Fundusz Kościelny - dziarski staruszek skończy w tym roku 74 lata, w tym ponad 30 przeżył w wolnej Polsce, i jak dotąd nikt nie wymyślił, co z nim zrobić. Na fali obietnic z kampanii wyborczej politycy zabrali się wreszcie do roboty, a Kościół nie będzie za niego oddawał życia.
Fundusz Kościelny - dziarski staruszek skończy w tym roku 74 lata, w tym ponad 30 przeżył w wolnej Polsce, i jak dotąd nikt nie wymyślił, co z nim zrobić. Na fali obietnic z kampanii wyborczej politycy zabrali się wreszcie do roboty, a Kościół nie będzie za niego oddawał życia.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący KEP, poinformował w ubiegłym tygodniu, że jest gotów do tego, by podjąć u ministra sprawiedliwości „interwencję humanitarną” w sprawie siedzących w więzieniu polityków PiS. Biuro Prasowe KEP opublikowało list arcybiskupa do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, w którym szef polskiego episkopatu prosi ich o przerwanie głodówki oraz zobowiązuje się do mediacji w ich sprawie, ale pod warunkiem, że wyrażą oni na to zgodę.
Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący KEP, poinformował w ubiegłym tygodniu, że jest gotów do tego, by podjąć u ministra sprawiedliwości „interwencję humanitarną” w sprawie siedzących w więzieniu polityków PiS. Biuro Prasowe KEP opublikowało list arcybiskupa do Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, w którym szef polskiego episkopatu prosi ich o przerwanie głodówki oraz zobowiązuje się do mediacji w ich sprawie, ale pod warunkiem, że wyrażą oni na to zgodę.
W katolickim świecie nie cichnie burza spowodowana przez notę doktrynalną Dykasterii Nauki Wiary „Fiducia supplicans”, która dopuszcza błogosławieństwa dla par w sytuacjach nieregularnych i jednopłciowych. W wielu miejscach do boju ruszyli strażnicy katolickiej ortodoksji grzmiąc, że oto papież Franciszek zmienił nauczanie Kościoła, dopuszcza błogosławienie grzeszników i w związku z tym za moment dojdzie do rozłamu Kościoła.
W katolickim świecie nie cichnie burza spowodowana przez notę doktrynalną Dykasterii Nauki Wiary „Fiducia supplicans”, która dopuszcza błogosławieństwa dla par w sytuacjach nieregularnych i jednopłciowych. W wielu miejscach do boju ruszyli strażnicy katolickiej ortodoksji grzmiąc, że oto papież Franciszek zmienił nauczanie Kościoła, dopuszcza błogosławienie grzeszników i w związku z tym za moment dojdzie do rozłamu Kościoła.
Rok 2024, w który wielkimi krokami właśnie wkraczamy, będzie dla Kościoła w Polsce rokiem sporych zmian kadrowych. Na emerytury odejdą hierarchowie, którzy przez długie lata byli jego twarzami. Nakłada się na to zmiana ekipy rządzącej w Polsce, a wraz z nią nadchodzi kilka dość istotnych debat, które dla Kościoła będą istotne. To z jednej strony już zapowiedziane przez rządzących kwestie Funduszu Kościelnego, z drugiej nauki religii w szkołach, a z trzeciej być może renegocjacja konkordatu ze Stolicą Apostolską.
Rok 2024, w który wielkimi krokami właśnie wkraczamy, będzie dla Kościoła w Polsce rokiem sporych zmian kadrowych. Na emerytury odejdą hierarchowie, którzy przez długie lata byli jego twarzami. Nakłada się na to zmiana ekipy rządzącej w Polsce, a wraz z nią nadchodzi kilka dość istotnych debat, które dla Kościoła będą istotne. To z jednej strony już zapowiedziane przez rządzących kwestie Funduszu Kościelnego, z drugiej nauki religii w szkołach, a z trzeciej być może renegocjacja konkordatu ze Stolicą Apostolską.
W kampanii wyborczej - ze strony polityków, którzy lada moment przejmą władzę - padały propozycje likwidacji państwowej komisji ds. pedofilii. Pomysły te mogą wrócić. Czy komisję faktycznie należałoby zlikwidować? Raczej nie, ale do przemyślenia są stawiane jej zadania. A przynajmniej inne rozłożenie akcentów.
W kampanii wyborczej - ze strony polityków, którzy lada moment przejmą władzę - padały propozycje likwidacji państwowej komisji ds. pedofilii. Pomysły te mogą wrócić. Czy komisję faktycznie należałoby zlikwidować? Raczej nie, ale do przemyślenia są stawiane jej zadania. A przynajmniej inne rozłożenie akcentów.
Niespełna dwa tygodnie od dnia, w którym ukonstytuował się nowy parlament do debaty wróciła kwestia zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro. Sejm pochyla się nad obywatelskim projektem ustawy, której głównym założeniem jest powrót do refundacji in vitro z budżetu państwa – co w pierwszych dniach swojego urzędowania zablokowało przed ośmiu laty PiS. Dziś jednak partia, która postawiła in vitro szlaban nie mówi już „nie, nie zgadzamy się”, ale jej politycy mówią o tym, że będą się przyglądać, że w szeregach formacji nie będzie dyscypliny, itd. Gołym okiem widać, że nastąpiła jakaś zmiana stanowiska w tej sprawie.
Niespełna dwa tygodnie od dnia, w którym ukonstytuował się nowy parlament do debaty wróciła kwestia zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro. Sejm pochyla się nad obywatelskim projektem ustawy, której głównym założeniem jest powrót do refundacji in vitro z budżetu państwa – co w pierwszych dniach swojego urzędowania zablokowało przed ośmiu laty PiS. Dziś jednak partia, która postawiła in vitro szlaban nie mówi już „nie, nie zgadzamy się”, ale jej politycy mówią o tym, że będą się przyglądać, że w szeregach formacji nie będzie dyscypliny, itd. Gołym okiem widać, że nastąpiła jakaś zmiana stanowiska w tej sprawie.
Rządzący "rozmontowali" właśnie komisję, która kompleksowo miała zająć się problemem pedofilii w Polsce. We wszystkich środowiskach: Kościele, organizacjach sportowych, wśród dziennikarzy, polityków… Postawa tych ostatnich pokazuje, że wbrew temu co mówią, los krzywdzonych dzieci wiele ich nie obchodzi.
Rządzący "rozmontowali" właśnie komisję, która kompleksowo miała zająć się problemem pedofilii w Polsce. We wszystkich środowiskach: Kościele, organizacjach sportowych, wśród dziennikarzy, polityków… Postawa tych ostatnich pokazuje, że wbrew temu co mówią, los krzywdzonych dzieci wiele ich nie obchodzi.
PAP / pk
"Kard. Wojtyła był wstrząśnięty i w obecności świadków płakał". Nowe dokumenty w sprawie księdza pedofila z Małopolski wskazują, że kardynał Karol Wojtyła, przyszły papież, traktował tę sprawę poważnie - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".
"Kard. Wojtyła był wstrząśnięty i w obecności świadków płakał". Nowe dokumenty w sprawie księdza pedofila z Małopolski wskazują, że kardynał Karol Wojtyła, przyszły papież, traktował tę sprawę poważnie - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".
Chyba nikt nie ma złudzeń co do tego, że tegoroczna kampania będzie inna niż dotychczasowe. Że będzie łagodniejsza, spokojniejsza, że będzie w niej dużo miejsca na merytoryczne dyskusje i autentyczne poszukiwanie dobra wspólnego. Nie miejmy złudzeń. Tak nie będzie. Ale czy to oznacza, że biskupi powinni sobie darować i nie zabierać w tych sprawach głosu?
Chyba nikt nie ma złudzeń co do tego, że tegoroczna kampania będzie inna niż dotychczasowe. Że będzie łagodniejsza, spokojniejsza, że będzie w niej dużo miejsca na merytoryczne dyskusje i autentyczne poszukiwanie dobra wspólnego. Nie miejmy złudzeń. Tak nie będzie. Ale czy to oznacza, że biskupi powinni sobie darować i nie zabierać w tych sprawach głosu?
Niby wszyscy chcą działać na rzecz troski, ale ścierają się różne wizje. Jedni chcą odważnie iść na przód, inni wolniej, jeszcze inni przyjmują postawę zachowawczą, kolejni udają, że problemu nie ma. To wbrew pozorom nie tylko proces dotyczący Polski, ale także i struktur Watykanu.
Niby wszyscy chcą działać na rzecz troski, ale ścierają się różne wizje. Jedni chcą odważnie iść na przód, inni wolniej, jeszcze inni przyjmują postawę zachowawczą, kolejni udają, że problemu nie ma. To wbrew pozorom nie tylko proces dotyczący Polski, ale także i struktur Watykanu.
Marzy mi się Kościół, w którym będziemy rzeczywiście świadomi krzywdy (nie tylko tej związanej z wykorzystaniem seksualnym), w którym nauczymy się dostrzegać w skrzywdzonych rzeczywiście Chrystusa, a nie tylko "przedmiot duszpasterskiej troski".
Marzy mi się Kościół, w którym będziemy rzeczywiście świadomi krzywdy (nie tylko tej związanej z wykorzystaniem seksualnym), w którym nauczymy się dostrzegać w skrzywdzonych rzeczywiście Chrystusa, a nie tylko "przedmiot duszpasterskiej troski".
Nie do końca rozumiem zarzuty, że Kościół nie szuka ofiar. A jak niby miałby to robić? Co poza ogłoszeniem z ambony, informacją w gablocie parafialnej ma zrobić? Biskupi i księża mają chodzić po ulicach, placach oraz rynkach i pytać czy ktoś był pokrzywdzonym? Nie tędy droga.
Nie do końca rozumiem zarzuty, że Kościół nie szuka ofiar. A jak niby miałby to robić? Co poza ogłoszeniem z ambony, informacją w gablocie parafialnej ma zrobić? Biskupi i księża mają chodzić po ulicach, placach oraz rynkach i pytać czy ktoś był pokrzywdzonym? Nie tędy droga.
PAP / pk
Na podstawie dokumentów IPN nie da się potwierdzić tezy, że kard. Karol Wojtyła wysłał ks. Sadusia do Austrii, by zatuszować fakt, że molestował dzieci - powiedział PAP kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak. Dodał, że dokumenty nie potwierdzają nawet tezy, że ks. Saduś był pedofilem.
Na podstawie dokumentów IPN nie da się potwierdzić tezy, że kard. Karol Wojtyła wysłał ks. Sadusia do Austrii, by zatuszować fakt, że molestował dzieci - powiedział PAP kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak. Dodał, że dokumenty nie potwierdzają nawet tezy, że ks. Saduś był pedofilem.
PAP / tk
Stawianie w oparciu o dokumenty IPN tezy, że kard. Karol Wojtyła tuszował pedofilię, jest nadużyciem - powiedział kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak. Dodał, że nieuprawniona jest również teza, iż będąc klerykiem Wojtyła musiał być świadkiem niewłaściwych zachowań ze strony kard. Sapiehy.
Stawianie w oparciu o dokumenty IPN tezy, że kard. Karol Wojtyła tuszował pedofilię, jest nadużyciem - powiedział kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak. Dodał, że nieuprawniona jest również teza, iż będąc klerykiem Wojtyła musiał być świadkiem niewłaściwych zachowań ze strony kard. Sapiehy.
PAP / tk
- W badanych przeze mnie sprawach wykorzystywania seksualnego małoletnich widać, że jako metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła postępował zgodnie z prawem kanonicznym. Nie ma podstaw by twierdzić, że coś tu było tuszowane - powiedział kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak.
- W badanych przeze mnie sprawach wykorzystywania seksualnego małoletnich widać, że jako metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła postępował zgodnie z prawem kanonicznym. Nie ma podstaw by twierdzić, że coś tu było tuszowane - powiedział kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak.
Kościół od lat tłumaczy, że święci mają być dla nas przykładem i pomagać nam w drodze do świętości - wszak nie żyli w "równoległym świecie". A w Składzie Apostolskim wyznajemy, iż wierzymy w "obcowanie świętych". Tyle, że… Jakoś po uroczystościach beatyfikacji czy kanonizacji o tych naszych przewodnikach szybko zapominamy.
Kościół od lat tłumaczy, że święci mają być dla nas przykładem i pomagać nam w drodze do świętości - wszak nie żyli w "równoległym świecie". A w Składzie Apostolskim wyznajemy, iż wierzymy w "obcowanie świętych". Tyle, że… Jakoś po uroczystościach beatyfikacji czy kanonizacji o tych naszych przewodnikach szybko zapominamy.
Gwałtowna laicyzacja Polaków nie rozpoczęła się wcale wraz z nadejściem pandemii lecz na długo przed nią. Kiedy spojrzeć na proponowane przez ekspertów propozycje wyjścia z obecnej sytuacji, nie sposób zauważyć, że troszeczkę trącą one myszką.
Gwałtowna laicyzacja Polaków nie rozpoczęła się wcale wraz z nadejściem pandemii lecz na długo przed nią. Kiedy spojrzeć na proponowane przez ekspertów propozycje wyjścia z obecnej sytuacji, nie sposób zauważyć, że troszeczkę trącą one myszką.
Kościół w Polsce ma bardzo duży problem z komunikacją. Spójność przekazu właściwie nie istnieje. Jest to niestety proces, który trwa od dłuższego czasu i wydaje się, że nikt nie ma pomysłu na to, jak temu przeciwdziałać.
Kościół w Polsce ma bardzo duży problem z komunikacją. Spójność przekazu właściwie nie istnieje. Jest to niestety proces, który trwa od dłuższego czasu i wydaje się, że nikt nie ma pomysłu na to, jak temu przeciwdziałać.
"Rzeczpospolita" / kk
"Przepraszam przede wszystkim tych, którzy zostali skrzywdzeni, a także tych, którzy są tymi faktami zgorszeni. Chciałbym zrobić wszystko, by przypadki skrzywdzenia przez kapłanów nigdy nie miały już miejsca" - deklaruje bp Marek Solarczyk, który bezpośrednio skontaktował się z ofiarą księdza S.
"Przepraszam przede wszystkim tych, którzy zostali skrzywdzeni, a także tych, którzy są tymi faktami zgorszeni. Chciałbym zrobić wszystko, by przypadki skrzywdzenia przez kapłanów nigdy nie miały już miejsca" - deklaruje bp Marek Solarczyk, który bezpośrednio skontaktował się z ofiarą księdza S.
Nie może być dłużej tak, że czyny nielicznych rzutują na całą wspólnotę. Przyszły nowe czasy, nowe wyzwania, którym trzeba stawiać czoła w nieco inny sposób. Nie można ciągle siedzieć w okopach.
Nie może być dłużej tak, że czyny nielicznych rzutują na całą wspólnotę. Przyszły nowe czasy, nowe wyzwania, którym trzeba stawiać czoła w nieco inny sposób. Nie można ciągle siedzieć w okopach.