Boże Narodzenie nie wszędzie bezpieczne

Palestyńskie uczennice odwiedziły Grotę Narodzenia Jezusa (fot. EPA/OLIVER WEIKEN)
Radio Watykańskie

Zbliżające się Boże Narodzenie nie we wszystkich częściach świata jest czasem pokoju i świątecznej atmosfery. Prześladowcy wyznawców Chrystusa też przygotowują się na chrześcijańskie święta, by jeszcze raz pokazać swoje nieprzyjazne nastawienie.

W Indonezji propozycję ochrony bożonarodzeniowych uroczystości złożyli wspólnotom katolickim islamscy partyzanci (Islamic Defender Front). Grupa ta od siedmiu lat dawała się we znaki wyznawcom Chrystusa, przeprowadzając wiele antychrześcijańskich zamachów. Wspólnoty katolickie zdecydowanie odrzuciły propozycję takiej „ochrony”. Swoje zdumienie wyraził też indonezyjski episkopat zaznaczając, że katolicy nigdy nie organizowali specjalnych zabezpieczeń uroczystości i tak będzie też w czasie tegorocznych świąt.

Z kolei w wielu krajach Azji Południowo-Wschodniej święta Narodzenia Chrystusa są normalnym dniem pracy. Władze Wietnamu postanowiły złożyć życzenia wiernym, reaktywując do tego organizację Kościoła patriotycznego. Opublikowała ona życzenia dla katolików, zamieszczając je w ogólnokrajowym dzienniku wydawanym przez policję. Organizacja patriotyczna podpisała się w imieniu wietnamskiego Kościoła katolickiego, co jeszcze raz uznano za nieudolną próbę podzielenia wspólnoty katolików i budowy Kościoła narodowego, niezależnego od Watykanu. To już kolejna akcja władz w Hanoi wzorowana na chińskim modelu manipulowania Kościołem.

Natomiast w Pakistanie chrześcijanie wpadli na pomysł, by w dzień Bożego Narodzenia przeprowadzić manifestacje przeciwko niesprawiedliwemu prawu o bluźnierstwie. Choć inicjatywę poprali wszyscy pakistańscy przedstawiciele religijni chrześcijan, ostatecznie nie zdecydowano się na takie rzucenie wyzwania islamskim fundamentalistom. Ci bowiem w obronie ustawy chcą ogłosić ogólnonarodowy strajk. W najbliższych dniach spodziewana jest też apelacja w sądzie najwyższym w sprawie skazanej za rzekome bluźnierstwo chrześcijanki Asii Bibi. Jej los budzi spore emocje zarówno w społeczności chrześcijańskiej, jak i w szeregach muzułmanów.

Tymczasem na granicy obu Korei zapalono światła na 30-metrowej choince. Jej przystrojenie przez południowokoreańskich żołnierzy kilka dni temu omal nie doprowadziło do kolejnej konfrontacji zbrojnej z Północą. Widoczna z daleka choinka będzie być może jedynym znakiem Bożego Narodzenia dla prześladowanych chrześcijan w Korei Północnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Boże Narodzenie nie wszędzie bezpieczne
Komentarze (1)
T
tomys
24 grudnia 2010, 07:42
módlmy się w intencji Asii Bibi, zwłaszcza w tych dniach