Belgia: pogrzeb kard. Godfrieda Danneelsa odbył się w katedrze św. Rumolda w Mechelen
Pogrzeb kard. Godfrieda Danneelsa odbył się 22 marca w katedrze św. Rumolda w Mechelen, siedzibie prymasów Belgii. Długoletni arcybiskup Mechelen-Brukseli, prymas i przewodniczący Konferencji Biskupiej Belgii zmarł 14 marca w wieku 85 lat.
Wprowadzanej do świątyni trumnie z ciałem zmarłego hierarchy towarzyszyło bicie katedralnego dzwonu. Zabrzmiał on 85 razy - tyle, ile lat przeżył kard. Danneels.Pogrzebowej Mszy św. przewodniczył obecny arcybiskup Malines-Brukseli kard. Jozef De Kesel. Koncelebrowali z nim wszyscy biskupi belgijscy, nuncjusze apostolscy w Belgii i przy Unii Europejskiej, przedstawiciele episkopatu sąsiedniej Holandii oraz Demokratycznej Republiki Konga (dawnej kolonii belgijskiej).
Uwaga! Mężczyzna podający się za wizytatora okrada parafie >>
Obecna była belgijska para królewska Filip i Matylda, a także przewodniczący obu izb parlamentu i kilku ministrów, jak również przedstawiciele innych wyznań i religii.Nuncjusz apostolski w Belgii abp Augustine Kasujja odczytał telegram kondolencyjny papieża Franciszka. "Był to gorliwy pasterz, który służył z oddaniem Kościołowi nie tylko w swej diecezji, ale również na szczeblu krajowym, jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Belgii, oraz jako członek różnych rzymskich dykasterii" - napisał Ojciec Święty o kard. Danneelsie.W homilii kard. De Kesel nazwał swego poprzednika "dobrym pasterzem", który poświęcił życie głoszeniu Ewangelii o tym, że Bóg kocha nas takimi, jakimi jesteśmy, zaś Jezus przyszedł nie po to, by osądzać, lecz żeby nas zbawić. - To jest "radość Ewangelii", jak mówi papież Franciszek - wskazał prymas Belgii.Zwrócił uwagę, że "jak na Jezusie, Duch spoczął" na kard. Danneelsie, dając mu "dar słowa", a także "prostotę serca, która jest znakiem ucznia Chrystusa".
- Słowem wypowiadanym i pisanym z taką pasją, poruszył serca wielu [ludzi]. Dzięki temu słowu prowadził nas zawsze do źródła. Nie miał żadnej tęsknoty za przeszłością. Wierny Soborowi Watykańskiemu II, był głęboko przekonany o potrzebie odnowy i reformy Kościoła - zaznaczył kaznodzieja.Jego zdaniem zmarły kardynał chciał Kościoła otwartego, który "nie wynosi się ponad lud, lecz podziela radość i nadzieję, ale także smutek i trwogę ludzi". - Chciał naprawdę innowacji i reformy. Ale nie bez źródła, nie bez duchowości, nie bez przeżytej liturgii, nie bez modlitwy - stwierdził kard. De Kesel.Kard. Danneels spoczął w krypcie katedry w Mechelen, obok swych poprzedników.
Skomentuj artykuł