kardynał zmarł 30 grudnia 1938 w Warszawie i na wyraźne swe życzenie został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim, wśród biedoty i prostego ludu stolicy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Akcja Katolicka uczciła kard. Kakowskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.