"Biblijny system wartości jest atrakcyjny"

(fot. paval_hadzinski/flickr.com/CC)
KAI / psd

"Zakodowany w Biblii system wartości jest atrakcyjny dla współczesnego człowieka, także artysty" - podkreślał dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach ks. dr Leszek Makówka podczas finisażu pokonkursowej wystawy "Dekalog - droga życia", który odbył się 9 maja w bielskiej Galerii Środowisk Twórczych.

W konkursie inspirowanym tematyką Dziesięciu Przykazań wzięło udział 132 autorów z Polski, Białorusi, Chin, Japonii, Niemiec. Spośród nadesłanych 276 plakatów do wystawy zakwalifikowano 40 prac 27 autorów. Za najlepszą pracę uznano cykl 10 plakatów "Dekalog wg cyklu filmowego Krzysztofa Kieślowskiego" autorstwa krakowskiej graficzki Ewy Bajek-Wein.

Ks. Makówka, który był także członkiem jury oceniającego prace, podkreślił w rozmowie z KAI, że wystawa jednoznacznie dowodzi, iż Dekalog nie tylko traktowany jest przez artystów poważnie, ale także otwiera możliwości dla wyobraźni. Z drugiej strony zauważał, że w dzisiejszym świecie coraz trudniej o sztukę, która odwołuje się do wartości metafizycznych. "A już odniesienie wprost do konkretnych treści religijnych, a Dekalog jest czymś niezwykle wyrazistym pod tym względem, o to we współczesnym świecie bardzo trudno, nie tylko na polu działań artystycznych" - zauważa i wskazuje na znaczenie przedsięwzięcia, jakim był konkurs w Bielsku-Białej. Zwraca uwagę, że konkurs, który otrzymał bardzo konkretny religijny tytuł -"Dekalog - droga życia" - stanowi nowatorskie wyzwanie w obecnej Polsce.

Zdaniem duchownego prekursorska, w porównaniu do innych konkursów o tematyce religijnej, była także forma bielskiego konkursu, gdyż chodziło w nim o krótką wypowiedź artystyczną. "Plakat, logo, symbol. W takiej postaci nie mieliśmy tego jeszcze w Polsce. Na tym polega nowatorstwo tej wystawy" - dodaje dyrektor.

Według ks. Makówki, konkurs był okazją do promocji Biblii oraz dużej grupy twórców, którzy chcą w języku reklamy i designu wyrazić wartości związane z Dekalogiem. Jak zauważa, wiele nadesłanych na konkurs prac przekroczyło granicę rutynowych realizacji. "Oczywiście to tylko reklama. A może aż reklama, bo to ona jest nowoczesnym zaproszeniem do świata ważnych pytań i poważnych odpowiedzi" - stwierdza i zachęca, by z przestrzeni publicznej, zdominowanej przez reklamę, nie wykluczać treści religijnych chrześcijańskich. "Musimy być tam obecni" - dodaje.

"Użyte znaki i symbole muszą być czytelnym komunikatem, który zdoła przebić się przez gąszcz i zgiełk medialnego świata, który - nawet niechciany - staje się światem każdego z nas. Chodzi o to, by zaistnieć nie tylko w chwili przerwy na reklamę, ale wedrzeć się do świadomości odbiorcy i tam pozostać" - zaznacza dyrektor Archidiecezjalnego Muzeum w Katowicach.

Drugą nagrodę na bielskim konkursie przyznano plakatowi Wiesława Łysakowskiego - "Nie cudzołóż" ukazującym zawieszoną na haku na ubrania obrączkę małżeńską. Trzecią zaś nagrodę otrzymał Paweł Delekta za plakat "Hierarchiczność świata" z wizerunkiem monumentalnych schodów, symbolizujących 10 przykazań.

Wśród członków jury konkursu, które zakwalifikowało plakaty do wystawy i przyznało nagrody, znaleźli się: przewodniczący - prof. Roman Kalarus, artysta grafik związany z ASP w Katowicach, Krystyna Czerni - krytyk, historyk sztuki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ks. dr Leszek Makówka, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach, Piotr Czadankiewicz, artysta plastyk, kurator konkursu, Galerii Środowisk Twórczych w Bielsku-Białej, Teresa Gołda-Sowicka, artysta plastyk, kurator konkursu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Biblijny system wartości jest atrakcyjny"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.