Benedykt XVI: Kościół a skandal wykorzystywania seksualnego
(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / pch
"Tak, w Kościele jest grzech i zło. Ale także dzisiaj jest święty Kościół, który jest niezniszczalny. Także dzisiaj jest wielu ludzi, którzy pokornie wierzą, cierpią i kochają, w których ukazuje się nam prawdziwy Bóg, kochający Bóg" - napisał papież emeryt Benedykt XVI w tekście pt. "Kościół a skandal wykorzystywania seksualnego" opublikowanym 11 kwietnia 2019 r. na łamach niemieckiego pisma "Klerusblatt".
Tekst Benedykta XVI składa się z trzech punktów, w których papież emeryt przedstawia swoje przemyślenia nt. źródeł kryzysu Kościoła związanego z wykorzystywaniem seksualnym małoletnich przez niektórych duchownych oraz nakreśla drogę walki z tym kryzysem.
CZYTAJ CAŁY TEKST: Kościół a skandal wykorzystywania seksualnego »
W pierwszym punkcie papież emeryt prezentuje ogólny kontekst społeczny kwestii, przywołując skalę i konsekwencje rewolucji seksualnej z lat 60-ych ubiegłego wieku. "Jedną ze swobód, które rewolucja z 1968 roku chciała wywalczyć, była całkowita wolność seksualna, która nie dopuszczała już żadnych norm" - napisał Benedykt XVI.
"Jednocześnie nastąpił upadek katolickiej teologii moralnej, który uczynił Kościół bezbronnym wobec procesów społecznych" - napisał papież senior. Odpowiedzią na tę sytuację była encyklika "Veritatis splendor" papieża Jana Pawła II z 1993 r.
Następnie Benedykt XVI podkreślił, że istnieją wartości, których nigdy nie można poświęcić dla czegoś innego, jak męczeństwo czy Bóg. "Istnieje jednak morale minimum, które jest nierozerwalnie związane z podstawową decyzją wiary i którego należy bronić, jeśli wiara nie ma być sprowadzana do teorii, ale uznana w jej odniesieniu do konkretnego życia" - napisał Benedykt XVI.
W drugim punkcie Benedykt XVI ukazuje, jak rewolucja seksualna wpłynęła na formację kapłańską i życie księży. "Problem przygotowania do posługi kapłańskiej w seminariach wiąże się w rzeczywistości z szerokim załamaniem się dotychczasowej formy tego przygotowania" - napisał.
Benedykt XVI zauważył, że utrudnieniem w odpowiedzi Kościoła na przypadki wykorzystywanie seksualnego było prawo kanoniczne niewystarczające do podjęcia działań. "Zaczęła się powoli kształtować odnowa i pogłębienie umyślnie luźno skonstruowanego prawa karnego nowego Kodeksu" - napisał.
Przy tej okazji papież emeryt zwrócił uwagę na wiarę jako dobro, które również wymaga ochrony prawnej. "Właściwie skonstruowane prawo kanoniczne musi zatem zawierać podwójną gwarancję - prawną ochronę oskarżonego, prawną ochronę zagrożonego dobra. Kiedy ktoś przedstawia dzisiaj tę ze swej natury jasną koncepcję, w kwestii ochrony wiary jako dobra prawnego na ogół trafia w próżnię" - napisał Benedykt XVI.
W ostatnim, trzecim punkcie, papież emeryt nakreślił odpowiedź, jaką winien dać Kościół na kryzys, który go dotknął. "Pierwsze zadanie, które musi wypływać z moralnych wstrząsów naszych czasów, polega na tym, byśmy ponownie zaczęli żyć Bogiem i skierowani ku Niemu. My sami musimy się przede wszystkim ponownie nauczyć uznawać Boga za fundament naszego życia, zamiast pomijać Go jak jakiś nierealny frazes" - zaznaczył Benedykt XVI.
Na zakończenie Benedykt XVI podkreślił z mocą, że idea stworzenia lepszego Kościoła jest propozycją diabła "za pomocą której chce nas odciągnąć od Boga żywego, poprzez kłamliwą logikę, na którą zbyt łatwo dajemy się nabierać. Nie, nawet dzisiaj Kościół nie składa się tylko ze złych ryb i chwastów. Kościół Boży istnieje także dzisiaj i także dzisiaj jest on właśnie narzędziem, za pomocą którego Bóg nas zbawia. Bardzo ważne jest przeciwstawianie kłamstwom i półprawdom diabła pełnej prawdy: Tak, w Kościele jest grzech i zło. Ale także dzisiaj jest święty Kościół, który jest niezniszczalny" - napisał Benedykt XVI.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł