Apel ws. reformy emerytalnej
"Polska potrzebuje stabilnego systemu emerytalnego. W kontekście obecnej reformy przestrzegamy rządzących przed zmianami pochopnymi i powierzchownymi" - napisali członkowie Rady Społecznej przy Biskupie Płockim w wydanym 21 lutego oświadczeniu "Solidarność pokoleń", dotyczącym reformy systemu emerytalnego w Polsce.
Na wstępie dokumentu Rada Społeczna przypomina, że w kraju toczy się obecnie dyskusja dotycząca zmian w obowiązującym obecnie systemie emerytalnym, a zmiany wprowadzone przed rokiem dotyczyły obniżenia składki przekazywanej do otwartych funduszy emerytalnych. Obecnie rozważa się podwyższenie wieku emerytalnego. W tym przypadku potrzeba rozwiązania systemowego, które zabezpieczy milionom rodaków "bezpieczną oraz godziwą starość’.
Autorzy oświadczenia wskazują na pośpiech, który towarzyszy tej dyskusji. Akcentują, że tak poważna reforma, dotycząca przyszłości wszystkich obywateli "wymaga długiej, spokojnej i uczciwej debaty publicznej". Będą mogli się w niej wypowiedzieć przedstawiciele wszystkich środowisk i grup społecznych. "W znakomitej większości krajów demokratycznych reformy systemu emerytalnego były poprzedzone wieloma miesiącami, a nawet latami długich sporów i poszukiwań. Także nad Wisłą zmiany w systemie emerytalnym powinny być przedmiotem ogólnonarodowej zgody i szerokiego porozumienia społecznego a nie kwestią bieżącej walki politycznej" - stwierdza rada.
Wskazuje także na funkcjonowanie różnych systemów emerytalnych. W Polsce potrzeba systemu, który uwzględni poziom rozwoju ekonomicznego, tradycję kulturową, długość życia obywateli. Dlatego też "nie wolno przenosić automatycznie i bezkrytycznie na nasz grunt modeli funkcjonujących w innych krajach" - stwierdza się w oświadczeniu. "Wielu polityków i socjologów ostrzega, że nasz kraj zmierza w kierunku demograficznej zapaści. To właśnie demografia jest kluczem do prawdziwego i długotrwałego uzdrowienia systemu naszych rent i emerytur" - podkreślają członkowie rady.
Zastanawiają się również, skąd w obliczu zmniejszania się liczby ludności kraju bierze się radość z emigracji ludzi młodych i dlaczego nie prowadzi się odpowiedniej polityki społecznej i gospodarczej, by temu zapobiec. "Bez przezwyciężenia kryzysu demograficznego i wyraźnego zwiększenia liczby rodzących się dzieci nie ma szansy na bezpieczną przyszłość naszych rent i emerytur" - zaznaczają autorzy oświadczenia.
Przypominają ponadto, że obecnie w Polsce rocznie rodzi się zaledwie ok. 400 tys. dzieci, a wskaźnik dzietności wynosi ok. 1,30 i jest jednym z najniższych w Europie. Tendencje te mają charakter spadkowy. W ub. roku urodziło się aż o 22 tys. dzieci mniej niż w 2010 r. W dodatku kraj nie prowadzi żadnej konkretnej polityki prorodzinnej, czego dowodem są ciągle rosnące koszty, związane z wychowaniem dzieci.
Potrzebna jest także zmiana polityki imigracyjnej. "Od wielu lat tysiące naszych Rodaków mieszkających na Wschodzie czekają na powrót do Macierzy. Kilkadziesiąt lat temu ich samych lub ich przodków wypędzono brutalnie z ich własnych domów i w bydlęcych wagonach wywieziono w głąb Syberii czy Kazachstanu. Umożliwienie tym Polkom i Polakom powrotu do Ojczyzny to nasz wspólny moralny obowiązek. Dlaczego do dzisiaj powróciło tak niewielu wypędzonych? Czemu procedury prawne są tak skomplikowane? Jeśli naprawdę zależy nam na tym, aby wzrastała ilość mieszkańców naszego kraju, to powrót na ojczystą ziemię naszych wypędzonych Rodaków jest pierwszym i podstawowych zadaniem, które w najbliższym czasie stoi przed nami" - napisano w oświadczeniu.
Na zakończenie członkowie Rady stwierdzają, że Polska "potrzebuje stabilnego systemu emerytalnego", jednak wprowadzenie zmian nie może być "pochopne i powierzchowne". Decyzje dotyczące życia osób w podeszłym wieku powinny "wypływać z ducha mądrej troski i głębokiej powściągliwości". Apelują o "spokojną i uczciwą dyskusję" na ten temat w: rządzie, parlamencie, partiach politycznych, związkach zawodowych, mediach, organizacjach pozarządowych, Kościołach i związkach wyznaniowych: "Ewentualne zmiany w systemie emerytalnym powinny uwzględniać nasz interes narodowy i kierować się zasadą sprawiedliwości społecznej" - podkreślają autorzy oświadczenia.
W Radzie Społecznej przy Biskupie Płockim Piotrze Liberze zasiada kilkunastu przedstawicieli świata nauki, medycyny, mediów, władz samorządowych, organizacji pozarządowych. Zajmują się oni najbardziej aktualnymi problemami społecznymi, ostatnie oświadczenie dotyczyło sprawy rozdziału Kościoła od państwa. Przewodniczącym rady jest ks. dr Andrzej Kobyliński.
Skomentuj artykuł