Benedykt XVI apeluje do przywódców G-20
"Witam serdecznie obecnych tu pielgrzymów polskich. Dzisiaj we Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, pamiętamy w modlitwie szczególnie o tych, którzy oczekują naszej pomocy, by wejść do życia wiecznego. Wierząc w świętych obcowanie, polecamy ich Bożemu Miłosierdziu. Niech smutek i ból rozłąki z bliskimi ożywia nadzieja naszego zmartwychwstania i spotkania z Bogiem w niebie. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".
Do odnawiania wiary w życie wieczne Benedykt XVI zachęcił w czasie audiencji ogólnej. Papież przypomniał, że śmierć we współczesnym świecie coraz częściej staje się tematem tabu, który za wszelką cenę próbuje się wymazać ze wiadomości społecznej. Przestrzegł też przed wszelkimi formami spirytyzmu, polegającego na próbach nawiązywania kontaktu ze światem po drugiej stronie śmierci, tak jakby był on kopią naszej rzeczywistości. Papieskiej katechezy, streszczonej w kilku językach, wysłuchało w Auli Pawła VI tysiące wiernych z całego świata. Oto jej polski skrót:
"Ojciec Święty przypomniał, że stając nad grobami naszych bliskich, w miarę upływu czasu, może po latach, lepiej rozumiemy ich życie, to, co kochali, w czym pokładali nadzieję, co chcieli nam przekazać. Pragniemy zachować w pamięci doświadczenie ich wiary. Pytamy o sens życia i umierania. Lękamy się śmierci, świadomi popełnionego w życiu zła, przeświadczeni o czekającym nas sądzie ostatecznym. Pomimo przemilczania, usuwania z naszej myśli tematyki śmierci, bagatelizowania jej przez zsekularyzowaną kulturę, nieustannie rodzi ona pytania: Czy po śmierci nie ma już nic? Czy to, co w życiu było tak wielkie i piękne zapada w otchłań niebytu?
Tajemnica ta wymyka się spod kontroli empirycznego doświadczenia. Możemy ją zrozumieć jedynie uznając istnienie Boga. To On zapewnia człowieka: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki» (J 11, 25), «Niech się nie trwoży serce wasze… Idę przygotować wam miejsce» (J 14, 2). Chrystus, Syn Boży, przez swoją mękę, śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie zapewnia nas o życiu wiecznym, które nas czeka. Niech modlitwy i zaduma nad grobami zmarłych pomogą nam zrozumieć, że śmierć człowieka jest jego przejściem do wieczności i ostatecznym zanurzeniem się w Bogu".
Benedykt XVI wskazał, że człowiek pragnie wieczności i że każda inna nadzieja jest dla niego zbyt krótka i zbyt ograniczona. "Człowieka można wyjaśnić tylko wtedy, gdy istnieje Miłość przekraczająca wszelką izolację, także izolację śmierci, która wykracza również poza czas i przestrzeń" - mówił Papież przypominając, że mrok śmierci jest dla chrześcijan rozświetlony Zmartwychwstaniem Chrystusa.
"Każdej niedzieli, odmawiając Credo, potwierdzamy tę prawdę - mówił w katechezie Ojciec Święty. - Także udając się na cmentarze, by z przywiązaniem i miłością modlić się za zmarłych, po raz kolejny jesteśmy wzywani do tego, by z odwagą i mocą odnowić swą wiarę w życie wieczne. Co więcej, by żyć tą wielką nadzieją i świadczyć o niej światu: poza teraźniejszością jednak coś istnieje. To właśnie wiara w życie wieczne daje chrześcijaninowi odwagę, by jeszcze bardziej kochać naszą ziemię i budować jej przyszłość, by dać jej prawdziwą i pewną nadzieję".
Na zakończenie audiencji Benedykt XVI zaapelował do uczestników szczytu G20 o przezwyciężenie światowego kryzysu. Rozpoczynające się jutro w Cannes dwudniowe spotkanie przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw świata poświęcone będzie problemom związanym z globalną gospodarką. Papież wezwał, by szczyt pomógł rozwiązać trudności, które w wymiarze światowym stoją na przeszkodzie prawdziwie ludzkiego i integralnego rozwoju.
Skomentuj artykuł