Babiarz: rodzina - czyli mama, tata i dzieci

(fot. youtube.com)
marsz.org / pz

Tysiące plakatów, setki tysięcy ulotek, spoty video w internecie i materiały promocyjne w lokalnych stacjach radiowych, a wszystko po to, by cała Polska wiedziała, że już 1 czerwca ulicami polskich miast przejdą Marsze dla Życia i Rodziny. Inicjatywę wsparły również znane osobistości życia publicznego.

Zdecydowana większość Polaków uważa, że rodzina jest najważniejszą wartością. Wśród nich znalazł się Przemysław Babiarz, znany dziennikarz sportowy. W video - zaproszeniu przekonuje, że należy wziąć udział w Marszu, aby zamanifestować idee tworzące naszą kulturę i cywilizację: - Koniecznie przyjdźcie w swoich miastach i zamanifestujcie przywiązanie do prawdziwych wartości, na których opiera się nasza cywilizacja, opiera się nasze życie, opiera się nasza pomyślność.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Babiarz: rodzina - czyli mama, tata i dzieci
Komentarze (10)
MR
Maciej Roszkowski
1 czerwca 2014, 10:41
Inicjatywa Marszu nie wychodzi od Kościoła tylko osób świeckich, więc  krytyczne uwagi pod adresem Kościoła nie są celne.
E
Edyta
1 czerwca 2014, 00:29
Marzyłam zawsze o tym, żeby ojcie umarł, miał wypadek, zawał. Ważniejsze od pełnej rodziny jest normalność w niej, choćby tylko z mamą, mamą i jakimś fajnym wujkiem, dwiema mamami. Rodzina w składzie: mama, tata i dzieci może być niszczycielska też.
:
:(
1 czerwca 2014, 07:24
nie wiesz o czym mówisz/ marzysz (może to i dobrze)
E
Edyta
1 czerwca 2014, 10:08
Niestety wiem i to jest w tym wszystkim najbardziej smutne, przykre i przerażające. Nie chodzi o pełne rodziny a o rodziny szczęśliwe (w miarę).
Jack French
1 czerwca 2014, 10:15
Rozwiązaniem nie jest śmierć tylko zmiana. Rozumiem Twoje podejście domyślając się głębi zła jakiego doświadczyłaś. W sensie dosłownym nie rozumiem, bo nie mam świadomości co i jak bardzo, ale wiem o co Ci chodzi. Jednak gniew (uzasadniony i słuszny) jest trochę mylący. To tak jakby powiedzieć, że przez całe życie masz dość patrzenia na wojny i dlatego zabijesz wszystkich żołnierzy na świecie. Źródło problemu jest gdzie indziej i nam trzeba w te źróło uderzać a nie w skutki. Walczysz z wiatrakami.
?
???
1 czerwca 2014, 11:29
~Edyta  ~:( 10:08:24 | 2014-06-01[color=#464545]Niestety wiem i to jest w tym wszystkim najbardziej smutne, przykre i przerażające. Nie chodzi o pełne rodziny a o rodziny szczęśliwe (w miarę). Co rozumiesz pod; (w miarę). [/color]
PN
prawie niedziela
31 maja 2014, 23:31
To jednak prawda, że marsze dla życia i rodziny mają niewiele wspólnego z Kościołem Katolickim, skoro propagatorem akcji jest pan Przemysław Babiarz, człowiek żyjący w drugim związku po rozwodzie.  Owszem, na rodzinie ten człowiek się zna, bo ma dwie rodziny i dwie żony, i z pierwszego małżeństwa dorosłego syna.  Ale czy naprawdę o takie rodziny chodzi Kościołowi? A może dla Kościoła nie ma znaczenia, czy ludzie żyją po katolicku, tylko ważne by rodzinę stanowili: kobieta+mężczyzna+dzieci,  a nie na przykład kobieta+kobieta+ dziecko?
M
maratonczyk
31 maja 2014, 17:53
za to go lubie. MIalem przyjemnosc dwa zdania zamienic z p. Babiarzem. Bardzo równy gośc, pełny szacunek dla człowieka.
S
sobota
31 maja 2014, 15:09
Czy sportowiec R. Korzeniowski z nową żoną też mogą przyjść? Jak by nie było są przecież rodziną i mają też dziecko w związku cywilnym.
CZ
co z małżeństwem?
31 maja 2014, 14:47
Z pola widzenia Kościoła znika małżeństwo. Najważniejsza jest rodzina: mama, tata i dzieci - a do tego nie potrzeba żadnego ślubu.