Bp Jarecki o zbiórce podpisów pod "Stop LGBT": jeśli hierarchia się na to godzi, to się myli

(fot. episkopat.pl)
KAI / DEON.pl / kk

"Ideologia spłaszcza rzeczywistość, patrzy się na świat w kolorach czarno-białych, natomiast rzeczywistość jest szara, wielokolorowa i trzeba to przyjąć. Musimy się słuchać. Każdy mówi, a trudno jest słuchać" - podkreśla duchowny przestrzegając przed zaangażowanie Kościoła w Polsce w wojnę kulturową.

W środowym spotkaniu z biskupem Piotrem Jareckim i redaktorem Tomaszem Krzyżakiem, które promowało książkę "Obudzić proroków", poruszone zostały również bieżące kwestie społeczne i polityczne. Jednym z wiodących tematów było zaangażowanie Kościoła w trwającą wojnę kulturową.

Uczestnicy rozmowy pytani o łatwość z jaką przychodzi Kościołowi wsparcie zbierania podpisów pod projektem ustawodawczym "Stop LGBT" odpowiadają, że to "wyjście przed szereg". Bp Jarecki skrytykował pomysł angażowania Kościoła w zbiórkę podpisów pod ustawą będącą inicjatywą fundacji Życie i Rodzina. "Jeśli hierarchia się na to godzi to się myli" - uważa biskup.

DEON.PL POLECA

"Prośba pani Kai Godek, z którą zwróciła się do Episkopatu, była niestosowna ponieważ ta pani najzwyczajniej w świecie nie zna doktryny. Trzeba tej pani powiedzieć jakie są role hierarchii i jakie są role ludzi świeckich. W inicjatywie ustawodawczej świeccy nie powinni traktować przedmiotowo hierarchii Kościoła" - mówił bp Jarecki.

"Jeśli chodzi o LGBT pojawiła się wielka dyskusja temat dokumentu Episkopatu. Boleję nad jednym. W lutym 2019 roku wyszedł wspaniały dokument kongregacji wychowania katolickiego poświęcony postawie dialogu w formacji szkolnej na temat gender. Nie potrzeba było opracowywania nawet jakichś nowych dokumentów. Trzeba było upowszechnić ten dokument, który jest wyważony i nikt nie posądzi nas o to, że niewłaściwie traktujemy te osoby. Trzeba zainteresować się, przeanalizować i zrozumieć to złożone środowisko, i dopiero następnie dać swoją odpowiedź z pozycji wiary chrześcijańskiej" - ocenia biskup odnosząc się do niedawno opublikowanego stanowiska Episkopatu w sprawie osób LBGT.

Zdaniem biskupa Jareckiego "my, Polacy, chcemy być mądrzejsi, a mamy gotowy dokument, który tylko trzeba upowszechnić".

Rozmówcy pytani o to czemu Kościołowi w Polsce tak łatwo przychodzi uczestniczenie w wojnie kulturowej zamiast przyjmować postawę dialogiczną, odpowiadają, że ogromny wpływ ma zaangażowanie polityczne stron w tym Kościoła. Tomasz Krzyżak twierdzi, że "doszliśmy do takiego momentu, w którym wspólne porozumienie jest niemożliwe".

"Niestety, ogromny wpływ ma na to polityka, która dzieje się na naszych oczach. Jedni krzyczą, że trzeba walczyć z jakąś straszliwą ideologią, drudzy, że nie trzeba, a wszyscy okładają się nawzajem cepami zamiast usiąść i poważnie na ten temat porozmawiać. Do tego wszystkiego włącza się także Kościół wiedziony tym, że partia XYZ staje w obronie rodziny. I dochodzimy do tego, że ludzie nawet w rodzinach nie chcą poruszać takich tematów żeby się nie kłócić" - uważa publicysta.

Zdaniem biskupa Jareckiego Kościół uczestnicząc w takim konflikcie ryzykuje ideologizacją teologii. W tym kontekście przywołuje tekst Jacka Prusaka SJ, w którym jezuita przestrzegał przed nieuwzględnianiem wyników badań naukowych w stanowisku Kościoła w sprawie osób LGBT.

"Bardzo przeżyłem artykuł ojca Jacka Prusaka SJ w «Tygodniku Powszechnym», który powstał w kontekście dokumentu biskupów. Ojciec Prusak mówi, że teologia, która nie uwzględnia wyników nauki, sama łatwo staje się ideologią. Niestety teologia może się przekształcić w ideologię, o czym przypomina Ojciec Święty Franciszek" - mówi bp Piotr Jarecki. "Ideologia spłaszcza rzeczywistość, patrzy się na świat w kolorach czarno-białych, natomiast rzeczywistość jest szara, wielokolorowa i trzeba to przyjąć. Musimy się słuchać. Każdy mówi, a trudno jest słuchać" - podkreśla duchowny.

Warszawski biskup pomocniczy powtórzył tezę zawartą w książce, że największym wyzwaniem naszych czasów jest kryzys prorocki – związany jest z poszukiwaniem, mówieniem i czynieniem prawdy. Jego zdaniem kryzys ten dotyka nie tylko Kościoła, ale całej współczesnej cywilizacji, choć od Kościoła można by było w tym względzie więcej oczekiwać. Zwrócił uwagę, że problem przemilczania prawdy w Kościele w Polsce dotyczy w największym stopniu kwestii społecznych, tego jak mamy rozumieć politykę, na czym polega władza, jakie powinny być relacje między mniejszością a większością, jaka jest chrześcijańska wizja ekonomii czy pracy.

Całość rozmowy odsłuchasz poniżej:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Jarecki o zbiórce podpisów pod "Stop LGBT": jeśli hierarchia się na to godzi, to się myli
Komentarze (15)
IW
~Ireneusz Warciak
19 września 2020, 16:33
„[…] największym wyzwaniem jest kryzys związany z poszukiwaniem, mówieniem i czynieniem prawdy.” Jasne! Tylko dlaczego Ksiądz Biskup nie głosi prawdy, że przyczyną zła jest brak natychmiastowej, dostępnej, niestygmatyzującej i skutecznej pomocy w nawiązywaniu prawidłowych relacji w podstawowych wspólnotach życia: rodzinie, pracy, szkole, stowarzyszeniach religijnych i in. Czemu nie czyni prawdy zapewnienia tej pomocy?
AS
~Antoni Szwed
19 września 2020, 11:17
Biskup Jarecki ma dużą rolę do odegrania, choć nie wiadomo czy będzie chciał się jej podjąć. Ma "dialogowy" stosunek do ludzi do lgbt. Dobre i to, na początek. Niech zatem spotyka się z ludźmi lgbt, zwłaszcza tymi najbardziej głośnymi i agresywnymi, i niech ich przekona, by nie profanowali symboli (obrazów) religijnych, które dla katolików są święte. Niech im uświadomi, że obrażają w ten sposób Boga i ludzi, i że w żaden sposób nie służy to jakiemukolwiek dialogowi. Niech biskup Jarecki wyjdzie do tych ludzi i niech ich przekona, że tak nie powinni się zachowywać, a potem niech apeluje do braci w biskupstwie o "powściągliwość" wobec akcji Pani Godek.
WG
W Gedymin
19 września 2020, 16:24
Tak się złożyło, że parę dni po akcji z tęczowymi aureolami pijany ksiądz rzygał przy ołtarzu podczas odprawiania mszy św. Pytanie co bardziej zbulwersowało gorliwych katolików?
EA
~Ewa Adam
20 września 2020, 16:19
Panie Antoni, ma pan jakieś argumenty, które przekonają ludzi niewierzących w Boga, że obrażają Boga??? Zwłaszcza, gdy katolicy (niektórzy) utożsamiają Boga z "obrazami religijnymi" i symbolami. Jak przekonać tych ludzi, że "nie powinni się tak zachowywać", gdy oni widzą katolików gwałcących dzieci, bijących żony, kradnących w pracy, oszukujących na podatkach, itp., itd. A może ma pan argumenty, jak przekonać tych katolików? Zwłaszcza gdy oni twierdzą, że są wierzący.
AS
~Antoni Szwed
21 września 2020, 21:22
Biskup (także świeccy chrześcijanie) ma głośno, wyraźnie i bez lęku mówić, że takie postępowanie jest moralnie złe. Rzecz w tym, że przede wszystkim dzisiejsi biskupi w Polsce w ogóle tego zaniechali. Nie mają nic sensownego do powiedzenia. Milczą lub mówią tak, żeby się nikt do nich nie przyczepił, że cokolwiek powiedzieli. Mowa-trawa. Boją się mówić, niektórzy przeszli na drugą stronę, pogardzając tym, co moralnie dobre, i unikając piętnowania tego, co moralnie złe. Biskup Jarecki także nie ma w tej materii nic do powiedzenia, więcej, zaraża swoją kpiącą obojętnością.
EA
~Ewa Adam
27 września 2020, 10:20
A według jakiej moralności jest to złe postępowanie. Chrześcijańskiej oczywiście. Ludzie niewierzący nie są chrześcijanami (chrzest w niemowlęctwie nie wystarczy) i nie widzą zła w tym postępowaniu. To że usłyszą od chrześcijan, że to złe ma im wystarczyć?
P
Piotr ~
27 września 2020, 16:00
@Antoni Szwed. Nie do końca prawda. Mają to mówić, ale przede wszystkim do siebie i do braci w wierze. Do pogan, osób niewierzących powinni mówić zupełnie innym językiem, bo oni są jak niemowlęta, które trzeba karmić mlekiem, a nie stałym pokarmem (Patrz Hbr, 5 11-14)
CX
~czloax x
19 września 2020, 01:01
O które wyniki nauki chodzi? Czy może o te przegłosowane w duchu poprawności politycznej przez wiernych (tejże poprawności) naukowców WHO?
AW
~Artur Wojtkiewicz
18 września 2020, 11:36
Na deonie odwołują się do doktryny? Niesamowite.
WC
~Wojciech Chajec
18 września 2020, 11:21
"Nieuwzględnianie" należy chyba pisać łącznie, bo to zaprzeczony rzeczownik, Panie Redaktorze!
AW
~ania waliszko
18 września 2020, 09:26
To Jarecki jest już poza Episkopatem Polski?
AS
~Anna S.
18 września 2020, 10:57
Nie Ty jesteś od decydowania kto jest w Episkopacie Polski a kto nie jest.
AW
~ania waliszko
18 września 2020, 19:56
spokojnie - od kobiety do kobiety oczekuję bardziej przyjaznych reakcji Do rzeczy: Jeżeli bp Jarecki dystansuje się od poczynań Episkopatu, to rodzi się pytanie czy on jest jeszcze w tym Episkopacie czy już poza?
19 września 2020, 13:27
Czy bycie w Episkopacie, czy jakiejkolwiek inne radzie oznacza konieczność jednomyślności? A ktoś kto myśli inaczej niż większość powinien się z tej rady wykluczyć? Wiem, że to pytania raczej retoryczne, ale mam wrażenie jakbyś tak właśnie myślała.
WG
W Gedymin
20 września 2020, 14:27
według mnie ważniejsze jest bycie uczciwym człowiekiem niż "bycie członkiem episkopatu".