Arcybiskup Ryś przeprosił osoby wykorzystywane seksualnie przez księży. "To jest o 10 osób za dużo"

(fot. Archidiecezja Łódzka)
KAI / ml

"Trzeba też wiedzieć, że nie jest to pełna liczba ofiar, nawet w tych odnotowanych sytuacjach, bo dramatycznie poszkodowani nie są tylko ci młodzi ludzie, których wykorzystano, ale także ich rodziny, a przede wszystkim ich rodzicie" - powiedział arcybiskup.

Wczoraj w łódzkiej katedrze odbyło się nabożeństwo pokutne za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich popełnione przez ludzi Kościoła. Modlitwie przewodniczył abp Grzegorz Ryś. - Współodpowiedzialność jest w dobru i w złu! W tej współodpowiedzialności, chcę powiedzieć w swoim imieniu i w imieniu was wszystkich, każdej z tych 10 osób - przepraszam! To jest o 10 osób za dużo! Żaden z tych faktów, nie miał prawa się wydarzyć, a się wydarzył. Przepraszam! - powiedział.

Uczestnicy liturgii Słowa Bożego połączonej z adoracją Najświętszego Sakramentu i celebracją sakramentu pokuty wysłuchali łukaszowej przypowieści o Synu Marnotrawnym, po której odtworzono świadectwo młodego człowieka z Ameryki Łacińskiej wykorzystanego przez księdza. Mówił on o swoich udrękach, ale także o znaczeniu bycia wysłuchanym.

DEON.PL POLECA

W czasie świadectwa metropolita łódzki wraz biskupami pomocniczymi oraz swoimi najbliższymi współpracownikami (dyrektorami wydziałów kurii metropolitalnej łódzkiej, rektorem seminarium duchownego, diecezjalnym ojcem duchownym księży, delegatem biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży, duszpasterzem do pomocy ofiarom wykorzystania seksualnego oraz duszpasterzem młodzieży) klęczeli przed ołtarzem łódzkiej katedry - w miejscu, gdzie rokrocznie udziela się święceń diakonatu i kapłaństwa. Po wysłuchaniu przejmującego świadectwa tłumaczonego przez ks. dra Wojciecha Błaszczyka, homilię wygłosił abp Ryś.

- Do końca nie wiem, ile takich świadectw moglibyśmy usłyszeć z terenu naszej Archidiecezji. Mogę mówić o tym, co wiem, co zostało zgłoszone i dotyczy czasu po roku 1990 r.- mówił metropolita łódzki. - Mamy wiedzę o 10 małoletnich osobach molestowanych przez naszych braci duchownych. Pięć z tych osób było w wieku do 15 roku życia, pozostałe pięć między 15, a 18 rokiem życia. Trzeba do tego dodać świadectwa 4 osób, które przeżyły molestowanie na granicy życia dorosłego tuż, po uzyskaniu pełnoletniości. Trzeba też wiedzieć, że nie jest to pełna liczba ofiar, nawet w tych odnotowanych sytuacjach, bo dramatycznie poszkodowani nie są tylko ci młodzi ludzie, których wykorzystano, ale także ich rodziny, a przede wszystkim ich rodzicie - podkreślił.

Wyjaśnił, że wymienione osoby poszkodowane, są ofiarami czterech księży. Wszyscy osądzeni zostali przez Stolicę apostolską. Trzech zostało poddanych postępowaniu prokuratorskiemu, bo czyny czwartego nie są przestępstwem w świetle prawa Polskiego.

- Jeśli chodzi o wyroki kościelne, jeden z naszych braci sprawców został wydalony ze stanu duchownego, drugi ukarany 15-letnim zakazem takich posług duszpasterskich, które by jakikolwiek sposób wiązały się z kontaktem z dziećmi i młodzieżą. W odniesieniu do trzeciego Stolica Apostolska orzekła przedawnienie, czwarty proces jeszcze trwa - powiedział metropolita.

- Roztrwoniliśmy swoje powołanie. Mieliśmy prowadzić ludzi do Boga, a ich zgorszyliśmy. Roztrwoniliśmy charyzmat celibatu. Cała debata, która wszędzie dookoła się rozlega, jest nasza winą. Sprowadziliśmy celibat do uciążliwego prawa, roztrwaniając łaskę, która jest w nim ukryta, charyzmat Boży. Roztrwoniliśmy orędzie, które nam zostało powierzone. Roztrwoniliśmy autorytet, roztrwoniliśmy wiarygodność! - podkreślił, odnosząc się do przypowieści o Synu Marnotrawnym.

- Jaka jest nasza wartość życia wspólnego? Jakie więzi tworzymy w tym prezbiterium? Co nas łączy? Jaka jest nasza współodpowiedzialność za siebie nawzajem? Co to jest za miłość, której nie stać na słowo upomnienia? Co to jest za miłość, której nie stać na słowo zapytania? Co to jest za miłość między nami? Jakie braterstwo? Jakie więzi? - pytał zebranych w katedrze kapłanów abp Ryś.

Kończąc homilię hierarcha zaprezentował dokument przygotowywany przez specjalnie powołany zespół, w którym zawarte zostały "Zasady ochrony małoletnich i niepełnosprawnych w praktyce wychowawczo duszpasterskiej Archidiecezji Łódzkiej". - W czasie najbliższej kongregacji rejonowej, każdy z księży dostanie ten dokument do ręki z prośbą, by go przekazać wszystkim współpracownikom w Kościele - poinformował.

Po homilii miało miejsce wystawienia Najświętszego Sakramentu, w czasie którego ks. dr Tomasz Falak - diecezjalny ojciec duchowny dla księży poprowadził rachunek sumienia, w którym poruszone została tematyka grzechów kapłańskiego życia. Następnie w formie litanijnej wyznawano winy, po każdym z wezwań śpiewając - Kyrie eleison. Wyznanie win zakończyła spowiedź indywidualna i modlitwa Ojcze nasz, po której nastąpiło przekazanie znaku pokoju.

Nabożeństwo zakończyło się odśpiewaniem Maryjnego hymnu uwielbienia - Magnificat oraz błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.

W nabożeństwie wzięli udział obok metropolity łódzkiego, abp senior Władysław Ziółek, bp Ireneusz Pękalski oraz bp Marek Marczak. Obecni byli przedstawiciele kapituł: archikatedralnej łódzkiej, kolegiaty łaskiej i wolborskiej, a także dyrektorzy wydziałów kurialnych, profesorowie i wykładowcy seminarium duchownego wraz z zarządem i klerykami oraz duchowni diecezjalni i zakonni. We wspólnej modlitwie przebłagalnej wzięły udział osoby życia konsekrowanego oraz wierni świeccy.

Dzisiejsze nabożeństwo pokutno - przebłagalne - jak podkreślał w swoim osobistym liście skierowanym do kapłanów metropolita łódzki miało służyć temu, by dostrzec grzechy, które są dziś grzechami publicznymi, grzechami wołającymi wręcz o pomstę do nieba, grzechami, za które trzeba przeprosić Boga, braci i siostry a w szczególności małoletnich. "Nie może być tak, że nie zmierzymy się z tym grzechem, że nie potrafimy stanąć w prawdzie, i nie potrafimy dać tej prawdzie wyraz. Nie może być tak, że nie potrafimy też uznać - każdy z nas w swoim zakresie - odpowiedzialności za to, co stało się, i co ufamy nie może dziać się dużej!" -zaznaczył łódzki pasterz.

Nabożeństwo w łódzkiej katedrze było pierwszym tego typu nabożeństwem pokutnym w Kościele w Polsce po spotkaniu przewodniczących episkopatów całego świata z Ojcem Świętym Franciszkiem w Watykanie, w lutym br.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Arcybiskup Ryś przeprosił osoby wykorzystywane seksualnie przez księży. "To jest o 10 osób za dużo"
Komentarze (3)
JK
Jacek K
29 marca 2019, 22:19
Dawno nie słuchałem tak wstrząsających słów wypowiedzianych z  takimi emocjami.
29 marca 2019, 21:50
Eeee, no chyba nie było to pierwsze nabożeństwo pokutne dla kapłanów. Ja rozumiem abp Ryś, na fali. Ale są też inne diecezje https://krakow.gosc.pl/doc/5396544.Abp-Jedraszewski-Pierwszenstwo-w-obronie-ma-ofiara-nie-Kosciol
Oriana Bianka
29 marca 2019, 21:50
Właściwa postawa biskupa wobec problemu pedofili. Odważne wzięcie na siebie odpowiedzialności i szczere przeprosiny abp. Rysia skierowane do wszystkich poszkodowanych zasługują na uznanie.