Barcelona: Beatyfikowano 26 męczenników
(fot. shutterstock.com)
KAI/mc
W katedrze w Barcelonie prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato przewodniczył dziś beatyfikacji o. Fryderyka z Bergi (Martí Tarrésa i Puigpelata) i jego 25 towarzyszy-kapucynów. Zginęli oni za wiarę w okresie od czerwca 1936 do lutego 1937, gdy w Hiszpanii trwała krwawa wojna domowa, połączona z prześladowaniami Kościoła. Wśród nowych błogosławionych jest 15 kapłanów, 6 kleryków i 5 braci zakonnych. Dzisiejsza uroczystość zakończyła długi proces beatyfikacyjny, rozpoczęty w latach pięćdziesiątych XX w.
W chwili wybuchu wojny domowej o. Fryderyk (Frederic de Berga) był gwardianem klasztoru w Arenys de Mar w prowincji Barcelony. Był weteranem kapucynów męczenników w Katalonii. Pochodził z rodziny wielodzietnej. "Miał dużo zdrowego rozsądku, zdolność do obserwacji, odznaczał się obiektywizmem i wyjątkowym wyczuciem psychologicznym. Nie znosił kłamstwa, cenił szczerość. Był radosny, pełen życia i energii" - tak wspominają go współbracia z zakonu.
Wobec dziejących się wówczas tragicznych wydarzeń 21 lipca 1936 postanowił rozwiązać wspólnotę zakonną w Arenys de Mar. Jednakże zanim jeszcze kapucyni opuścili klasztor, miejscowy żandarm zażądał natychmiastowego oddania budynku oraz poradził zakonnikom, aby zgolili brody i ukryli się. Ojciec gwardian już w ukryciu dowiedział się o śmierci kilku współbraci, których zabito 28 lipca. Jego samego złapali rewolucjoniści w Barcelonie 16 lutego 1937 i zamordowali a jego ciało wrzucili do wspólnego grobu.
Nowi błogosławieni poszerzają już i tak długą listę kapucynów, którzy zginęli w Hiszpanii podczas prześladowań religijnych w latach trzydziestych XX w. W samej tylko w Katalonii w dniach 20-24 lipca 1936 splądrowano i podpalono 9 klasztorów kapucyńskich.
"Męczeństwo tej grupy kapucynów przypomina nam, że antychrześcijańskie bestialstwo jest dziś nadal żywe. Według opublikowanego przed miesiącem raportu Pomocy Kościołowi w Potrzebie chrześcijanie są grupą religijną najbardziej prześladowaną, ale też najbardziej zapomnianą na świecie. Media niestety nie mówią o poważnych ograniczeniach znoszonych przez chrześcijan. W przynajmniej 22 krajach ludzie ochrzczeni cierpią wygnanie, ucisk i śmierć" - powiedział w Radiu Watykańskim, komentując dzisiejszy obrzęd, kard. Amato. Przypomniał, że w kwietniu br. w Garissie w Kenii islamiści zamordowali prawie 150 afrykańskich studentów tylko dlatego, że byli chrześcijanami i nie znali Koranu.
Nawiązując do beatyfikacji w Barcelonie prefekt Kongregacji podkreślił, że nowi błogosławieni dobrze znali nauczanie Jezusa: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje» (Mt 16, 24)". "Kościół świętuje męczeństwo swych synów świadom, że Pan nazwał błogosławionymi tych, którzy cierpią prześladowanie dla Jego imienia. Męczennicy kapucyńscy zachęcają nas, by nie zachowywać urazy ani nienawiści, tylko modlić się, a co więcej, kochać" - powiedział kard. Amato.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł